Małe ,chrupiące i pyszne a przy tym zdrowsze i ekonomiczne ciasteczka idealne dla małych i dużych łasuchów,
Ciasteczka najczęściej przygotowuje dla Małej jako dodatek do drugiego śniadania.
Nie dodaje się do nich cukru i jaj, a marchewka najlepsza jest ta z recyklingu.
Zaskoczeni?
Odkryłam to już dawno gdy szkoda mi było wyrzucić pulpę która została z soku marchewkowego.
Wtedy używałam sokowirówki, teraz spróbowałam z wyciskarką- jak widać ciasteczka wyszły, a prawda jest taka, że żaden robot nie wyciśnie całego soku i jak potrzecie w palcach to zobaczycie ile jeszcze go zostało;D
Jeżeli jednak będziecie chcieli użyć marchewki, to trzeba ja bezie zetrzeć na małych oczkach i trochę wycisnąć.
Polecam przełożyć je nutellą śliwkowa lub galaretką porzeczkową- pycha!
Składniki:
250g masła lub palmy z Murzynkiem
300g mąki pszennej
20-25 g przygotowanej marchewki
płaska łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
cukier puder ( u mnie trzcinowy)
lub powidła śliwkowe, galaretka porzeczkowa, ulubiony dżem
Na stolnicę przesiewam mąkę, dodaję marchewkę i pokrojone na kawałki masło - wszystko razem siekam, potem szybko zagniatam.
Ciasto wałkuję na grubość 2 -3 milimetrów i wykrawam foremka ciasteczka.
Przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piekę w 175 stopniach przez 12-15 minut aż ciasteczka się ze złocą.
Upieczone studzę i przekładam tym co lubimy najbardziej lub zwyczajnie oprószamy cukrem pudrem i wcinam.
A to co zostaje przechowuję w szczelnych puszkach i w lodówce:)
Smacznego :)
Wygląda pychotnie. Wato zrobić i spróbować . Dziękuje Reniu za pomysł
OdpowiedzUsuńCiasteczek marchewkowych jeszcze nie piekłam, ale pewnie by mi smakowały, bo uwielbiam ciasto marchewkowe :)
OdpowiedzUsuńO Renia, widzę że i u Ciebie wypiek bez cukru :))
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę ich spróbować ;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak doskonały pomysł. A u Ciebie tych pomysłów cała masa. Gratuluję Reniu. Bo jest i zdrowo i pysznie i ładnie :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Kochana :)
Mniam,ależ oryginalne ☺☺
OdpowiedzUsuńmusze zrobic :)
OdpowiedzUsuńtakie "bez", a jak cudnie wyglądają :) i z pewnością są równie pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Jeszcze takich ciasteczek nie jadłam. Zdjęcia prześliczne. :) Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasteczka, składników mało, takie lubię. Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis! Koniecznie muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Ach, ale mi się spodobały te ciastka
OdpowiedzUsuńSuper, z chęcią bym je przetestowała.
Jak zwykle - pysznie.
Pozdrawiam cieplutko! :)
Myszą być fantastyczne! My byśmy jeszcze posypały je cynamonem <3
OdpowiedzUsuńZdrowo i smacznie. I do tego pysznie wyglada 🙂
OdpowiedzUsuńz masłem jak najbardziej :) jadłabym
OdpowiedzUsuń