24 marca 2019

Schab suszony w czosnku niedźwiedzim

Przygotowujecie mięso w ten sposób?
Jeżeli nie to spróbujecie koniecznie- jak dla nas PYCHA!
Choć muszę przyznać, że i ja robię go bardzo rzadko i zazwyczaj wtedy gdy trafi się promocja:)
Przepis krótki- raptem potrzeba kilku przypraw, tylko czas oczekiwania niestety to przeszło tydzień.
I nie tylko chodzi o czas suszenia, ale rożny będzie też czas odsączania wody
Tym razem trafił mi się kawałek tak na szprycowany że łącznie przeleżał w lodówce przeszło cztery dni, potem już suszenie właściwe w pończosze ( im cieńsza tym lepsza).
Swoją przygotowuję w czosnku - niedźwiedzim suszonym i granulowanym, jest bardzo delikatny,
jeżeli wolicie coś ostrzejszego to dodajcie soli i pieprzu lub ostrej papryki, wtedy będzie też obwódka będzie miała piękny kolor.
Nie podaje też dokładnej gramatury, wszystko zależy od tego jak dokładnie obtoczycie mięso.
Polecam, nie tylko od święta :)


Składniki

1kg schabu środkowego
sól i cukier do obtoczenia- około 1/2 szklanki
czosnek niedźwiedzi suszony
czosnek granulowany

Schab myję, osuszam i oczyszczam z tłuszczu i błonek.
Mięso przekładam do pojemnika i posypuję cukrem, dokładnie obtaczam ze wszystkich stron.
Pojemnik przykrywam i wkładam do lodówki na minimum 24 godziny ( u mnie było 36h)
W między czasie odlewam wodę, która się wydobyła z mięsa.
Następnie mięso myję, osuszam ręcznikiem kuchennym.
 Postępuję tak samo jak w przypadku cukru
Do umytego pudełeczka ponownie wkładam mięso i tym razem zasypuję solą- dokładnie obtaczam, przykrywam i wkładam do lodówki na kolejne 36 godziny, zlewam w miedzy czasie wodę.
Mięso ponownie myję i osuszam.
Przygotowuję przyprawy, jak już pisałam kombinacja dowolna.
Schab dokładnie nimi obtaczam, przekładam do pudełeczka i trafia on na kolejne 24 godziny do lodówki. Następnego dnia  delikatnie wkładamy do pończochy.


Mięso wieszam w miejscu przewiewnym i najlepiej o temperaturze pokojowe.
U mnie wisiał na karniszu w kuchni, tylko w takim miejscu, gdzie nie świeci bezpośrednio słońce.
Czas suszenia też zależy od temperatury otoczenia, najlepiej sprawdzać- tzn jeżeli lekko ściskam mięso i jest miękkie to suszę dalej,
Ale taki suszone 4-5 dniowe bardzo przypona wędlinę łososiową ( taką można u nas kupić)
podsuszona ale miękka, im bardziej sucha ,tym bardziej twarda- wybór pozostawiam Wam.
Zawsze można spróbować po kilku dniach czy nam odpowiada- jeżeli nie odkrojoną część pokrywam przyprawami i suszę dalej:)

Polecam:)


6 komentarzy:

  1. Super przepis !!! mój mąż bardzo lubi takie wędliny, a te sklepowe nie zawsze są tak naturalne, jak domowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już tyle razy się przymierzałam aby go zrobić. I zapominam :-) wygląda pysznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. robiłam pare razy juz smaczny

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielki szacun za robienie własnych wędlin :)

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)