Niedawno Ula z Prostych Potraw opublikowała przepis na serek topiony i tym samym przypomniała mi że kiedyś i u nas w domu robiłyśmy podobny.
Pamiętam jak biegałam z bańką po mleko takie prosto od krowy, ale to były uroki życia na wsi :)
Mleko braliśmy regularnie, nie zawsze zdążyliśmy go wypić i coś trzeba było z nadwyżką zrobić, mama robiła ser twarogowy, ale czasem i taki topiony.
Przepis rodzinny, wypróbowany, inny, ale ser jest pyszny, dlatego polecam.
Ja dodałam szczypiorek, bo taki serek lubię najbardziej, ale robiłyśmy jeszcze z szynką bardzo drobno pokrojoną lub nawet zmieloną.
Gdy będziecie próbowali ciepły ser to smak sody będzie lekko wyczuwalny, po ostygnięciu już zniknie.
Najlepszy ser to tłusty ewentualnie półtłusty.
Robię 1 porcje, nie będzie tego dużo, ale robi się go na prawdę szybko a można zmieniać smaki.
Moja łyżeczka jest mała, taka zwykła do herbaty, to nie ta co ma 5 ml
Ser po wyjęciu z lodówki jest twardy i trudno go rozsmarować, ale wystarczy zostawić go na chwilę w temperaturze pokojowej i jest już ciągnący i miękki.
Składniki:
250 g sera twarogowego ( u mnie tłusty)
1 bardzo płaska łyżeczka sody oczyszczonej
1/2 płaskiej łyżeczki soli ( można mniej)
1 żółtko
2 łyżki posiekanego szczypiorku
szczyptę pieprzu białego
Ser przekładam do garnka z grubym dnem, dodaję sodę, sól, pieprz i żółtko- razem miksuję do połączenia.
Garnek stawiam na bardzo mały gaz i ciągle mieszając podgrzewam do całkowitego rozpuszczenia się sera, co może trwać od 10do 20 minut.
Pod żadnym pozorem nie wolno przerwać mieszania, bo ser bardzo szybko przywiera do dna, a przypalony jest niezjadliwy.
Na zdjeciach pokazane są kolejne fazy topienia się sera.
Gdy masa będzie juz jednolita i ciągnąca, bez białych grudek, wyłączam gaz i na chwilkę odstawiam.
W tym czasie posiekam szczypiorek :)
Lekko przestygniętą masę przelewam do pojemniczka lub słoiczka, dodaję szczypiorek.
Mieszam i odstawiam do całkowitego wystygnięcia.
Zimny wkładam do lodówki na kilka godzin.
Smacznego :)
Koniecznie muszę spróbować. Nigdy nie robiłam takiego sera, nawet nie wiedziałam, że w warunkach domowych można taki ser przygotować.
OdpowiedzUsuńMożna:)
Usuńna blogu jest jeszcze biały z jogurtów grecki, który też polecam :)
Nasza Mama też go robi! O mniam, jakie to dobre, szczególnie jeszcze ciepły obłożony pomidorkiem <3
OdpowiedzUsuńJa za ciepłym nie przepadam, ale z pomidorkiem też lubię :)
UsuńTeż często robię taki serek, tylko w moim przepisie nie dodaję zółtka. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńno to muszę wypróbować:)
Usuńdziękuje Janeczko i pozdrawiam
Pamiętam ten smak,pycha.Koleżanka przynosiła mi do szkoły kanapki ,zawsze z tym serem ,super.Znaczy była chuda jak patyk,a dostawała do szkoły tonę kanapek .
OdpowiedzUsuńJa miałam, a moje dziewczyny też tak mają- niestety albo stety geny :D
UsuńChętnie wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńbardzo sie cieszę:)
UsuńUwielbiam serki topione! Taki domowy musi smakować nieziemsko! Z pewnością wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie smakuje wyśmienicie choć nieco inaczej niż kupne, ale polecam:)
UsuńRenatko dziękuje ci za ten przepis i za przypomnienie tego serka, jak ja go lubiłam :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko ja też go bardzo lubiłam, a teraz widzę że moi domownicy tez go polubią:)
UsuńMusze spróbowac , koniecznie:)
OdpowiedzUsuńKaziu spróbuj koniecznie:)
Usuńbuziaki
Podobny ser topiony robiła moja babcia, ale u niej twaróg zasypany sodą stał najpierw kilka dni a potem smażyła na masełku. Zapach i smak tego sera pamiętam do dziś...
OdpowiedzUsuńOlu w taki sposób pokazała właśnie Ula i też go wypróbuję :)
Usuńpozdrawiam cieplutko
To można zrobić go w domu? Ale czad! :D
OdpowiedzUsuńJak widać można, a nawet trzeba:D
UsuńU mnie były fazy na smaki serka...paprykowy, czosnkowy ale najdłużej trwała fasa kminkowa. Buziole
OdpowiedzUsuńu nas niestety te smaki odpadają:)
Usuńbuziaki na weekend
taki domowy serek topiony musi świetnie smakować :)
OdpowiedzUsuńowszem, smakuje świetnie:)
UsuńMoja mama też robiła taki serek właśnie ze skwaszonego krowiego mleka, ale sody nie dodawała. Za to z bratem lubiliśmy go jeść z kminkiem. Niestety teraz nie mam dostępu do 'prawdziwego' mleka, a to sklepowe UHT to produkt mlekopodobny. Nie spożywamy go. Nie próbowałam nigdy topić sera twarogowego. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńu nas zawsze się taki robiło, ale jestem ciekawa czy bez dodatku sody też wyjdzie:)
Usuńmleka UTH też nie kupujemy,
pozdrawiam cieplutko :)
O jaki fajny taki domowy:)
OdpowiedzUsuńfajny i pyszny :)
Usuńja jak przeczytałam kiedyś sklepowego serka topionego skład to minęło chyba 6 lat jak go nie kupuję.. :O
OdpowiedzUsuńAle taki domowy? :)
Wygląda super ;)
ja kupuję sporadycznie, do zupy lub sosu, bo lubię, ale skład niektórych powala:D
UsuńNie znałam tego przepisu. Muszę wypróbować i to koniecznie.Latem, często robię ser z mleka "prosto od krowy":)))
OdpowiedzUsuńNie wiem czy znasz serek z resztek białego sera tzw. zgliwiały:) Jest inny od topionego, ale ma niepowtarzalny smak.
Pozdrawiam serdecznie.
U mnie w domu robiło się go z koperkiem.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na domowe smarowidło do chleba!
OdpowiedzUsuńWypróbuje! Bardzo lubię serek topiony! Pozdrawiam! :))
OdpowiedzUsuńxxBasia