29 listopada 2014

Boczek pieczony w rękawie

kolejny przepis na coś pysznego do pieczywa :)
Udało mi sie kupić bardzo chudy boczek i jak tylko go zobaczyłam, to wiedziałam co z nim zrobię.
Wiadomo, że  nie jest zbyt dietetyczny, ale wolę zjeść kilka plasterków domowego boczku niż wędlinę w której nie wiadomo co jest.
Boczek jest pyszny, z plasterkiem pomidora i liściem sałaty smakuje wyśmienicie, choć mój M zajada tylko z musztardą.
Składniki marynaty można dostrajać do swojego smaku, ale boczek trzeba zamarynować minimum 12 godzin wcześniej.
Upiekłam go też w rękawie, mięso jest bardziej soczyste, ale można to też zrobić w gęślarce, ale pod przykryciem i dopiero pod koniec pieczenia odkryć,żeby boczek nabrał koloru.





Składniki:
1kg chudego boczku
Marynata:
3 łyżki oleju
2 łyżki wody
1 łyżka octu jabłkowego
1 łyżka ostrej musztardy ( u mnie rosyjska)
3 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki ostrej papryki
1/2  łyżeczki mielonego kminku
1/2 łyżeczki pieprzu
1 łyżeczka soli
garść majeranku

Marynata:

Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę, a nastepnie rozcieramy z solą.
Olej mieszamy z musztardą, wodą i octem, dodajemy przyprawy i czosnek, na końcu roztarty w rękach majeranek i bardzo dokładnie mieszamy.





Skórę boczku nacinamy ( ja rozcinam też tłuszcz pod skórą) w kratkę i bardzo dokłądnie nacieramy marynatą.


Wkładamy do rękawa,  zapianamy i wkładamy do lodówki na minimum 12 godzin.
Boczek wkładamy skórą do góry,  do piekarnika nagrzanego do 200st C i pieczemy godzinę, nastepnie worek rozcinamy ( lub odkrywamy) i dopiekamy jeszcze przez 15-20 minut, aż skórka się przyrumieni.
Studzimy i wkładamy do lodówki na 12 godzin, potem już można kroić bardzo cienkie plasterki :)
Smacznego!!



26 listopada 2014

Tradycyjny sernik

mojej mamy do lekkich i puchatych nie należy.
Stary, dobry i wypróbowany  przepis.
Jest raczej z tych cięższych ale wilgotny i pyszny, do tego czekoladowy spód i polewa i co więcej potrzeba?
Nic tylko dobra kawka i towarzystwo:)
Kto ma ochotę ? to zapraszam na kawałek pysznego sernika:)



Składniki :
Ciasto ciemne
2 szklanki mąki pszennej
125g  masła
2 kopiate łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 szklanki cukru
2 małe jajka

Masa serowa
1 kg sera białego twarogowego ( w kostkach)
2 jajka
2 budynie śmietankowe
1 szklanka cukru
125 g masła
cukier waniliowy

Polewa
200g czekolady gorzkiej
80g masła


Ciasto ciemne:
Wszystkie składniki szybko zagniatam bardzo szybko, tak jak na ciasto kruche i wkładam do lodówki na minimum pół godziny.
Następnie wyklejam dno blachy.
Ser
Powinno się mielić dwukrotnie, ale ja często mielę tylko raz na mniejszych oczkach.
Masło rozpuszczam i studzę.
Jajka ucieram razem z cukrem i cukrem waniliowym.
Dodaje kolejno ser, proszek budyniowy, masło i stopniowo ser.


Masę serową wylewam na ciasto i wkładam do piekarnika nagrzanego do 180 st C na 1 godzinę i 15 minut.
Studzę przy uchylonych drzwiczkach piekarnika.
Na zupełnie zimny sernik  wylewam polewę
 Polewa:
Masło rozpuszczam na małym ogniu, uważając żeby się nie przypaliło i ściągam z ognia.
Dodaje czekoladę podzieloną na kosteczki i odstawiam na minutkę lub dwie.
Później mieszam do połączenia obu składników- delikatnie wylewam na masę serową.
Wygładzam powierzchnię i odstawiam do lodówki.

