Sałatka ryżowa z ogórkiem świeżym, to kolejna propozycja na letni posiłek.
Możemy wziąć ze sobą do pracy, czy zjeść na szybki obiad bądź kolację.
Jest dość lekka i bardzo smaczna, a po wyeliminowaniu wędliny można dodać ja też do dań z grilla.
Polecam.
Składniki:
3/4 szklanki suchego ryżu
1/2 pęczka koperku
3-4 ogórki gruntowe
250 g delikatnej wędliny ( konserwowa)
3 łyżki majonezu
2-3 łyżki koperku
sól i pieprz do smaku
Ryż gotuję na sypko, tzn gotuje 10 minut w lekko osolonej wodzie, potem odcedzam i wkładam do kocyka na godzinę i studzę. Najlepiej przygotować dzień wcześniej.
Ogórki obieram, jeżeli mają duże gniazda nasienne, to się ich pozbywam i kroję w drobną kostkę, tak samo jak wędlinę.
Koperek drobno kroję. Wszystkie składniki łączę, dodaję ,majonez i jogurt, doprawiam solą i pieprzem. Sałatkę przed podaniem schładzam przez minimum 2 godziny.
Smacznego :)
7 lipca 2019
30 czerwca 2019
Rolada warzywna z indykiem
Bardzo lubimy takie rolady- można zajadać solo, lub zamiast wędliny na kanapkach.
Tu dodatkowo jest dużo zieleniny, która nie będzie przeszkadzać dzieciom, ale podkręca mocno smak.
Koszt niewielki, wykorzystałam promocje w sklepach a cukinia teraz kosztuje grosze,a już za kilka dni będę miała własną, prosto z ogrodu czyli ekologiczna :)
Cukinii nie obieramy, chyba że to duży i starszy okaz, wtedy trzeba również usunąć gniazda nasienne
Na blogu jest już inna rolada (klik) równie smaczna, ale ja można przygotowywać i zimie, a teraz nacieszmy się świeża cukinią:)
Polecam :)
Ciasto:
700g cukinii
5 jaj
2-3 łyżki mąki
100g sera żółtego
2-3 łyżki posiekanego koperku
szczypta soli
1/2 płaskiej łyzeczki pieprzu ziołowego
Farsz
400g mielonego filetu z indyka
200g sera żółtego
1 cebula
pół łyzeczki przyprawy do indyka
zielenina- koperek,natka pietruszki, kilka listków lubczyku
sól i pieprz do smaku
Olej do przesmażenia
Zaczynam od ciasta.
Cukinię ścieram na dużych oczkach, lekko sole i przekładam na durszlak
Przygotowuję dużą blachę piekarnikową- lekko smaruję ją łyżką oleju i wykładam papier- dzięki temu nie będzie się przesuwać, teraz smaruję papier, bo łatwiej odchodzi upieczony blat, ale nie jest to konieczne.
Koperek drobno siekam,ser ścieram na drobnych oczkach.
Ubijam jajka na puszysto, dodaje odciśniętą cukinię i resztę składników- mieszam i wylewam na blachę.
Ciasto podpiekam około 8-10 minut w temperaturze 180 stopni- jajka mają się ściąć, ale ciągle być elastyczne
W tym czasie przesmażam cebulę na rumiano, dodaję mięsa i przesmażam tak, żeby się ścięło, ale nie wysuszyło.Odstawiam na bok.
Do farszu dodaję zieleninę i przyprawy- dokładnie mieszam.
Farsz rozkładam na podpieczony dół, ale tak by jeden bok został bez farszu.
Na górę rozsypuję ser- ten dla odmiany na całej blaszce- sklei ładnie roladę w całość.
Trzymając za jeden bok zwijam bardzo ciasno roladę. Najłatwiej jest gdy robią to dwie osoby jedna podnosi papier, druga oddziela ciasto od papieru i zwija.
Zawijam w papier i wkładam ponownie do piekarnika na 15 minut ( temperatura 180stopni) Upieczoną studzę w papierze, potem wkładam do lodówki na 12 godzin minimum
Tu dodatkowo jest dużo zieleniny, która nie będzie przeszkadzać dzieciom, ale podkręca mocno smak.
