Bardzo lubię ciasto parzone, ale najczęściej stawiam na Karpatę (klik) ale tym razem postanowiłam przygotować eklery.
Powiem Wam, ze najlepiej wychodzą w prodiżu- dlaczego nie wiem, ale są bardziej chrupiące i delikatne. Ciasto parzone ma to do siebie, ze zawsze smakuje i to bez względu na to z czym podamy
Przygotowanie ciasta nie jest trudne, ale trzeba go dobrze wyprażyć i otwierania piekarnika podczas pieczenia jest całkowicie zabronione.
Tym razem podałam z musem egzotycznym, hm ,tak go nazwałam, bo w skład wchodzi świeży ananas i galaretka z mango, do tego świeże mango - musiałam wykorzystać oba owoce;)
Mus wyszedł przepyszny i jeszcze nie raz go wykorzystam.
Postawiłam na lekką wersję, ale zamiast mleka i śnieżki możecie dodać kremówkę i fix do śmietany
Zamiast musu można przygotować i inne masy, u nas w domu była to maślana z kawą, lub bita śmietana.
Polecam.
Składniki
Ciasto na ptysie
125g masła
szklanka wody
szklanka mąki pszennej
5 jak M 4 L
1 kopiatą łyżeczkę proszku do pieczenia
Mus
1/2 średniego ananasa
2 łyżki cukru
1 szklanka wody
1 galaretka o smaku mango
1 szklanka mleka
1 op. "bitej śmietany " lub "Śnieżki"
Ciasto:
Masło razem z wodą zagotowuję.
Wsypuję mąkę i nie przerywając mieszania gotuję tak długo, aż na dnie garnka utworzy się biały nalot.
Masę studzę.
Do zimnej masy dodaję po jednym jajku, a na końcu proszek do pieczenia.
Ciasto przekładam do rękawa cukierniczego i w dość dużych odstępach wyciskam szerokie paski ( u mnie podwójne, jeden na drugim)
Piekę 20 minut w 190 stopniach, potem wyłączam temperaturę i dosuszam samym termoobiegiem przez kolejne 5-7 minut.
Mus.
Ananas obieram i kroję w kostkę. Zalewam wodą, dodaję cukier i gotuję około 10 minut (do miękkości)
Syrop zlewam i dodaję do niego galaretkę- mieszam do rozpuszczenia, potem miksuję z owocami i odstawiam do wystudzenia.
Mleko ubijam razem z "śnieżką" (tak jak w opisie) i wlewam do tężejącej galaretki- ubijam do połączenia.
Odstawiam do lodówki.
Tuż przed podaniem miksuję mus i napełniam eklerki.
Eklerki rozcinam już zimne, ale potrzebny jest do tego ostry nóż z piłką.
Na mus można rozsypać owoce pokrojone w kostkę a same ciastka oprószyć cukrem pudrem
Smacznego.
Bardzo smakowicie się prezentują, a z tą masą z mango i ananasem mogła bym zjeść wszystkie ❤❤❤
OdpowiedzUsuńWspaniałe ☺
OdpowiedzUsuńEklerki jadłyśmy do tej pory zwykłe klasyczne ale takie egzotyczne wydają się być zupełnie nowym odświeżeniem smaków :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ptysie :-) twoje Renatko wyglądają pysznie. Wpraszam się na kawkę :-)
OdpowiedzUsuńAle wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie smakowicie wyglądają :) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJak pysznie się prezentują :)mniam :)
OdpowiedzUsuńCudowne, zjadłabym :D
OdpowiedzUsuńsmakowita wariacja na temat klasyki. zapowiadają się super!
OdpowiedzUsuńFantastyczne, po prostu od razu skradły moje serce :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycja, wpraszam się na kawkę :)
OdpowiedzUsuńO mamo, wyglądają strasznie kusząco
OdpowiedzUsuńale kuszące
OdpowiedzUsuń