22 listopada 2014

Zrazy mielone z pieczarkami i serem

Przepis jest prosty, szybki i bardzo smakowity- idealny na szynki obiad, a nie podamy znowu zwykłego mielonego.
Tym razem dodałam pieczarki, ale robiłam już z grzybami mrożonymi czy świeżymi i za każdym razem bardzo nam  smakowało
Do zrazów można podać surówkę lub sałatkę z kapusty ( każdej) czy buraczki ze słoiczka.
Mięso możemy też pokroić na kanapkę, ze listkiem sałaty i plasterkiem ogórka kiszonego smakuje nawet mojemu niejadkowi :)


Składniki:

500g mięsa z łopatki
250-300 g pieczarek
1 jajko
cebula
1/2 kajzerki lub 2-3 łyżki bułki tartej
2 plastry sera żółtego ( pokrojony na 8 kawałków dł około7cm i gr 1 cm)
sól i pieprz do smaku
płaska łyżeczka suszonego czosnku ( niekoniecznie)
natka pietruszki
Dodatkowo
Bułka tarta do panierowania ( u mnie z siemieniem lnianym)
olej do smażenia


Cebulę kroję w kosteczkę i rumienię na dwóch łyżkach oleju- studzę.
Pieczarki ścieram na dużych oczkach tarki do warzyw i smażę na łyżce oleju do odparowania wody
Mięso mielę razem z cebulą, dodaję zimne pieczarki, jajko i przyprawy- masę bardzo dokładnie wyrabiam.


Masę dzielę na 8 części.
Każdą część spłaszczam na owalny placuszek ( najlepiej się to robi na ręce) na środek układam po paluszku z sera żółtego i zlepiam końce.


Robię to bardzo dokładnie, bo inaczej ser będzie wypływał ze środka.
Każdy zrazik obtaczam w bułce tartej i smażę na gorącym oleju na jasno brązowy kolor.


Usmażone ściągam na ręcznik kuchenny do odsączenia  nadmiaru tłuszczu.
Te zraziki piekłam też w piekarniku, ale dla nas były trochę za suche.
Smacznego:)


19 listopada 2014

Mięsna mozaika

nie napiszę wędlina bo znowu mi się oberwie:))
W poprzednim poście były domowe bułeczki, a dzisiaj przepis na domowe batony mięsne.
Do przygotowania wystarczy nam rękaw do pieczenia ( rozcięty na dwie części), folia spożywcza, garnek i przydałby się termometr.
Bez termometr można się obyć, ale jeżeli przegrzejecie mięso może być suche lub jeżeli woda będzie za zimna, baton będzie surowy.
Poza tym termometr kuchenny to wydatek niewielki ( u nas 15-17 zł) a można go wykorzystać i szynkowarze czy przy przygotowaniu syropu.
Jeżeli jednak nie macie termometru, to mięso wkładacie do wody gdy zacznąją  się pokazywać bąbelki podczas podgrzewania wody- wtedy zmniejszacie mały gaz na najmniejsze ustawienie nie dopuszczając do zagotowania wody.
Mozaika też będzie wyglądać różnie, w zależności od stopnia wymieszania i pokrojenia mięsa.




Składniki:

1300g łopatki
700 g filetu drobiowego
25-30 g soli do peklowania
1 łyżeczka miodu lub cukru
2 łyżki mrożonego mielonego czosnku niedźwiedziego
sól i pieprz do smaku
3 łyżeczki żelatyny
1/4 szklanka zimnej wody

Łopatkę mielę, a filet kroję w kostkę ( raczej średnią lub małą)
Mięso daje osobno do dwóch miseczek, rozdzielam równo sól do peklowania i bardzo dokładnie mieszam przez kilka minut. 

Przykrywam folią spożywczą  i wkładam do lodówki na minimum 24 godziny.
Mięso mieszam dwu- trzy krotnie w ciągu doby!!


Następnie przekładam już razem do większej miski, dodaje przyprawy-cukier, sól i pieprz, oraz rozmrożony czosnek ( suszony wcześniej należ namoczyć w niewielkiej ilości wody)
Żelatynę zalewam zimną wodą i odstawiam do napęcznienia
Bardzo dokładnie mieszam razem z żelatyną, tak długo, aż woda się wchłonie a mięso przywiera do ręki.
Masę dzielę na dwie równe porcje i przekładam na rękaw do pieczenia i rolując formuje ścisły wałek.