Koszt niewielki, wykorzystałam promocje w sklepach a cukinia teraz kosztuje grosze,a już za kilka dni będę miała własną, prosto z ogrodu czyli ekologiczna :)
Cukinii nie obieramy, chyba że to duży i starszy okaz, wtedy trzeba również usunąć gniazda nasienne
Na blogu jest już inna rolada (klik) równie smaczna, ale ja można przygotowywać i zimie, a teraz nacieszmy się świeża cukinią:)
Polecam :)
Ciasto:
700g cukinii
5 jaj
2-3 łyżki mąki
100g sera żółtego
2-3 łyżki posiekanego koperku
szczypta soli
1/2 płaskiej łyzeczki pieprzu ziołowego
Farsz
400g mielonego filetu z indyka
200g sera żółtego
1 cebula
pół łyzeczki przyprawy do indyka
zielenina- koperek,natka pietruszki, kilka listków lubczyku
sól i pieprz do smaku
Olej do przesmażenia
Zaczynam od ciasta.
Cukinię ścieram na dużych oczkach, lekko sole i przekładam na durszlak
Przygotowuję dużą blachę piekarnikową- lekko smaruję ją łyżką oleju i wykładam papier- dzięki temu nie będzie się przesuwać, teraz smaruję papier, bo łatwiej odchodzi upieczony blat, ale nie jest to konieczne.
Koperek drobno siekam,ser ścieram na drobnych oczkach.
Ubijam jajka na puszysto, dodaje odciśniętą cukinię i resztę składników- mieszam i wylewam na blachę.
Ciasto podpiekam około 8-10 minut w temperaturze 180 stopni- jajka mają się ściąć, ale ciągle być elastyczne
W tym czasie przesmażam cebulę na rumiano, dodaję mięsa i przesmażam tak, żeby się ścięło, ale nie wysuszyło.Odstawiam na bok.
Do farszu dodaję zieleninę i przyprawy- dokładnie mieszam.
Farsz rozkładam na podpieczony dół, ale tak by jeden bok został bez farszu.
Na górę rozsypuję ser- ten dla odmiany na całej blaszce- sklei ładnie roladę w całość.
Trzymając za jeden bok zwijam bardzo ciasno roladę. Najłatwiej jest gdy robią to dwie osoby jedna podnosi papier, druga oddziela ciasto od papieru i zwija.
Zawijam w papier i wkładam ponownie do piekarnika na 15 minut ( temperatura 180stopni) Upieczoną studzę w papierze, potem wkładam do lodówki na 12 godzin minimum
23 czerwca 2019
Szybka sałatka z kuskusem
Nadchodzą upały, a co za tym idzie brak ochoty przebywania w kuchni przy rozgrzanych garach, dlatego mam propozycje na sałatkę, która śmiało może zastąpić nam posiłek.
Kuskus jest idealny na takie dni- zalewamy wrzątkiem, czekamy chwilkę, rozdrabniamy i odstawiamy do studzenia, w tym czasie przygotowujemy resztę składników, mieszamy i koniec.
Mamy letnią , pyszną i sytą przekąskę.
Zalewy nie wylewamy- zostawiamy 2-3 łyżki do doprawienia
Polecam:)
Składniki:
100g kuskusu
mała puszka tuńczyka w sosie własnym
1/2 puszki kukurydzy
100g sera żółtego
1/2 pęczka szczypiorku
1/4 czerwonej cebuli
2 łyżki majonezu kieleckiego
1/2- 3/4 łyżeczki pieprzu czarnego
Kuskus przygotowujemy tak jak zaleca producent i odstawiamy do wystudzenia.
Tuńczyka odcedzamy z zalewy, ale zalewy nie wylewamy.
Tak samo odcedzamy kukurydzę.
Ser ścieramy na małych oczkach, cebulę siekamy bardzo drobniutko, tak samo jak i szczypiorek.
Łączymy wszystkie składniki, doprawiamy do smaku zalewą i pieprzem, schładzamy.
Smacznego
Kuskus jest idealny na takie dni- zalewamy wrzątkiem, czekamy chwilkę, rozdrabniamy i odstawiamy do studzenia, w tym czasie przygotowujemy resztę składników, mieszamy i koniec.
Mamy letnią , pyszną i sytą przekąskę.
Zalewy nie wylewamy- zostawiamy 2-3 łyżki do doprawienia
Polecam:)
Składniki:
100g kuskusu
mała puszka tuńczyka w sosie własnym
1/2 puszki kukurydzy
100g sera żółtego
1/2 pęczka szczypiorku
1/4 czerwonej cebuli
2 łyżki majonezu kieleckiego
1/2- 3/4 łyżeczki pieprzu czarnego
Kuskus przygotowujemy tak jak zaleca producent i odstawiamy do wystudzenia.
Tuńczyka odcedzamy z zalewy, ale zalewy nie wylewamy.
Tak samo odcedzamy kukurydzę.
