19 sierpnia 2015

Śliwki Wandy i ocet śliwkowy

Pod taką nazwą widnieje ten przepis w starym zeszycie i właściwie trudno mi je zaliczyć do kategorii marynowanych, ale ocet jest :)
Śliwki marynowane są w occie,choć w finalnym etapie wcale bardzo kwaśne nie są.
Po otwarciu śliwki są ciągle twardawe, soczyste i słodkie- można je wykorzystać do ciasta czy deseru, ale także do mięs czy sosu śliwkowego.
Z przygotowanych tak śliwek pozostaje jeszcze jeden pyszny element - czyli ocet.
Mocno korzenny i śliwkowy- idealny do sałatek, ale nie tylko.
Można go dodawać wszędzie tam, gdzie ten smak dobrze sie komponuje.
Ostatnio dodałam go do bigosu ze świeżej kapusty i było pysznie.
Jeden warunek- obojętnie jakie ciemne śliwki weźmiecie, ale  muszą być twarde i jędrne- wszystkie miękkie i bardzo dojrzałe zostawcie na powidła


Składniki:
2,5 kg ciemnych śliwek
1/2 kg cukru
1/2 l ostu spirytusowego 10%
30g mielonego cynamony
1 1/2 łyżki goździków - można mniej
 Dodatkowo
Po 3-4 łyżki cukru do zasypania



Śliwki myje i rozcinam jeden bok, wyjmuje pestki i złożone śliwki układam w dużym słoju
Ważne by słój był zamykany.
Ocet zagotowuje z cukrem i przyprawami- wrzącym zalewam śliwki.
Słój zamykam i odstawiam na 24 godziny.
Na początku płynu jest mało i nie wszystkie owoce są zalane, dlatego kilka krotnie poruszam słojem.
Po dobie śliwki zlewam na durszlak lub duże sito- goździki usuwam, a owoce przekładam do słoi.


Śliwki przesypuje cukrem, czyścimy ranty słoi i dokładnie zakręcam.
Słoje wkładam do garnka z zimną wodą i od zagotowania pasteryzujemy 10 minut.


Ocet zlewam do butelek, następnie zawijam w papier ( gazety) i odstawiam do zimnej spiżarni
Polecam:)


24 komentarze:

  1. W domu też takie robimy i są bardzo smaczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bo to stary przepis jest i sama sie zdziwiłam, że tak mało go w necie:)

      Usuń
  2. Chyba mamy zbyt wielki awers do octu, żeby takich śliwek spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mało marynuję, bo za octem nie przepadam, ale tutaj to co innego:)

      Usuń
  3. Był czas, że tez robiłam takie śliweczki, a teraz zapomniałam o nich...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też jest jeszcze kilka zapomnianych przepisów, musimy je przypomnieć, żeby nie zginęły:)

      Usuń
  4. O takiego przepisu to ja nie znałam. Ciekawa propozycja :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny patent na pyszny ocet śliwkowy. Chciałabym mieć taki w mojej spiżarni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy pomysł, koniecznie muszę wypróbować! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. polecam i jestem ciekawa czy efekt końcowy sie spodoba:)

      Usuń
  7. Taki ocet ma wiele zastosowań, ja nie rozstaje się z jabłkowym :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uuu na bogato! Super przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś marynowałam śliwki w occie, było z nimi zabawy bo trzeba zlewać i podgrzewać kilka razy, ale za to jaki efekt :) Buziole

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł, przyznam szczerze, że nie znałam tego przepisu wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. O rany, jeszcze czegoś takiego nie próbowałam. A brzmi bardzo kusząco.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny ocet, jeszcze takiego nie kosztowałam. Nic tylko brać się do roboty jak wszędzie pełno śliwek

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)