Zwijam końcówki tak jak cukierki i bardzo dokładnie zawiązuje nićmi bawełnianymi.
Na końcu podwijam końcówki foli do pieczenia i jeszcze raz zawiązuje supełek.


Następnie każdy baton zawijam w folie spożywczą- dwukrotnie



W dość dużym garnku odgrzewam wodę do 75 st C, wkładam batony.
Mięso parzę przez1h i 15 minut.


Temperatura wody nie może przekroczyć 80 st C
Następnie batony szybko studzę w lodowatej wodzie, a zimne wkładam do lodówki na minimum 12 godzin.
Batony wychodzą delikatne z nutą czosnku i jak dla mnie za mało słone, ale takie lubią moje dziewczyny.
Smacznego:)



15 listopada 2014

Buleczki śniadaniowe

Były już pączki z dynią to teraz są bułeczki z kalafiorem:) dziwne no nie?ale jakie pyszne!! szczególnie gdy były jeszcze letnie, a zapach kalafiora roznosił sie po kuchni.
W bardzo podobny sposób robiłam bułeczki z cebulą, ale te bardzo przypadły do smaku mojej małej (bo ona cebuli nie lubi w żadnej postaci, no chyba że jest to syrop na przeziębienie:) i w przeciwieństwie do nich  smak kalafiora jest wyczuwalny






Te cebulowe pokażę następnym razem, a teraz już przepis na 8-10 bułeczek, zależy  jakiej wielkości chcemy bułeczki

Składniki:
500g mąki
20 g świeżych drożdży
125 ml letniej wody
125 ml letniego mleka
2 łyżki oleju lub roztopionego masła
2 płaskie łyżeczki soli
2 płaskie łyżeczki cukru
180 g kalafiora

Zaczynam od kalafiora- dzielę na różyczki i gotuje w lekko osolonej wodzie przez 20 minut, odcedzam i zostawiam do odparowania, zimny miksuje na papkę


Drożdże rozpuszczam z cukrem, dodaje łyżkę mąki ( z podanej porcji, nie dodatkowo) zalewam mlekiem i wodą- dokładnie mieszam żeby nie było grudek.
Odstawiam przykryte czystą ściereczką w ciepłe miejsce na minimum 20 minut.
Mąkę podgrzewam- ma być letnia/ciepła a nie gorąca.
Dodaje sól, olej lub masło, przygotowany kalafior i zaczyn.


Na początku można wyrabiać hakami miksera, ale później wyrabiam już ręcznie i to bardzo dokładnie przez około 10 minut.
Ciasto przykrywam i odstawiam na godzinę w ciepłe miejsce.


Gdy już podwoi swoją objętość dzielę na 8-10 porcji.


Każdą porcje formuję w kuleczki i odstawiam ponownie na 15-10 minut.
Na koniec robię  nacięcie ( można ominąć) i smaruje wodą lub mlekiem ( posmarowane lekiem lubią się przypalać)
Piekę  w piekarniku nagrzanym do 200stopni przez około 15 - 18 minut
I tutaj moja uwaga.
Spotkałam sie z przepisami gdzie temperatura pieczenia wynosi 220 st, mnie przy niej bułki zawsze się przypalały.
Czas pieczenia też zależy od piekarnika i pod koniec najlepiej sprawdzić pukając w spód bułki- upieczone mają głuchy pogłos.
 Smacznego:)

12 listopada 2014

Pączki z dynią

Niedawno zobaczyłam je u Łucji i bardzo mi sie spodobały, a że miałam kilka dyń hokkaido i przygotowywałam przecier na zimę (przepis tutaj) to od razu nastawiłam ciasto na pączki.
Wyszły pysznie i już wiem, że będą często gościły na naszym stole:) a najfajniejsze jest to, że nikt się nie zorientował, że wcinają dynie:) dlatego polecam przepisz z moimi małymi zmianami.




