10 września 2013

Pierogi prawie ruskie

albo prawie po góralsku- ulubione mojego M.:)





Składniki:
500g mąki pszennej
1, 5 szklanki ciepłego mleka
szczypta soli
Farsz:
250 g ugotowanych ziemniaków
125 g bryndzy
125 g białego sera - użyłam sera z grzybków tybetańskich
1/2 cebuli
płaska łyżeczka suszonego czosnku
majeranek- dużo
pieprz


Do mąki wlewam bardzo ciepłe mleko, dodaję szczyptę soli i bardzo dokładnie wyrabiam.
Przykryte ściereczką pozostawiam do wystygnięcia.

Ziemniaki przeciskam przez praskę, dodaję bryndzę i biały ser, majeranek, czosnek i pieprz
Farsz musi być pikantny
Wszystko wyrabiam robotem kuchennym.

Na stolnicy wałkuję niezbyt cienko ciasto.
Szklanką wykrawam kółeczka, nakładam farsz i bardzo starannie zlepiam brzegi.
Wrzucam do osolonego  wrzątku i gotuję 8-9 minut od wypłynięcia.
Podaję polane masłem i zrumienioną cebulką




Smacznego!!

7 komentarzy:

  1. Oczywiście, że SMACZNEGO! No bo cóż można życzyć przy takich wspaniały pierogach? A swoją drogą nie jadłam z takim farszem, ale...wszystko do odrobienia :) Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
  2. Krysiu polecam, są naprawdę bardzo smaczne:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy w życiu nie ulepiłam ani jednego pieroga :) ale mogę ufilcować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Joasiu i znając Twoje prace będą pyszne wyglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  5. O rany jakie tu pyszności serwujesz Renatko!
    Jak u babci i mamy:)))
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)