Pierogi te nie są specjalnie znane, a babcia dodawała do nich jeszcze jeden zaskakujący składnik, ale o tym już w przepisie.
Przepis na pierogi z kaszanką i kapustą kiszoną
Ciasto:
270 g mąki pszennej
3/4 szklanki bardzo ciepłej wody
1/4 szklanki bardzo ciepłego mleka
szczypta soli.
Farsz:
250 g kaszanki ( najlepiej swojskiej)
250g kapusty kiszonej
1 średni ziemniak
cebula
1 łyżka smalcu lub smalczyku z cebulką i jabłkiem
1 łyżka oleju
2 łyżki majeranku
1/3 łyżeczki kminku mielonego
1/3 łyżeczki zielonej czubrycy ( to już ode mnie)
sól i pieprz
Dodatkowo
"Smakowita Pajda" do polania pierogów
Cebulę kroję w drobną kostkę, podsmażam ją na łyżce oleju na szklista.
Kaszankę obieram z jelita i kroję na kawałki.
Ziemniaka obieram, myję i ścieram na tarce tak samo jak na placki.
Kapustę kiszoną podlewam wodą ( około 1/2szklanki) i gotuję 5-7 minut- odcedzam
Kaszankę i łyżkę smalcu lub "Smakowitej pajdy" dodaję do cebuli i podgrzewam, ale tylko troszkę- chodzi tylko o to żeby zaczęła się rozpadać i dobrze łączyć z pozostałymi składnikami- przekładam do miski.
Na tej samej patelni podsmażam startego ziemniaka- aż straci surowy wygląd i będzie lekko szklisty.
Ugotowaną kapustę i ziemniaka mielę w maszynce do mięsa, dodaję do kaszanki.
Dodaję przyprawy (przyprawiam pieprzem dość mocno) i wyrabiam dokładnie farsz.
Mąkę na ciasto zaparzam wodą i mlekiem ( można użyć tylko wody) i wyrabiam tak długo, aż ciasto gładkie i odchodziło od ręki.
Dzielę ciasto na mniejsze porcje, wałkuję na stolnicy lekko oprószonej mąką, wykrawam szklanką kółeczka.Na każde kółeczko nakładam łyżeczkę farszu i dokładnie zlepiam pierogi.
Pierogi wkładam do wrzącej wody i gotuję od wypłynięcia 8-10 minut.
Rozgrzewam czystą patelnie i gdy będzie ciepła rozpuszczam " Smakowitą pajdę" -trzeba bardzo uważać bo bardzo szybko się przypala.
Polewam pierogi i wcinamy:)
Smacznego!!
no nie...ślinianki mnie zalewają:)nie nadążam połykać śliny:)
OdpowiedzUsuńMalwinko mnie już też- idę wcinać:)
OdpowiedzUsuńJesteś w tej dobrej sytuacji,że masz je na talerzu:)A mnie ciężko pierogi robić,bo są dość czasochłonne a przy maluchu,który wszystko otwiera i w każdy kąt zagląda to mi teraz ciężko lepić:(
UsuńTak, są czasochłonne ale ich smak wart jest poświęcenia im uwagi:)
UsuńZ maluchami jest tak, że szybko ( za szybko) nam wyrastają, choć jeżeli lubi zaglądać do półek to potem może pomoże przy garach:)
mam nadzieję,że będzie mi pomagał:)
Usuń:)
Usuńpysznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńdzięki Justynko:)
UsuńZ kaszanką ciekawy pomysł na pierożki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
Usuńniegdy takowych nie jadłam ;)
OdpowiedzUsuńzawsze musi być ten pierwszy raz:)
Usuńo tak :)
UsuńAlez musza byc pyszneeeeee!nie jadlam takich jeszcze:)
OdpowiedzUsuńAguś wypróbuj koniecznie:)
UsuńAleż ciekawy przepis. Nie jadłam takich pierożków. A, szkoda. Takie pyszności na talerzu i tak ładnie zwinięte :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Krysiu, a z tym zawijaniem jest najwięcej zabawy:) ale warto, prawda?
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Super pomysł na farsz:) Takiego jeszcze nie robiłam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) miłego wieczoru:)
UsuńAle ciekawy ten farsz! Nigdy takiego nie jadłam, super :)
OdpowiedzUsuńTak, bardzo rzadko sie takie serwuje:)
UsuńTylko raz jadłem takie pierogi,są pyszne.Piękna koronka na pierogach.Perfekcyjnie wykonane no i świetne,chyba najlepsze ciasto pierogowe.
OdpowiedzUsuńChris dziękuję:) taki komentarz od Ciebie to ogromny komplement dla mnie i babci też:)
UsuńPo raz pierwszy widzę coś takiego!Mmmmniam...:)
OdpowiedzUsuńlubię zaskakiwać smakami:)
UsuńOstatnio myślałam o zrobieniu podobnych :) śliczne Ci wyszły
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję i również pozdrawiam :)
UsuńAleż jestem głodna. A te pierogi nie dość ze pewnie są pyszne, to jeszcze mają taka piękna falbanke.
OdpowiedzUsuńdzięki:) choćbym chciała to nie podrzucę do spróbowania:)
UsuńŚwietny pomysł na farsz. Nigdy z kaszanką nie jadłam, a tu jeszcze tyle dodatków. :)
OdpowiedzUsuńEluś jak lubisz kaszankę z kepustą kiszoną to te pierogi będą Ci smakować:)
UsuńZ kaszanką jeszcze nie jadłam. Falbanki boskie :-) zjadłabym bo lubię kaszankę
OdpowiedzUsuńPyszne były i dobrze,że sobie o nich przypomniałam- już na stałe będą w mojej kuchni:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie farsz nie codzienny :) ale zjadłabym! u nie często taką smażoną kaszankę z patelni podawało się z kapustą kiszoną :) aha i falbankę robimy taką samą a to rzadkość !
OdpowiedzUsuńU nas też kaszanka obowiązkowo z kapustą kiszoną:) a co do falbanki to widziałam ją już na kilku blogach, wymaga więcej pracy, ale f=efekt jest zupełnie inny:)
Usuń