Ciasto cytrynowe z galaretką

upał, upałem ale u mnie wszyscy domagają się ciacha i trzeba było coś wymyślić:)
tak przynajmniej było wczoraj, bo dzisiaj to już szkoda gadać, zimni 20 st i pada:(

To ciasto cytrynowe jest prościutkie i można je przygotować nawet bez większego doświadczenia.
Dzięki galaretce jest wilgotne i jeszcze bardziej cytrynowe, na upały idealne, ale pamiętajcie o tym , żeby wylewać galaretkę taką która wyraźnie sie już ścina- inaczej większość wchłonie ciasto :)
Ja dodatkowo na górę rzuciłam garść malinek, takich świeżych prosto z ogrodu- pachną i smakują nieziemsko, jedyna wada to taka, że  przy upałach najlepiej trzymać go w lodówce, polecam :)


Składniki:

4 jajka
1,5 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
2  łyżeczki proszku do pieczenia
250 g masła lub margaryny
sok i skórka z 1  cytryny
2 galaretki cytrynowe.
Dodatkowo
świeże owoce- nie są konieczne

Cytrynę myję i sparzam wrzątkiem, ścieram tylko żółtą skórkę i wyciskam sok.
Masło roztapiam i studzę.
Całe jajka ucieram z cukrem przez około 7-10 minut.
Masa wyraźnie zbieleje i powiększy swoją objętość.
Dodaję stopniowo przesiane obie mąki z wymieszanym proszkiem do pieczenia.
Teraz nie przerywając ucierania wlewam masło i sok, oraz skórkę z cytryny.
Masę przelewam do brytfanki wyłożonej papierem do pieczenia i piekę 30 minut w 180 st.
Upieczone studzę.
Galaretki rozpuszczam w/g wskazań producenta i studzę, zimną wkładam do lodówki.

Zimne ciasto dziurkuj dość gęsto grubszym okrągłym  patyczkiem.
Gdy galaretka zaczyna się ścinać wylewam połowę na ciasto, pozwalam jej się wchłonąć do ciasta i wkładam do lodówki- wystarczy 20 minut,
Potem wylewam resztę, a  na górę wysypuję ulubione, sezonowe owoce.
Wkładam do lodówki do całkowitego zastygnięcia galaretki.

Smacznego:)