Ser ścieramy na małych oczkach, cebulę siekamy bardzo drobniutko, tak samo jak i szczypiorek.
Łączymy wszystkie składniki, doprawiamy do smaku zalewą i pieprzem, schładzamy.
Smacznego
16 czerwca 2019
Nie ma to jak domowy ser
choć może żółty to zdecydowanie za dużo powiedziany, bo i smak i konsystencja bardziej przypomina twarogowy, ale jest to świetna alternatywa dla tych którzy lubią wiedzieć co jedzą.
Przepis znalazłam w sieci, ale jak to ja musiałam pozmieniać, pododawać, a przede wszystkim przetestować.
Dzisiejsza wersja jest z suszonymi pomidorami, czosnkiem i bazylią- gotową mieszanką kupioną w sklepie, ale można dodać suszone zioła i warzywa- czosnek niedźwiedzi, paprykę w płatkach, czy zioła prowansalskie- wypróbowałam wszystkie i wszystkie były smaczne.
Kanapka ze świeżym pomidorem, lub tak jak przygotowuje nasza Szwagierka z czosnkiem i polany oliwą z oliwek, pycha!
Z podanych składników wychodzi około 750g serka
Na blogu są jeszcze inne domowe serki, np:domowy serek topiony(klik),
i serek typu almette z jogurtu(klik)
Polecam :)
Składniki:
2 l mleka 3,2%
7 jaj M
400 ml śmietany 18%
200ml kwaśnego mleka /kefiru
1-2 łyżka przyprawy "suszony czosnek, bazylia"
2 łyzeczki soli morskiej
Mleko wlewam do garnka ( minimum 4 l) - zagotowuję, a w tym samym czasie ubijam jajka z solą, aż będą puszyste. Dodaję śmietanę i kwaśne mleko, na końcu przyprawę - mieszam.
Gdy mleko jest już gorące, wlewamy mieszaninę jaj.
Całość zagotowuję, przez cały czas mieszając i gotuję przez 4-5 minut.
Gdy zacznie sie wytwarzać skrzep - widoczny na zdjęciu, wyłączam gaz.
Na durszlaku lub w innym "dziurawym" koszyku rozkładam serwetę serowarską lub gazę (4-krotnie złożoną) przelewam nasz skrzep, obciążamy i zostawiamy do wystudzenia i odsączenia. Przy tych upałach moja forma stygła sobie prawie 6 godzin. Potem wkładamy do lodówki na minimum 10 godzin.Wtedy ładnie i cieniutko da się kroić.
Prosto prawda? a jak pysznie to już musicie sami się przekonać
Przepis znalazłam w sieci, ale jak to ja musiałam pozmieniać, pododawać, a przede wszystkim przetestować.
Dzisiejsza wersja jest z suszonymi pomidorami, czosnkiem i bazylią- gotową mieszanką kupioną w sklepie, ale można dodać suszone zioła i warzywa- czosnek niedźwiedzi, paprykę w płatkach, czy zioła prowansalskie- wypróbowałam wszystkie i wszystkie były smaczne.
Kanapka ze świeżym pomidorem, lub tak jak przygotowuje nasza Szwagierka z czosnkiem i polany oliwą z oliwek, pycha!
Z podanych składników wychodzi około 750g serka
Na blogu są jeszcze inne domowe serki, np:domowy serek topiony(klik),
i serek typu almette z jogurtu(klik)
Polecam :)
Składniki:
2 l mleka 3,2%
7 jaj M
400 ml śmietany 18%
200ml kwaśnego mleka /kefiru
1-2 łyżka przyprawy "suszony czosnek, bazylia"
2 łyzeczki soli morskiej
Mleko wlewam do garnka ( minimum 4 l) - zagotowuję, a w tym samym czasie ubijam jajka z solą, aż będą puszyste. Dodaję śmietanę i kwaśne mleko, na końcu przyprawę - mieszam.
Gdy mleko jest już gorące, wlewamy mieszaninę jaj.
Całość zagotowuję, przez cały czas mieszając i gotuję przez 4-5 minut.
Gdy zacznie sie wytwarzać skrzep - widoczny na zdjęciu, wyłączam gaz.
Na durszlaku lub w innym "dziurawym" koszyku rozkładam serwetę serowarską lub gazę (4-krotnie złożoną) przelewam nasz skrzep, obciążamy i zostawiamy do wystudzenia i odsączenia. Przy tych upałach moja forma stygła sobie prawie 6 godzin. Potem wkładamy do lodówki na minimum 10 godzin.Wtedy ładnie i cieniutko da się kroić.
