21 października 2013

Sałatka z kurczakem i gruszkami

Może nie typowe połączenie, ale jeżeli zaglądacie do mnie to już wiecie, że lubię połączenie mięsa i owoców.
Sałatki uwielbia mój M, ale reszta też nie pogardzi.
Ja osobiście bardzo lubię je przygotowywać i często jest to tzw przegląd lodówki.
Nie zawsze udaje mi się odtworzyć ten sam smak, dlatego tez powstał ten blog- ku pamięci :) mojej oczywiście, bo mam pamięć bardzo dobrą tylko krótką:)


Składniki
1/2 kurczaka z rożna
50 g makaronu w kształcie ryżu
1/2 główki sałaty lodowej
1 por- biała część
2 gruszki
6-7 orzechów włoskich
3 łyżki majonezu
sól, pieprz do smaku
płaska łyżeczka suszonego czosnku.

Do sałatki możemy  wykorzystać kurczaka pieczonego, duszonego lub wędzonego.
Odzielam mięso od kości i kroję w kostkę ok 1x1 cm.
Makaron gotujemy minutę krócej niż podane jest w przepisie na opakowaniu- studzimy.
Sałatę kroję w pióra, pora w pół talarki, a gruszki w kosteczkę.
Orzech obieram i lekko rozdrabniam nożem.
Wszystkie warzywa, orzechy i gruszki łączę dodaję majonez wymieszany z czosnkiem i doprawiam do smaku solą i pieprzem.
Sałatkę można jeść od razu- przynajmniej mnie tak smakuję najbardziej:)

Smacznego!!
Sałatka spełnia warunki, dlatego zgłaszam ją do akcji:


12 komentarzy:

  1. Bardzo lubię połączenie mięsa z owocami. Owoce zawsze zmieniają smak potrawy i każdy smakosz jedząc zastanawia się co tam jest takiego niezwykłego w tym składzie, że tak bardzo smakuje. Ciekawe połączenie. Pozdrawiam, Krys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu mój M też się zastanawiał, ale że wyczuł orzechy to już był kupiony:)

      Usuń
  2. dziękuję za udział w akcji, bardzo ciekawa propozycja :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wersja dla mnie . Uwielbiam sałatki z gruszkami i kurczakiem :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda pysznie i tak też na pewno smakuje:) Aż mi ślinka pociekła:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Kto twierdzi, że mięso i owoce nie pasuję do siebie jest w błędzie. Odpowiednio doprawione powalają na kolana niejednego smakosza. A M...i reszta wiedzą co dobre. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu M dostał, zjadł i dopiero mu powiedziałam, że sa tam gruszki:) inaczej by znowu marudził na moje eksperymenty:)

      Usuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)