19 października 2016

Dżem z pigwowca

Pigwę odkryłam stosunkowo niedawno i zaczęłam od syropu- pycha !!
Mój syrop już sie robi  więc pewnie wrzucę jeszcze na bloga:)
A dlaczego warto?
bo ma tyyyle właściwości, a witaminy C więcej od cytryny:)
Do tego pigwowca czy pigwę można kupić na bazarku i ma się pewność że nie są pryskane.
Szkoda ze tak mało osób wie o tym owocku i często jest wyrzucane, bo niestety na surowo sie nie nadaje do zjedzenia.
Jest twarde jak kamień i do tego niemożebnie kwaśne:)
Owoce można dość długo przechowywać, wiec też nie trzeba całego przetwarzać i robić sobie syropy na bieżąco, ja jednak zrobiłam porcję dżemu- będzie idealne do słodkich tortów i ciast.

Nie można pomylić pigwowca z pigwą- różnią się i kształtem i wielkością ( oba owoce na zdjeciach) podobno trzeba go też inaczej przetwarzać
Ja jednak nie znalazłam  szczegółowszych  informacji i robię oba jednakowo.
Tu też muszę podziękować Kuzynowi dzięki któremu mam niezły zapas pigwowca :)
Do dżemu dodaje jednakową ilość i owoców i cukru- jeżeli lubicie słodsze to można zwiększyć proporcje 1:1,5



Składniki:

1, 5 kg owoców pigwowca
1,5 kg cukru.


Owoce myję dokładnie, przekrawam na pół i wydłubuję łyżeczka gniazda nasienne
Układam na brytfance wyłożonej papierem do pieczenia i piekę w temperaturze 150 st około 45-50 minut.
Owoce myszą zmięknąć, a skórka się zmarszczyć.
Ciepłe miksuję na papkę, którą później przecieram przez sito.
Do papki dodaje cukier i podsmażam na małym ogniu nie przerywając mieszania przez kolejne 20-30 minut.
Masa  zgęstnieje i po nałożeniu odrobiny na zimny talerzyk  szybko tężeje.
Dżem  zbrązowieje, niestety.

Gorący przekładam do wyparzonych, gorących słoiczków, wycieram dokładnie rant i zakręcam wyparzonymi zakrętkami,
Dokładnie zakręcam i odwracam do góry dnem.
Koniec:)
choć wszyscy stali czytelnicy wiedz, że ja i tak wstawiłam do gorącej wody do pasteryzacji na 5 minut:)
No cóż, tego już chyba nie zmienię;)

Dżem mimo takiej ilości cukru jest dalej kwaskowaty, ale jak wspomniałam będzie idealnie równoważył słodkie wypieki



Owoce pigwy nie nadają się do jedzenia na surowo, ponieważ są twarde i kwaśne (dlatego nazywane bywają polską cytryną), jednak można z nich przygotować wiele przetworów o zaletach zarówno smakowych, jak i zdrowotnych: miód, marmolady, dżemy, powidła, kompoty, soki, pasty, nalewki oraz wina. Ze względu na wygląd, pigwa pospolita często jest mylona z pigwowcem japońskim (Chaenomeles japonica), jednak owoce pigwowca są wyraźnie mniejsze, twardsze i kwaśniejsze niż owoce pigwy, ale jednocześnie bardziej aromatyczne. To właśnie ich kwaskowy smak można odnaleźć w klasycznej nalewce zwanej pigwówką. Jednak w kuchni oba rodzaje owoców można stosować zamiennie i wytwarzać na ich bazie liczne przetwory

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/pigwa-nie-tylko-na-przeziebienie-wlasciwosci-lecznicze-pigwy_42012.html
Owoce pigwy nie nadają się do jedzenia na surowo, ponieważ są twarde i kwaśne (dlatego nazywane bywają polską cytryną), jednak można z nich przygotować wiele przetworów o zaletach zarówno smakowych, jak i zdrowotnych: miód, marmolady, dżemy, powidła, kompoty, soki, pasty, nalewki oraz wina. Ze względu na wygląd, pigwa pospolita często jest mylona z pigwowcem japońskim (Chaenomeles japonica), jednak owoce pigwowca są wyraźnie mniejsze, twardsze i kwaśniejsze niż owoce pigwy, ale jednocześnie bardziej aromatyczne. To właśnie ich kwaskowy smak można odnaleźć w klasycznej nalewce zwanej pigwówką. Jednak w kuchni oba rodzaje owoców można stosować zamiennie i wytwarzać na ich bazie liczne przetwory

http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/pigwa-nie-tylko-na-przeziebienie-wlasciwosci-lecznicze-pigwy_42012.html

13 komentarzy:

  1. Wspaniały przepis! Chętnie wypróbuję! Pozdrawiam serdecznie!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie jadłyśmy nigdy a narobiłaś nam smaka :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. robiłam pigwę do herbatki,mam jeszcze słoiczki :) Ile ja się namęczyłam by je obrać i pokroić:) ale smak wart pracy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wczoraj robiłam ciasteczka z dżemem z pigwy pycha

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kolor dżemu. Zdrowy i nietypowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O super, moja mama kiedyś robiła pigwę do herbatki, ale takiego dżemiku jeszcze nie. Zapisuje sobie przepis kochana, dziękuje :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię dżem z tych owoców. Tylko pigwa jest pracochłonna ;)
    Ale efekt wunagradza wszystko!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie próbowałam nigdy pigwowca, a wygląda na to, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Reniuś herbatka z taką pigwą to poemat , bajka....itd itp Buziole

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie jadłam takiego dżemu, spróbowałabym chętnie :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja dopiero niedawno dowiedziałam się, że pigwa i pigwowiec to dwa różne owoce. Moi rodzice robią pigwówkę, ale nie wiem w sumie z którego z nich.

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)