Pod taką nazwą dostałam przepis od Mamy
Wypróbowałam ją już kilkakrotnie i nawet mój mięsożerny i pyro żerny M wcinał bez gadania;)
Oczywiście można dodać piersi z kurczaka- obsmażamy i dusimy z resztą jak poniżej.
Można dodać wędliny- wypróbowałam z chorizo, ale Lila stwierdziła że jest za ostra, reszta zjadła, wiec co kto lubi i jak lubi:)
Do potrawki dodajemy swój ulubiony makaron, u nas to wstążki, ale mogą być świderki i w ilości jaką lubimy.
Jeżeli lubicie więcej sosu, gotujemy mniej- można dostosować do swoich potrzeb.
Ale jest jeszcze jeden sposób- słoiki:)
Mój ulubiony sposób na zatrzymanie lata i szybkie obiady w zimie.
Przygotowujemy 2 lub 3 porcje, dusimy krócej, zamykamy w słojach i pasteryzujemy 2 -3 krotnie, bo mamy fasolkę w składzie i odstawiamy do spiżarni :)
to jak skusicie się?
Składniki podaje już z moimi zmianami, bo zawsze coś zmieniam i dopasowuję do naszych potrzeb
Składniki:
500g pomidorów ( bardzo dojrzałych i miękkich)
200 g fasolki szparagowej
2 papryki ( u mnie kolorowe)
1 cebula
2-4 ząbki czosnku
150-200 g makaronu
świeży tymianek, oregano i bazylia
1 łyżeczka papryki słodkiej
sól i pieprz do smaku
ok1/2szklanki wody
ser żółty do posypania
Obcinam końcówki fasolki szparagowej i gotuję al dente, fasolka później jeszcze zmięknie.
Osobno gotuję też makaron.
Pomidory parzę i usuwam skórkę- kroję na mniejsze kawałki.
Paprykę myję i pozbywam się gniazd nasiennych- kroję w paski.
Cebulę kroję w kostkę.
Do garnka wlewam 2 łyżki oleju, wrzucam cebulę i podsmażam aż zrobi się szklista.
Dodaję pomidory, paprykę i paprykę w proszku- podlewam wodą i duszę przez około 10-15 minut- wszystko zależy jaką paprykę lubicie :)
Ugotowaną fasolkę odcedzam i kroję na 1 centymetrowe kawałki, dodaję razem z ziołami i czosnkiem przeciśnięty przez praskę- duszę wszystko razem.
Na koniec dodaję makaron- mieszam i podaję posypane startym żółtym serem
Smacznego:)
Kolejne pyszne danie które będę musiała zrobić :)
OdpowiedzUsuńWygląda niesamowicie apetycznie Reniu :) Bardzo chętnie bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńSame pyszności ☺
OdpowiedzUsuńA ja właśnie poszukuję fajnego przepisu z wykorzystaniem jarzyn. A tu proszę... Chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPyszności! :)
Pozdrowionka cieplutkie :)
Tyle pyszności w jednym daniu. Wspaniale wygląda i pysznie się zanosi. Byłabym chętna zjeść na obiad taka potrawkę. Serdeczności dla Ciebie Reniu :)
OdpowiedzUsuńFajne, też zrobię. Dobry sposób, ugotować więcej i na zaś do słoików. Jutro robię fasolkę po bretońsku. Pewnie też mogę zrobić zapas w słoikach. Bałam się wcześniej ale tu napisałaś 3krotnym gotowaniu.
OdpowiedzUsuńTak Kaziu fasolkę szparagową i kalafiory pasteryzuje sie 3krotnie :)
Usuńbuziaki
Fantastyczne, zamykanie w słoiku to fantastyczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńRenatko pyszna propozycja. Takie letnie smaki na talerzu 😃
OdpowiedzUsuńFajne danie, proste i smaczne :)
OdpowiedzUsuńPyszna propozycja. Z chęcią zjadła bym taką porcyjkę -:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubimy takie dania typu misz-masz :D
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie mój mąż też marudzi jak nie ma mięsa:)
OdpowiedzUsuńPyszne danie - masz rację: idealny sposób na zatrzymanie lata ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne danie, bardzo pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń