24 sierpnia 2013

Żytniaczki

Racuszki powstały gdy pewnego dnia  brakło mąki pszennej a córa miała na nie ochotę:)



3/4 szklanki mąki żytniej
20 g drożdży
2 łyżki cukru
3/4 szklanki kefiru
2 jajka
2 jabłka
łyżeczka cynamonu
olej do smażenia
cukier puder- nie koniecznie

Drożdże rozcieram z cukrem i łączę  z kefirem ( u mnie jak zwykle kefir z grzybków tybetańskich)
Do rozczynu dodaję ubite jajka i mąkę.
 Dokładnie mieszam i odstawiam  na 20 minut w ciepłe miejsce- drożdże muszą zacząć pracować.


W tym czasie obieram jabłka, ścieramy na tarce o dużych oczkach.
Dodaję jabłka do ciasta i dokładnie mieszam.
Na patelni rozgrzewam olej.
Łyżką kładę porcje ciasta, formując okrągłe placuszki.
Smażę na wolnym ogniu na złocisto.

Żytniaczki podaję z gęstą śmietaną lub jogurtem i lekko posypane cukrem trzcinowym.
Smacznego!!

5 komentarzy:

  1. Wygląda super :) ja mało gotuję bo u mnie ciągle się ktoś odchudza, a jak mam ochotę zjeść coś pysznego to pochłaniam w samochodzie bo mam zakaz przynoszenia do domu i kuszenia :)

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakie fajne placuchy....zawsze najlepsze pomysły powstają z potrzeby chwili. :)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Elu masz rację:) też to zauważyłam
    Miłego dnia, pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)