Witam w Nowym Roku i wszystkim życzę samych dobrych chwil.
Trochę mnie nie było na blogu, ale święta Bożego Narodzenia to okres dla nas bardzo tradycyjny, przepisy nie zmieniane od bardzo wielu lat.
Jak twierdzi moja córa widoki są hard rockowe więc zdjeć nie robię- może ma i rację, ale też ilości na 7l gar podawać raczej trudno :)
Zupę rybną - taką z karpich głów, ogonów i podrobów nauczyła mnie gotować Babcia mojego M, bo w mojej rodzinie takiej sie nie jada i powiem wam, że początki były ciężkie- w pierwszym roku jej nie tknęłam:( teraz sobie nie wyobrażam świąt bez niej, ale boję się że moje dziewczyny dalej tradycji już nie pociągną.
Nie o tym jednak miał być post :)
Nie wiem jak Wy ale ja mimo że nie nigdy sie nie objadam, to jedzenia i tak miałam po dziurki- wiadomo zawsze gdzieś sie coś skubnie, popróbuje i człowiek nie wiadomo kiedy jest pełen, ale ciężko jest wyrzucić jedzenie, dlatego dzisiaj zamiast ciacha proponuję talarki wytrawne z ciasta krucho drożdżowego z masą mięsną.
Nie ważne jakie mięso wykorzystacie- byleby było gotowane.
Mogą to też być pieczarki, ale takie talarki pysznie smakują z czystymi zupami, lub solo, na ciepło lub na zimno, same lub polane ketchupem.
Polecam :)
Składniki:
Ciasto
2 szklanki mąki
125 g masła
1/2 szklanki maślanki
3 dag świeżych drożdży
1 płaska łyżeczka soli
1 płaska łyżka cukru
farsz:
200g mięsa gotowanego ( u mnie to było żebro wędzone)
1 jajko
1 kopiata łyżka musztardy
1 łyżeczka czosnku granulowanego
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
sól i pieprz
6-7 pieczarek
mały kawałek sera żółtego ( około 50g)
Ciasto:
Drożdże rozcieram z cukrem i gdy będą już płynne dodaję do maślanki- dobrze mieszam.
Mąkę siekam z masłem i gdy już będzie przypominało kruszonkę wlewam maślankę z drożdżami, dodaje jeszcze sól i dokładnie wyrabiam.
Ciasto przykrywam ściereczką i zostawiam na pół godziny- w tym czasie powinno "ruszyć" a ja przygotowuję farsz.
Mięso mielę, dodaję do niego jajko, musztardę, pietruszkę i przyprawiam dość mocno, po pieczeniu trochę straci na swojej ostrości.
Pieczarki kroję na plasterki i obsmażam na patelni tak długo aż odparuje z nich woda.
Ser ścieram na małych oczkach tarki.
Ciasto dzielimy na dwie części i rozwałkowuje na lekko podsypanej stolnicy na około 5 mm.
Mąki podsypuje tylko odrobinę, bo ciasto będzie coraz twardsze, a tego chcę uniknąć.
Z ciasta wykrawam talarki- ja robię to szklanką, ale można też literatka, wtedy wychodzą takie malutkie na raz :)
W każdym łyżeczką robię wgłębienie- uważam żeby nie zrobić dziury!
a w dołek daje kopiatą łyżeczkę farszu.
Talarki przekładam na dużą blachę wyłożoną papierem do pieczenia, pozostawiając centymetrowe luzy.
Na każdy talarek nakładam po 1-2 plasterku pieczarki posypuje startym serem i odstawiam do ponownego wyrośnięcia.
U mnie ostatnio to było 40 minut - tylko dlatego że w piekarniku wygrzewał sie chlebuś :)
ale wystarczy około 30 minut.
Piekę 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Smacznego !
Jeśli chodzi o zupę rybną też nie jadam ale Wigilia u Babci bez tej zupy nie byłaby ważna. Z przepisu na talarki z mięsem na pewno kiedyś skorzystam.
OdpowiedzUsuńU nas już też musi być zupa rybna, choć nikogo nie zmuszam i w Wigilię córy mają wybór :)
Usuńa talarki polecam, są pyszne, ale bardzo szybko znikają:)
Takie wytrawne ciasteczka wyszły :D
OdpowiedzUsuńAż wstyd przyznać ale zupy rybnej nigdy nie jadłyśmy... Nie robi się jej u nas :P
to koniecznie spróbujcie, bo zupa rybna jest bardzo zdrowa i pyszna:)
Usuńmoze nie w naszej wersji ale takiej prostej :)
Ja za zupą rybną nie przepadam, ale za to ciasteczka wyszły super :)
OdpowiedzUsuńdzieki Madziu :)
UsuńFajny pomysł na wykorzystanie jedzenia :-) wyglądają pysznie. U nas zawsze króluje barszcz czerwony z uszkami, nie lubimy zupy rybnej :-) pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko u nas też jest barszcz, bo nie wszyscy sie do rybnej przekonali, ale my musimy ją mieć:)
Usuńpozdrawiam cieplutko
Świetny pomysł, bardzo fajna i atrakcyjna wizualnie przekąska - idealna na imprezy :)
OdpowiedzUsuńAniu dziękuje i pozdrawiam :)
UsuńNie zgadzam się! Kto Ci pozwolił grzebać w moim archiwum na komputerze? :DD
OdpowiedzUsuńMam bardzo podobne placki lub jak mówi mąż krążki :) Są świetne i szkoda, że moje to tylko wspomnienie, a więc napawam się Twoim cudnym widokiem. A co do zupy...nie tykam :) Pozdrawiam i życzę mega udanego roku Buziole :***
Eluniu od świat mam problemy z netem i łączy mnie kiedy i jak widać gdzie chce to se pogrzebałam :D
Usuńa tam zaraz nie tykam, spróbować trzeba :D
dzięki serdeczne za życzenia
Na takie talarki to ja się chętnie piszę, bo naprawdę wyglądają smakowicie i do tego ten barszczyk... mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńReniu, Szczęśliwego Nowego Roku !!!
Krysiu z barszczykiem smakują świetnie, ale u mnie zchodzą same też:)
Usuńdziękuje i wzajemnie Krysiu :)
Pyszna przekąska, w karnawale sprawdzi się idealnie :)
OdpowiedzUsuńmyślę że nie tylko w karnawale:)
UsuńZapisuję do wypróbowania ;) Wyglądają przepysznie! Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńZ barszczem czy bez na pewno smakują wybornie:)
OdpowiedzUsuń