Ciekawe czy pamiętacie i czy w ogóle go znacie?
Ciasto mocno czekoladowe, bez jaj, z masą również na bazie masła i kwaśnego mleka?
Ja zapomniałam o nim, a wykorzystuję do niego marmoladę (klik), na którą przepis pochodzi również z tego okresu:)
Zamiast marmolady pomarańczowej możecie dodać dżemu o wyrazistym smaku,
a zamiast kwaśnego mleka kefir
Polecam
Ciasto
600ml kwaśnego mleka
350g cukru
100 ml oleju
4 łyżki ciemnego kakao
380 g mąki pszennej
2 łyżeczki sody oczyszczonej
2 płaskie łyżeczki przyprawy do pienika
Masa:
250 g masła o temperaturze pokojowej
400ml kwaśnego mleka
1-3 łyżki cukru pudru ( do smaku)
2 łyżki marmolady pomarańczowej
dodatkowo
2 łyżki marmolady
1/2 szklanki wrzątku
W misce łączę mleko, olej i cukier- ucieram do rozpuszczenia.
W drugiej misce łączę i przesiewam : mąkę, kakao i sodę.
Suche i mokre składniki łączę razem, ubijając do dokładnego połączenia się.
Ciasto przelewam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę w piekarniku nagrzanym
do 180 stopni przez30 minut.
Upieczone ciasto studzę i przekrawam na dwa blaty.
Masa:
Masło kroję na mniejsze kawałki i ucieram z cukrem i marmoladą.
Następnie stopniowo nie przerywając ucierania wlewam mleko.
Teraz tylko jeszcze moja uwaga- masa lubi się ścinać, ale wystarczy na chwilę położyć miskę nad kąpielą wodną i ucierać aż zrobi sie gładka i jednolita, ale nie wolno jej za bardzo podgrzać.
Ściągnąć z kąpieli i ucierać aż wystygnie.
Marmoladę rozpuszczam w wrzątku- ponczuję oba blaty.
Na dolny wykładam masę, wyrównuję i przykrywam drugim blatem.
Górę można oprószyć cukrem pudrem, ale można też oblać czekoladą
Smacznego:)
Nie słyszałam o tym cieście, mimo że czasy PRL nie są mi obce 😊 Wygląda niezwykle smacznie ❤
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda! ;-)
OdpowiedzUsuńZnam to ciasto i czasami je piekę, ale u mnie to było pieczone jako babka bez przełożenia. Muszę spróbować zrobić po Twojemu. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią skusiłabym się zatem na kawałek tego ciasta.
OdpowiedzUsuńMoja ciocia robi podobne. To jej popisowy placek :)
Pozdrawiam ciepło :)
Ale narobiłaś mi smaka. Znam podobny przepis tylko że na zwykłym mleku. U mnie nazywał się papraniec.
OdpowiedzUsuńNie pamiętamy takiego ciasta ale chętnie byśmy go spróbowały :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne ciacho, wpadam na kawałek :-)
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda :) Mam ochotę podkraść Ci kawałeczek :)
OdpowiedzUsuńKrem pamietam. Jest pyszny!
OdpowiedzUsuńNie znałam tego ciasta Reniu. Podoba mi się ten przepis a ciasto wygląda bardzo smakowicie. Chętnie zjadłabym kawałek :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam :)
nie słyszałam o takim cieście. wygląda przepysznie <3 chętnie bym spróbowała <3
OdpowiedzUsuńJa też ☺
UsuńJestem wielką fanka starych sprawdzonych przepisów.
OdpowiedzUsuńCiacho prezentuje się wspaniale :)
Ciasto prezentuje się cudnie a marmoladę polecam każdemu, robiłam i jest pyszna!
OdpowiedzUsuńNie ma to jak stare dobre wspomnieniowe przepisy :) Cudo, buziole :**
OdpowiedzUsuńPamiętam, znam i lubię :-) Choć nie jadłam go lata...
OdpowiedzUsuńoo..! Super, dla mnie bomba :) Pisze się na coś takiego :)
OdpowiedzUsuńRobiłam,ale to rzeczywiście w zamierzchłych czasach.Mam też przepis w starym zeszycie.Pycha.
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam takiego ciasto,fajny pomysł !
OdpowiedzUsuńMuszę zrobić :)
OdpowiedzUsuń