to nasz rodzinny przepis, czy jest znany w " świecie" ? nie wiem i nie będę sprawdzała, ale przepis polecam.
Jeżeli mamy gotowy wywar, czy bulion to zupkę można bardzo szybko przygotować.
Jeżeli nie mamy można użyć 2 rosołki drobiowe, lub zrobić od podstaw tak jak ja.
Barszczyk najlepszy jest na żeberkach wieprzowych, reszta to podstawowe przyprawy i warzywa takie jak do rosołu.
Nam najbardziej smakują z ziemniakami, ale podaję go też z wytrawnymi naleśnikami, ale można podać też z groszkiem ptysiowym czy grzankami, choć te dwa ostatnie najmniej do niej pasują.
Składniki:
500-600 g żeberek wieprzowych (u mnie trójkąt)
2 marchewki
1 pietruszka
1/4 większego selera
1 cebula
1 ząbek czosnku
4-5 ziarenek ziela angielskiego
2 liście laurowe
1/2 l kefiru
1/2 pęczku koperku
sól i pieprz do smaku
Cebulę przypalam nad płomieniem kuchenki gazowej
Żeberka z warzywami i przyprawami gotuje do miękkości- szybkowar 15 minut.
Odcedzam i zagotowuje na małym ogniu.
Kefir przelewam do garnuszka i dolewając pomału chochlę gorącej zupy, hartujemy go.
Następnie wlewam do zupy, zagotowuje, doprawiam do smaku i podaje posypaną posiekanym koperkiem
Prosta, prawda?
ale jest pyszna, polecam :)
Bardzo ciekawa wersja barszczu, do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńMoi domownicy specjalnie nie przepadają za białym barszczem. Ale za to ja uwielbiam makaron z naleśników. Buziole :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię barszcz biały, świetnie podany :-)
OdpowiedzUsuńAż wstyd się przyznać, ale za dzieciaka przepadałyśmy za barszczem białym i żurkiem z paczki.... No kurcze, to było dobre, takie intensywne w smaku ale pewnie smakowało nam dlatego, że nigdy nie jadłyśmy oryginalnego domowego białego barszczu :/
OdpowiedzUsuńJa też oryginału nigdy nie jadłam i u mnie w domu do tej pory robi się ten z paczki (i to jedyne danie robione z proszku, a moi rodzice uważają, że jest lepszy niż prawdziwy :P).
UsuńA w tym bardzo podoba mi się pomysł z dodaniem naleśników ;)
Lubię żurek i barszcz biały. Najczęściej jem z ziemniakami albo z chlebem. Takie naleśniki też robię do zup, ale nie próbowałam jeść z barszczem. Dlaczego? Nie wiem. Na pewno spróbuję :) Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi przepysznie ;) Zapraszam na konkurs :) http://takietampichcenie.blogspot.com/2015/05/konkurs-z-okazji-trzeciej-rocznicy.html
OdpowiedzUsuńPachnie aż u mnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńTaki domowy barszczyk pycha, bardzo go lubię choć rzadko u mnie się jada.
OdpowiedzUsuńWspaniała zupa i przepis. Już dawno takiej nie kosztowałam!
OdpowiedzUsuńJedna z naszych ulubionych :)
OdpowiedzUsuńPyszny barszczyk :)
OdpowiedzUsuń