To kolejny przepis z mojego najstarszego zeszytu z przepisami, a wywodzi sie rodem a PRL-u
jak wiadomo nie było wtedy prawie nic, a każde potrzebne produkty trzeba było wystać.
Przepis bardzo prosty i ciągle pyszny, choć ja pamiętam go w nieco jaśniejszym kolorze- inne kakao w tedy było
Przez to ze nie ma jaj, jest lekko gumowate i nie takie delikatne jak ten murzynek, zwany" Marylką"
i czasami bardzo przydatny, choć myślę że to też fajny przepis dla tych co nie mogą jeść jaj.
wykorzystałam dżem z żółtych śliwek , ale może to być każdy inny dżem
Polecam:)
Składniki:
3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
500ml mleka
1/3 szklanki śmietany 18%
3/4 szklanki oleju
2 łyżeczki cynamonu
2 łyżki miodu ( płynnego)
2 łyzeczki sody oczyszczonej
3 łyżki kakao
5 łyżek dżemu
Wszystkie składniki "suche "przesiewam przez sito.
Wszystkie mokre , łącznie z miodem i dżemem dokładnie łączę mikserem.
Do mokrych stopniowo dodaję suche i ubijam do połączenia się składników.
Masę przelewam do dwóch keksówek, wysmarowanych tłuszczem i obsypanych bułą tartą.
Piekę 55-60 minut w 175 stopniach do suchego patyczka.
Upieczone studzę i oprószam cukrem pudrem.
Smacznego :)
Wow!!! A ja własnie wczoraj robiłam murzynka z jajkami a nie wiedziałam, że można zrobić bez jajek :) Następnym razem sprawdzę ten przepis aż mnie zaciekawił. Choć w kolekcje czeka aby zrobić ciasto marchewkowe :) Dziękuję za przepis, pozdrawiam i miłej niedzieli.
OdpowiedzUsuńjaki wilgotny i o pięknym kolorze! zachęcająco wygląda :)
OdpowiedzUsuńNo bez jaj (haha). Naprawdę? Nie mogę wyobrazić sobie jakiegokolwiek ciasta bez jajek.
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na murzynka bez jaj na Wielkanoc. Wszak w tym okresie spożywamy jajek bardzo dużo 😆
OdpowiedzUsuńReniu, kiedyś wymyślano przepisy ograniczające niektóre produkty z uwagi na brak ich na rynku a dzisiaj wymyśla się podobne z uwagi na zdrowie. Tak więc trzeba próbować wszystkiego. Najważniejsze, żeby pokazać, że chcieć to móc.
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam :)
Jaj nie ma, ale jest smietana :) Czesto takie dawne przepisy sprawdzają się super, na pewno dobra opcja dla osób niemogących jeść jaj
OdpowiedzUsuńTaki sentymentalny powrót. O tak kakao wtedy było ruda, a nawet ryszafe. :DD Buziole
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto, przepis do wypróbowania, bo tak się składa, że ani nie jadłam ani nie robiłam takiego murzynka :)
OdpowiedzUsuńMniam i taką ma fajną strukturę, którą bardzo lubimy :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciasto kochana, ogólnie uwielbiam murzynka, dla mnie to ciasto z dzieciństwa :-)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie wygląda. Kocham murzynki, muszę go zrobić.
OdpowiedzUsuńTo murzynek z mojego dzieciństwa, spróbuje zrobić:)
OdpowiedzUsuńZa takie ciacho dałabym się pokroić :D no zdjęcie istna petarda!
OdpowiedzUsuń