Pomysł na połączenie arbuza i kurczaka też już świtał od jakiegoś czasu, a teraz udało mi się zrealizować przepis.
Sałatka wszystkim bardzo smakowała, a usłyszeć z ust dziecka -
"pycha, rób częściej, albo nie- naucz mnie ją robić"
to miód na moje serducho :D
Od razu piszę sałatka jest raczej z tych łagodnych, bo takie najbardziej lubimy, ale można dodać do niej więcej ostrej papryki czy nieco więcej pieprzu.
Polecam :)
składniki:
1 pojedynczy filet kurczaka
1/2 puszki cieciorki gotowanej na parze "Bonduelle"
1/4 puszki kukurydzy "Bonduelle"
300 g arbuza- obranego i pozbawionego pestek
1/2 kapusty lodowej
2łyżki posiekanej natki pietruszki
garść orzechów włoskich
Marynata:
1 łyżka ostrej musztardy
4 łyżki oleju rzepakowego
1,5 łyżki octu balsamicznego
1 łyżeczka czosnku granulowanego
0,5 łyżeczki papryki ostrej wędzonej
Dressing
4-5 łyżek oleju z orzecha włoskiego
1 łyżka octu jabłkowego
2 łyżki wody mineralnej
łyżeczka ostrej musztardy
0,5 łyżeczki tymianku suszonego
0,5 łyżeczki oregano suszonego
0,5 łyżeczki miodu
0,5 łyżeczki czosnku granulowanego
1/4 łyżeczki pieprzu świeżo zmielonego
Sałatkę zaczynam przygotowywać od marynaty.
Składniki mieszam w mineczce i dodaję do niej filet umyty, osuszony i pokrojony w kostkę około1,5x 1,5 cm- dokładnie mieszam.
Tak przygotowane mięso wkładam do lodówki na minimum 3 godziny.
Po tym czasie przekładam na rozgrzaną patelnie i przesmażam przez około 5-7 minut, przekładam na talerz.
W pozostałej marynacie podsmażam cieciorkę- tak około 5 minut.
Kurczaka i cieciorkę studzę.
Zioła rozcieram w dłoniach.
Wszystkie składniki wkładam/wlewam do słoiczka, zamykam i potrząsam do połączenia sosu.
Arbuza kroję w kosteczkę, kapustę w paseczki, a orzechy nieco rozdrabniam.
Reszta zależy od sposobu podania.
Można ją ułożyć warstwowo lub wszystkie składniki połączyć, potem już tylko polać dressingiem i odstawić do lodówki do schłodzenia, taka lekko przegryziona jest najlepsza :)
przepis dodaje do akcji na http://warzywneinspiracje.pl/
Smacznego :)
Ciekawa marynata i do tego ten arbuz :D Intrygujące połączenie :D
OdpowiedzUsuńno właśnie arbuz- ja kocham, a moja mała wręcz przeciwnie, ale w pierwszej chwili myślała że to pomidor a potem juz zajadała aż sie uszy trzęsły :D
UsuńO matko, ale zgłodniałam:) Bardzo ciekawie brzmi, jeszcze lepiej wygląda, a jak smakuje to sprawdzę osobiście, obiecuję:)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńReniu mam wielką ochotę naa coś takiego ale pracy zbyt duzo. Oj znowu żal , dlaczego tak daleko mam do Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTrzeba zrobić ,uwielbiam cieciorkę.
OdpowiedzUsuńNo to pokazałaś Reniu co dobre. Ja też lubię cieciorkę, ale pomysł, żeby ją wmieszać w takie towarzystwo jest fantastyczny. Arbuz, i ta marynata... muszę spróbować :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńArbuz i cieciorka bardzo ciekawa kombinacja :)
OdpowiedzUsuńOoooooWoce i kurczaczek jak ja lubię taki zestaw. Cudo :) Buziole
OdpowiedzUsuńArbuzem w sałatce mnie zaskoczyłaś. Jestem taka ciekawa, że gdyby nie brak cieciorki w domu, przystąpiłabym do jej wykonania natychmiast :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie z arbuzem, w takiej wersji jeszcze jej nie jadłam.
OdpowiedzUsuńNie wiem jakim cudem mogłam przegapić u Ciebie taki przepis :D
OdpowiedzUsuńSuper połączenia :) Jestem mega ciekawa smaku :)