Nie wiem dlaczego nie dodałam ostatnio przepisów na domowe szyneczki, a robię je często i to za każdym razem coś w nich zmieniam.
Coraz bardziej przekonuję się do nich reszta rodzinki a ja na myśl o niej i świeżej bułeczce dostaję ślinotoku ( nawet teraz choć jestem już po śniadanku:)
Dzisiaj częściowo mielona z udek kurczaka, kości poszły na zupkę i tak mam dwa dania w jednym.
Zamiast udek można wykorzystać filety, ale będzie już inaczej smakować.
Wykorzystałam 5 udek, zapłaciłam za nie niecałe 9 zł - po wyluzowaniu kości i skóry zostało 850 g mięsa,
Udało mi się też kupić przyprawę, z małego lokalnego zakładu produkującego własne receptury- suszone pomidory z czosnkiem i bazylią - można ją zastąpić łyżeczką suszonych pomidorów, 1/2 łyżeczki suszonego czosnku i 1/2 łyżeczki suszonej i sproszkowanej bazylii.
Dodałam też pektosoli, można ją zastąpić zwykłą solą- ale szyneczka będzie szara
Polecam gorąco:)
składniki:
1 1/2 kg udek lub 850 g filetu z kurczaka
50 g boczku wędzonego
1 łyżka przyprawy "pomidor suszony z czosnkiem i bazylią"
1 płaska łyżka pektosoli
1/2 łyżeczki soli ( można ominąć)
6 kawałków suszonych pomidorów w oleju
1 łyżeczka żelatyny
1/2 łyżeczki cukru pudru ( można ominąć)
Udka wyluzowałam, odcięłam skórę.
Część pokroiłam w kosteczkę 1x1 cm resztę zmieliłam w maszynce do mięsa.
Pomidory odsączyłam z oleju, nie za dokładnie, olej aromatyzowany naturalnie:) drobno pokroiłam , tak jak i boczek.
Do zmielonego mięsa dodaję to pokrojone mięso, pomidory i wszystkie przyprawy, ale najlepiej sprawdzić czy jest odpowiednio dosolone, można jeszcze ew dodać pieprz.
Wyrabiam ręcznie , aż wszystkie składniki się połączą
Dokładnie wyrobione mięso przekładam do woreczka i szynkowara- zamykam.
Wkładam do wysokiego garnka, dolewam wodę do 3/4 wysokości garnka lub 2 cm powyżej poziomu mięsa.
Całość parzę przez 65-70 minut od momentu gdy pokażą się bąbelki (jeżeli macie termometr to od momentu gdy woda osiągnie 75 st C)
Po tym czasie szynkowar szybko schładzam tzn wkładam do lodowatej wody, a po ostudzeniu wkładam na 10 godzin do lodówki.
I gotowe, smacznego:)
fajne takie i zdrowe wyroby własne :)
OdpowiedzUsuńzdrowe i do tego można je trzymać i tydzień w lodówce:)
UsuńOj, Reniu kusisz, kusisz takim zdrowym, smacznym i co najważniejsze domowym wyrobem. Jestem ZA!!! Fantastycznie udała Ci się ta szynka. Mogę się tylko oblizać :) Pozdrawiam Cię :)
OdpowiedzUsuńkuszę Krysiu, bo warto zainwestować nawet w najtańszy szynkowar:) potem już można wymyślać setki pysznych przepisów:)
UsuńNie mam szynkowaru,ale chętnie przełknę ślinkę patrząc na Twoją pyszną szyneczkę:)
OdpowiedzUsuńtylko przełkniesz Aguś? to ciekawe bo szynka ciągle znika :)
UsuńCudowna z tymi pomidorami ,aj,zazdroszczę!.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńRenia wiesz że takie swojskie wyroby mają jedną wadę? Bardzo szybko znikają, za szybko :))
OdpowiedzUsuńoj tak Eluś, już mam mniej niż połowę, bo tak smakuje ślubnemu:)
UsuńWow!! Piękna szynka i na pewno baaaadrzo smaczna :) Pozdrawiam Reniu :)
OdpowiedzUsuńTak jest pyszna:) miłego dnia Beatko:)
UsuńAle pyszna szyneczka, wyszła ci cudna. Fajnie wyglądają suszone pomidory :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:)pomidory tutaj fajnie smakują :)
UsuńDawno nie robiłam domowej wędliny, Twoja bardzo apetycznie wygląda...w sam raz do razowej bułeczki:))
OdpowiedzUsuńze zwykłą kajzerką też smakuje:) niestety razowe jem tylko ja
UsuńWyobraziłam sobie, jak to musi cudownie pachnieć.
OdpowiedzUsuńPachnie raczej delikatnie, nie tak jak pieczona lub wędzona, ale mogę ją polecić bo bardzo dobrze smakuje:)
UsuńSzyneczka jak marzenie , zjadła bym z nią kanapeczkę no może dwie kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
jak wiem z autopsji to dwie kanapeczki:)
UsuńMiłego dnia, pozdrawiam:)
Pysznie wygląda ta szynka! Taka domowa jest o niebo lepsza :)
OdpowiedzUsuńdokłądnie:)
Usuńpamiętam jak z Czech woziłyśmy z mamą i siostrą szynkowary na sprzedaż - koniec lat 80 stych - a najciekawsze jest to, ze nawet raz nie zrobiłyśmy dla siebie - a tu takie pyszności z niego wychodzą. Szewc bez butów chodzi;)
OdpowiedzUsuńno tak, coś o tym wiem:) a szynkowa polecam bo jest mnóstwo możliwości:)
UsuńTaka szyneczka to jest coś !! żałuję że nie mam takiego sprzętu !
OdpowiedzUsuńszkoda, ale jest teraz szeroko dostępny i może się skusisz?
Usuńwłaśnie oczekuję na dostawę przez kuriera zakupu szynkowaru ,poszukując ciekawych przepisów trafiłam tutaj-szyneczka wygląda smakowicie i ciekawy zestaw składników,zapiszę i wypróbuję na Święta i oczywiście dam znać jak smakowała mojej drugiej połowie -pozdrawiam ewa
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że przepis się spodobał i z niecierpliwością czekam na efekt:)
Usuńpozdrawiam cieplutko:)