lub kotlety- u nas paluszki lub zraziki z kaszy gryczanej ale nie palonej tzw białej.
tylko taką przyswajamy, jest delikatniejsza w smaku i zdrowsza niz ta palona.
25 dag suchej kaszy gryczanej
25 dag białego sera
cebula
2 łyżki bułki tartej
sól, pieprz,
Poza tym bułka tarta do panierowania
Kaszę gotuję 5 min dłużej nie napisano na opakowaniu.
Ja gotuję w dużej ilości wody a gdy jest już odpowiednia odcedzam.
Drobno pokrojoną cebulkę przyrumieniam i studzę
Do ostudzonej kaszy dodaję rozdrobniony ser, jajka, bułkę tartą, sól i pieprz do smaku.
Dokładnie wyrabiam masę, az do połączenia sie składników.
Mocno ugniatając formujemy koleczki, obtaczamy w bułce tartej i nadajemy im odpowiedni kształt- mogą to być placuszki, kotleciki, walce czy tak jak u nas paluszki.
Ja zostawiam je na chwile żeby stężały i w tym czsie robię np. sos.
Smażymy na rozgrzanym oleju do zrumienienia. Im mniej je ruszam tym wieksza szansa, że się nie rozlecą.
Paluszki gryczane podaję z sosem grzybowym lub pieczarkowym i sałatką z czerwonej sałatki
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)