Albo ja mam ochotę na jedno, reszta na coś innego- wtedy jest to co lubię najbardziej, mieszanie i tworzenie nowych przepisów
Przepis niby nowy, ale to składak z dwóch różnych ciast + galaretka z czarnej porzeczki przepis na blogu na czerwoną, ale obie robię identycznie.
Można oczywiście dać inny kwaśny dżem.
Ciasto to moja "Zebra" a ser z sernika podzielony na pół, bo tyle miałam sera:)
Jak widać wygląda bardzo fajnie, a smakuje jeszcze lepiej
Polecam :)
Ciasto:
5 jaj
3 szklanki mąki pszennej
1,5 szklanka oleju
1 szklanki cukru
1 szklaka wody gazowanej
2 łyżki kakao
3 łyżeczki proszku do pieczenia
8 śliwek węgierek
Polewa:
0,5 kostki palmy
3 łyżki kakao
300 g cukru
3 łyżki mleka
masa serowa:
0,5 kg sera w wiaderku
4 jajka
1 budyń waniliowy
1-2 łyżki cukru waniliowego
1/2 szklanki cukru
łyżka mąki ziemniaczanej
70 g masła
Dodatkowo
słoik galaretki porzeczkowej lub kwaśnego dżemu
cukier puder do oprószenia
Ciasto
Mąkę przesiewam razem z proszkiem do pieczenia
Jajka z cukrem ubijam aż masa zbieleje.
Stopniowo dodaję mąkę na przemian z wodą i olejem.
Dzielę na dwie części- do jednej dodaję kakao- mieszam tylko do połączenia.
Masa serowa
Zaczynam od roztopienia i ostudzenia masła
Jajka ubijam z cukrem i cukrem waniliowym tak długo aż masa zbieleje i powiększy swoją objętość.
Dodaję stopniowo mąkę, budyń, przestudzone masło, na końcu ser- mieszam tylko do połączenia się składników.
Ciasto ciemne wylewam do dużej foremki wyłożonej papierem do pieczenia
Na górę wykładam masę serową- najlepiej na początku łyżką układać "kupki", a potem delikatnie rozsmarować resztę masy.
Na górę wylewam białą masę- w ten sam sposób co ser :)
Gdy już mam wyrównaną układam łyżeczką "kupki" z galaretki.
Całość wkładam do piekarnika nagrzanego do 189 stopni (góra dół) i piekę w sumie 50-55 minut.
Mój piekarnik coś ostatnio wydziwia i po 40 minutach wyłączyłam górną grzałkę i dopiekałam tylko na dolnej.
Jak zawsze piszę o sprawdzaniu, to tu może być problem przy sposobie na suchy patyczek- ser będzie ciągle wilgotny, ale po 55 minutach na pewno będzie upieczony
Po upieczeniu oprószam cukrem pudrem;Kroimy i podajemy- właśnie wiecie jak można sprytnie pokroić?Nie? to zobaczcie
To kto ma ochotę??
Smacznego:)
Patrząc na składniki, ciacho jest przepyszne :)
OdpowiedzUsuńTaki serniczek to ja bardzo chętnie zjem :) Serniki to moja miłośc :)
OdpowiedzUsuńCzytam sobie co tydzień te Twoje niedzielne wpisy o pysznym jedzonku i najchętniej, to bym Cię adoptowała:-D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że chętnie bym się nawet skusiła na taki serniczek?
OdpowiedzUsuńAch, musi smakować świetnie.
Super, piszę się.
Pozdrawiam poniedziałkowo :)
Super pomysł na dodanie galaretki/dżemu do takiego ciasta :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciacho☺
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciekawa nazwa. Ale co tam. Najważniejsze, że ciasto pysznie wygląda i pewnie wspaniale smakuje. Bo przepis ciekawy :)
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię Reniu pozdrawiam :)
Pysznie wygląda ten sernik :D
OdpowiedzUsuńI to się nazywa kreatywne podejście. Dzięki temu można tworzyć ciągle coś nowego :)
OdpowiedzUsuń