Składniki:

350 g mąki pszennej
20g świeżych drożdży
1 płaska łyżka skórki z cytryny
1 łyżka soku z cytryny
50g cukru
szczypta soli
1/2- 3/4  szklanki ciepłego mleka
1/2 szklanki puree z pieczonej dyni
1 całe duże  jajko
50 g masła
duża szczypta cynamonu
Dodatkowo:
olej rzepakowy do smażenia
cukier do posypania lub przygotowujemy lukier z cukru i soku z cytryny



Drożdże bardzo dokładnie rozcieram z łyżką cukru, dodaję łyżkę mąki, wymieszam, żeby nie było grudek, wlewam mleko ( 1/2 szklanki) i ponownie dokładnie mieszam - odstawiam na minimum 20 minut w ciepłe miejsce.
Mąkę przesiewam i lekko podgrzewam, mieszam z cukrem, solą i cynamonem.
Cytrynę szoruje i sparza wrzątkiem.
Skórkę ścieram i dodaje do mąki razem z sokiem z cytryny.


Następnie dodaje jajko i zaczyn oraz dynie i jeżeli trzeba dolewam resztę mleka
Bardzo dokładnie wyrabiam ciasto przez 10 minut.
Jak ciasto  odchodzi od ręki, oprószam mąką, przykrywam czystą ściereczką i odstawiam na 1- 1 1/2  godziny w ciepłe  miejsce.


Gdy ciasto podwoi swoją objętość przekładam na stolnice i wałkuje na placek o grubości 1 cm.
Wykrawam szklanką koła, a małym kieliszkiem dziurki w środku.


Bardzo mało podsypuję ciasto mąką- im jest jej więcej tym twardsze jest ciasto, a pączki mniej pulchne.
Smażę na gorącym oleju, ale na bardzo małym ogniu, na złoty kolor.
Usmażone przekładam na serwetkę lub ręcznik papierowy i jak przestygną posypuje cukrem pudrem lub lukrujemy.
Smacznego:)



8 listopada 2014

Jesienne roladki w sosie patisonowo- śmietanowym

Dostałam jakiś czas temu trzy ostatnie patisony i trzeba je było wykorzystać.
Tym razem postawiałam na drugie danie, a nie jak zazwyczaj na zupę krem patisonowy i powiem Wam, że wyszło pysznie, dlatego polecam :)
Zamiast patisonów można wykorzystać dostępne jeszcze cukinie, to ta sama rodzina i smakiem podobna.
Jeżeli nie lubicie pół twardych warzyw, to proponuje obgotować marchewkę



Składniki:
8 plasów schabu
8 plastrów ulubionej szynki
1/2 papryki czerwonej
8 kawałków patisona- resztę pokroić do sosu
8 kawałków sera koziego twardego
1 marchewka
natka pietruszki
8 łyżek majonezu
pieprz do smaku

Sos
patisony -1 cały i reszta z farszu
2 szklanki rosołu lub wywaru warzywnego
1/2 szklanki kremówki 30 %
liść laurowy
2 ziarenka ziela angielskiego

Dodatkowo
maka do oprószenia
duża łyżka masła klarowanego
2 łyżki oleju

Mięso rozbijam dość cienko, zawsze przez folię spożywczą, smaruje majonezem i oprószam pieprzem.
Na każdy kawałek układam po plasterku szynki i po kawałku warzyw- marchewki i patisona, sera koziego
i natki pietruszki ( koniecznie!!)



Roladki zwijam, spinam i oprószam mąką.
Do rondelka  wlewam pierwsze olej i gdy się lekko rozgrzeje dodaję masło i rozpuszczam.
Na rozgrzane masło wkładam roladki i obsmażam na rumiano.



 Gdy już roladki  obsmażą się ze wszystkich stron podlewam rosołem, dodaje patisona pokrojonego w kostkę, liść laurowy i ziele angielskie, wlewam śmietankę i duszę pod przykryciem około 15 minut.






Śmietana  się zważy podczas gotowania,ale po uduszeniu wyciągam mięso ( usuwam szpilki) liść laurowy i ziele angielskie,  a powstały sos blenduję na gładko.
Można jeszcze włożyć roladki do sosu, lub od razu podawać np z buraczkami:)

Smacznego:)