Prosto prawda? a jak pysznie to już musicie sami się przekonać
2 czerwca 2019
Mleczne pralinki kokosowe
W końcu wyszło słoneczko i aż ciągnie nas na świeże powietrze, ale że wczoraj było najfajniejsze święto, a dzisiaj jest niedziela to trzeba było przygotować coś słodkiego.
Pralinki w dwóch kolorach- można je przygotować w formie ciasteczek, ( jak dla mnie za dużo zachodu;) albo tak jak prezentuje poniżej jako kuleczki.
Pralinki mocno mleczne, bo potrzeba mleko skondensowane - to z puszki i mleka w proszku- u mnie kokosowy napój w proszku, podbił jeszcze bardziej smak, a ja za zwykłym proszkiem niespecjalnie przepadam, choć też wykorzystuję.
Pralinki trzeba mocno schłodzić i dopiero przekładać do pojemnika- bardzo szybko miękną, wiec nie nadają się do wzięcia ze sobą do pracy, szkoły czy piknik, ale w domu mamy pod ręką coś słodkiego.
Nie dodaję juz do nich cukru- jak dla mnie to mleko jest już dość słodkie, ale mleko skondensowane nie słodzone, u nas jest niedostępne.
Przechowujemy w szczelnym pojemniku w lodówce góra do dwóch tygodni.
Składniki:
300g wiórków kokosowych
400g mleka skondensowanego ( zagęszczone, w puszce)
100g napoju kokosowego w proszku ( lub mleko w proszku)
Dodatkowo:
2 łyżki kakao
wiórki kokosowe do obtoczenia ( około 50g)
Wiórki, mleko skondensowane i napój ucieram robotem, aż dokładnie się połączą.
Masę dzielę na dwie części, przekładam do dwóch pojemników i wkładam do lodówki na minimum 12 godzin.
Po tym czasie formuję kuleczki i obtaczam w wiórkach kokosowych.
Przekładam na deskę i wkładam do lodówki na kilka godzin, aż stężeją, potem przekładam do pojemnika.
Oczywiście pralinki można zajadać od razu, ale schłodzone smakują lepiej.
Jeżeli będziecie chcieli przygotować w formie ciasteczek, to z niedużej porcji ciasta rolujemy wałeczki i zwijamy, kroimy na mniejsze kawałki i obtaczamy w kokosie. Dalej postępujemy jak przy zwykłych pralinkach.
Smacznego :)
Pralinki w dwóch kolorach- można je przygotować w formie ciasteczek, ( jak dla mnie za dużo zachodu;) albo tak jak prezentuje poniżej jako kuleczki.
Pralinki mocno mleczne, bo potrzeba mleko skondensowane - to z puszki i mleka w proszku- u mnie kokosowy napój w proszku, podbił jeszcze bardziej smak, a ja za zwykłym proszkiem niespecjalnie przepadam, choć też wykorzystuję.
Pralinki trzeba mocno schłodzić i dopiero przekładać do pojemnika- bardzo szybko miękną, wiec nie nadają się do wzięcia ze sobą do pracy, szkoły czy piknik, ale w domu mamy pod ręką coś słodkiego.
Nie dodaję juz do nich cukru- jak dla mnie to mleko jest już dość słodkie, ale mleko skondensowane nie słodzone, u nas jest niedostępne.
Przechowujemy w szczelnym pojemniku w lodówce góra do dwóch tygodni.
Składniki:
300g wiórków kokosowych
400g mleka skondensowanego ( zagęszczone, w puszce)
100g napoju kokosowego w proszku ( lub mleko w proszku)
Dodatkowo:
2 łyżki kakao
wiórki kokosowe do obtoczenia ( około 50g)
Wiórki, mleko skondensowane i napój ucieram robotem, aż dokładnie się połączą.
Masę dzielę na dwie części, przekładam do dwóch pojemników i wkładam do lodówki na minimum 12 godzin.
Po tym czasie formuję kuleczki i obtaczam w wiórkach kokosowych.
Przekładam na deskę i wkładam do lodówki na kilka godzin, aż stężeją, potem przekładam do pojemnika.
Oczywiście pralinki można zajadać od razu, ale schłodzone smakują lepiej.
Jeżeli będziecie chcieli przygotować w formie ciasteczek, to z niedużej porcji ciasta rolujemy wałeczki i zwijamy, kroimy na mniejsze kawałki i obtaczamy w kokosie. Dalej postępujemy jak przy zwykłych pralinkach.
Smacznego :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)