21 stycznia 2018

Brzoskwiniowiec

Kolejne ciasto składak:)
Wygląda na pracochłonne, ale przy dobrej organizacji i większej ilości blaszek praca idzie szybko i sprawnie.
Ciacho jest wilgotne, lekko kwaskowate i owocowe- takie jakie lubimy najbardziej
Polecam :)



Składniki:
Biszkopt jasny
3 jaja L
1/3 szklanki cukru
1/3 szklanki mąki pszennej
1/3 szklanki mąki ziemniaczanej

Biszkopt ciemny
3 jaja L
1/3 szklanki cukru
1/4 szklanki maki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżki kakao

Krem budyniowy
sok z puszki brzoskwiń ( owoce osobno kroimy w kostkę)
4 łyżki cukru
5 żółtek
2 budynie waniliowe
300g masła
3 łyżki wody
łyżeczka ekstraktu waniliowego
sok z połowy cytryny

Beza
5 białek
1/2 szklanki cukru
130 g wiórek kokosowych
2 łyzki octu
1 łyżka mąki ziemniaczanej

dodatkowo
1/2 szklanki przegotowanej wody+ sok z połowy cytryny do nasączenie blatów

Biszkopt:
Oba biszkopty przygotowuję i piekę tak samo, ale  osobno
Białka oddzielam od żółtek i ubijam na sztywno ze szczyptą soli.
Do ubitych dodaję stopniowo cukier i ubijam do jego rozpuszczenia, potem dodaję po jednym żółtku i chwilę ubijam.
Wyłączam robota i do masy przesiewam mąki ( do drugiej z kakao)  mieszam dokładnie ale delikatnie do połączenia się składników.
Ciasta przekładam na blaszki wyłożone papierem do pieczenia i piekę w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 25 minut.
Ciasta studzę i ściągam papier.

Beza:
Do białek dodaję szczyptę soli i ubijam na sztywno.
Do ubitych dodaję po łyżce cukru i ubijam nadal, aż cukier się rozpuści, a masa będzie błyszcząca.
Na końcu dodaję ocet.
Dodaję kokos i przesianą mąkę- ale mieszam juz ręcznie.
Masę bezową przekładam na blaszkę wyłożoną papierem do  pieczenia i piekę w 175 stopniach przez 25 minut.
Upieczoną lekko studzę i ścigam  papier.
Gdy beza wystygnie będzie trudniej go już ściągnąć i może nam się kruszyć


Krem.
Do żółtek dodaję 3 łyżki wody i budynie w proszku- dokładnie rozrabiam
Do odlanego soku dolewamy wodę- ma być 0,5 l płynu, dodaję cukier i zagotowuję.
Do gotującego się soku dodaję zawiesinę z żółtek i budyniu i nie przerywając mieszania, bo zrobi nam się kluchy zagotowuję- studzę.
Masło ucieramy na puszysto dodajemy po łyżce budyniu i ucieramy do wykorzystania całego budyniu i połączenia się w jednolity krem.
Do masy dodaję ekstrakt, sok z cytryny i pokrojone w kosteczkę brzoskwinie
Masę dzielę na połowę.

Łączenie ciasta:
Ciemny blat wkładam do blaszki wyłożonej czystym papierem do pieczenia, nasączam wodą i sokiem z cytryny, wykładam połowę masy.
Przykrywam jasnym blatem,lekko dociskam nasączam , wykładam krem, przykrywam bezą
Ciasto wkładam do lodówki najlepiej na noc żeby masa się ścielą i najlepiej się kroi mocno schłodzone

Smacznego



16 komentarzy:

  1. Renatko wspaniałe ciacho, oj zjadłabym duuuuży kawałek :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super połączenie smaków w jednym ciachu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście wygląda na pracochłonne, ale jak mówisz, że nie jest tak źle...Super

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyszne połączenie smaków :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj , smaczności! Zjadła bym, ale nie mogę przytyć:)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. to ja poproszę o kawałek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prezentuje się pięknie, a do tego z na pewno jest pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj narobiłaś mi ochoty na słodkości, a już jest późna godzina :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Pyszne połączenie :) Plus za brzoskwinie które na pewno orzeźwiły nieco całe ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda obłędnie! Wydrukowałam przepis. Może w ferie uda mi się zrobić do cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Faktycznie wygląda na pracochłonne ale za to jaki efekt:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wygląda pięknie i jako miłośniczka brzoskwiń czuję się przekonana do tego ciacha :)

    OdpowiedzUsuń

witaj, będzie mi bardzo miło gdy zostawisz ślad po sobie:)