chyba wpadłam i to po same uszy:)
pieczenie chleba w gęsiarce jest strzałem w 10 i już nawet nie myślę o zakupie specjalnego garnka,
no chyba że kiedyś mi się trafi jakaś okazja, to czemu nie?;)
Tym razem upiekłam w 100% z mąki pszennej, ale żeby było choć nieco zdrowiej to dodałam do niego ziarenka słonecznika i siemienia
Moja rodzina jakoś specjalnie za ziarnami nie jest, słonecznik jest tolerowany ale reszta już nie.
A tymczasem w tym chlebku jakoś im nie przeszkadza i wcinają nim całkowicie wystygnie.
Jak wiecie w wypiekaniu pieczywa dopiero raczkuję, to wzorowałam się na kilku przepisach w sieci:)
Z przepisu wychodzi duży bochenek;)
Polecam :)
Składniki:
600g mąki pszennej
410 g ciepłej wody
2 łyżeczki soli
1,5-2 łyżeczki cukru
20 g świeżych drożdży
2 łyżki siemienia lnianego
50g pestek słonecznika
Przygotowuję tak samo jak ten chlebek , czyli :
Drożdże rozkruszam i rozcieram z cukrem, wlewam odrobinę wody i mieszam do rozpuszczenia.
Zaczyn odstawiam na 10 minut,
Mąkę przesiewam do miski, dodaję sól, zaczyn i resztę wody wyrabiam do połączenia się składników.
Miskę smaruję olejem, przekładam do niej ciasto ( górę też można
posmarować) przykrywam dokładnie folią spożywczą i czystą ściereczką.
Ciasto odkładam w ciepłe miejsce na 1,5-2 godziny
Wszystko zależy od temperatury, ale ciasto musi podwoić swoją objętość, ale sprawdziłam tyle wystarczy.
Na około 45 minut przed końcem wyrastania rozgrzewam piekarnik do 220
stopni, od razu wkładam garnek razem z pokrywką i pozwalam mu sie
porządnie nagrzać.
Gdy ciasto jest już wyrośnięte, przekładam go na stolnice grubo wysypaną mąką.
Formuję bochenek, obtaczam cały w mące i nacinam
Teraz przygotowuję grube rękawice i wyciągam gorący garnek.
Przekładam ostrożnie bochenek, przykrywam i wkładam z powrotem do piekarnika.
Piekę w temperaturze 200 stopni przez 40 minut, potem ściągam pokrywę i dopiekam przez 15 minut
aż bochenek sie ślicznie zrumieni.
Upieczony wyciągam z garnka i studzę na kratce
Smacznego :)
Wyszedł Ci śliczny chlebek. :-)
OdpowiedzUsuńAleż ma cudownie przyrumienioną skórkę! :)
OdpowiedzUsuńApetycznie przypieczony:)rozumiem,że piekłaśw owalnym garnku do mięs,czy tak?
OdpowiedzUsuńDokładnie to ten garnek:)
UsuńA tak myślę,czy naczynie żaroodporne dałoby radę.Jak myślisz?
UsuńDaje radę:)
UsuńRobiłam tak przy poprzednim
Idealnie:)
UsuńSzczerze to jeszcze nigdy nie piekłam chleba :-) ale Twój wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńReniuś ale chlebek, cudowny. Widzę że panuje na niego wielka moda, chyba i ja muszę się skusić. Buziole
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. A chlebuś wspaniale Ci się upiekł Reniu. Uwielbiam domowy chlebek :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, wygląda pysznie, chyba się skuszę. Wszystkie twoje przepisy to takie kusiciele:)
OdpowiedzUsuńOjej i ta chrupiaca skorka !!! Nic mi do szczęścia wiecej nie potrzeba
OdpowiedzUsuńJa piekę żytni razowy na zakwasie - też z ziarkami już będzie dwa lata, jak nie kupujemy pieczywa- swój to swój 😊
OdpowiedzUsuńRozpieszczasz tych Swoich :-*
Ale ja to rozumiem :)
smacznego
OdpowiedzUsuńWłaściwie to lubię każde domowe pieczywo, z garnka jeszcze nie jadłam, ale chlebek wygląda niesamowicie apetycznie :)
OdpowiedzUsuńsuper to wyszło :p
OdpowiedzUsuńPiekny ten chlebuś!
OdpowiedzUsuńAle byśmy się wgryzły w tą chrupiącą skórkę <3
OdpowiedzUsuńdomowe pieczywo najlepsze. Chleb wygląda wzorowo :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę taki upiec, już sobie zamówiłam taki garnek u św. Mikołaja:P
OdpowiedzUsuńIdealny,ja mam naczynie żaroodporne ,ale bez przykrycia,więc pewnie nie wyjdzie tak cudny i chrupiący ,jak tobie.
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńObłędny, wygląda bardzo lekko i aż czuję jego zapach, Mniam ;D
OdpowiedzUsuńFantastyczny, a ta skórka, boska!
OdpowiedzUsuńok dziś robię chleb z twojego przepisu, tylko bez pestek itp. i nie w garnku normalnie na blachę położę i upiekę. Wcześniej robiłam z innego przepisu wyszło a coś tam porobiłam, że nie urosło a teraz robię na spokojnie i czekam kiedy urośnie i wtedy mam nadzieje, że wyjdzie. Piekę już drugi chleb w moim życiu, myślę, że do trzech razy sztuka i za czwarty razem już mi wyjdzie i nabiorę doświadczenia - pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńprzepis polecam, ale boję sie że ciasto jest za rzadkie, żeby "trzymać formę"
Usuńmoże naczynie żaroodporne, albo chociaż keksówka?
trzymam kciuki:)
Zrobiłam ciasto ale nie rzadkie bardziej tradycyjną konsystencję taką jak na pierogi dałam na blachę na której piekę zebrę i wyszedł smaczny chlebek :) dałam radę ... szukałam dziś na twoim blogu przepis na Murzynka i nie ma :( Mój mąż zażyczył sobie takie ciasto na niedzielę :) i wybacz poszłam po przepis do konkurencji i też wypiek wyszedł a miło będzie jak się pojawi ten przepis na twoim blogu :)Wszystkie wypieki dziś mi wyszły - pozdrawiam
Usuńnadal nie widzę gara... ;D
OdpowiedzUsuń