Dynia w tym roku po raz ostatni ( chyba), mam co prawda jeszcze makaronową, ale nie wiem jak się za nią zabrać- macie jakieś pomysły??
Dyni w moich pasztecikach jest tylko odrobina- tak dla wykorzystania resztki upieczonej, która mi została i spokojnie można z niej zrezygnować.
Nie są to takie typowe paszteciki do barszczyku- nam bardziej smakują na zimno, a moje dziewczyny biorą je do szkoły zamiast kanapek.
Składniki:
300g mąki pszennej
150g masła (zimnego)
3 łyżki gęstej śmietany
1 jajko
1 płaska łyżeczka kurkumy
szczypta soli
1 płąska łyżeczka proszku do pieczenia.
Farsz
1 ugotowane udko
1 jajko
1 cebula
kawałeczek świeżego imbiru ( niecały cm)
sól i pieprz do smaku.
100g upieczonej dyni hokkaido
Dodatkowo:
żółtko
czarnuszka -nie koniecznie
Ciasto
Z podanych produktów szybko zarobiłam ciasto i zwinięte w folię włożyłam do lodówki na minimum pół godziny.
Farsz:
Drobno pokrojoną w kosteczkę cebulę podsmażyłam na złocisto na łyżce oleju.
Obrany imbir również drobniutko pokroiłam dodałam do złocistej cebulki i smażyłam jeszcze razem przez minutkę i odstawiłam do ostudzenia.
Mięso zmieliłam razem z cebulką i imbirem (można ominąć) dodałam jajko i przyprawiłam dość mocno solą i pieprzem.
Ciasto rozwałkowałam na prostokąt o grubość około 0,5 cm.
Nałożyłam farsz oraz plasterki dyni i zwinęłam w roladki.
Posmarowałam rozmąconym żółtkiem i posypałam czarnuszką ( można kminkiem)
Przełożyłam na lekko natłuszczoną dużą blachę piekarnikową.
Piekłam w piekarniku rozgrzanym do 180 st na złoty kolor około 30 minut, ale koniecznie każdy musi sprawdzić stan upieczenia
Smacznego!!
Reniu, każdy pomysł na różnorodność dania jest fantastyczny. Ja bardzo cenię wszelkie nowinki kulinarne, a Twoje paszteciki są właśnie taką nowinką :)
OdpowiedzUsuńPytasz o pomysł na dynię makaronową. Ja zrobiłam tak: połówki dyni pozbyłam pestek, posmarowałam oliwą i piekłam w piekarniku (ok. 30 - 40'). Potem widelcem rozciągałam utworzone "makaroniki" i gotowe. Może skorzystasz. Pozdrawiam, Krys
Dziękuję Krysiu skorzystam na pewno, mam dwie i nie pozwolę żeby się zepsuły :)
UsuńMiłego dnia :)
Paszteciki super ci wyszły, z dynią pomysł świetny. Aż sama jestem ciekawa jak smakują. A że lubię dynię , to wiem że są pyszne :-)
OdpowiedzUsuńWyszły to dobre słowo ! zjedli wszystko w jeden dzień :)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)