U mnie porzeczki już dojrzały, ale że jest ich zdecydowanie mniej, to zamiast soku zrobiłam taki prawie dżem, bo bez pestek i skórek
Na blogu jest przepis na "Szybkie ciasto z porzeczkami" (klik), które jak widzę nie tylko u mnie robi furorę- wiec polecam i ten przepis
Ten przepis to coś pomiędzy sokiem, a galaretką na surowo i można go zrobić z dowolnych porzeczek.
Galaretki na surowo bardzo lubię, ale przez kwaśne deszcze lubią sie psuć, dlatego przepis lekko zmodyfikowałam i poddałam krótkiej pasteryzacji.
Nie straciły wiele ze swoich dobroci, a smak jest przepyszny i bardzo przypomina smak surowych porzeczek
Zmniejszyłam też ilość cukru- jeżeli pasteryzuje to nie trzeba go aż tak dużo.
Galaretka nie jest za słodka i ciągle kwaskowata, nie zmniejszałabym już ilości cukru
Potrzebujemy tylko i wyłącznie dwóch produktów, jak widać galaretka nie jest bardzo twarda, dobrze się rozsmarowuje,ale można jej też użyć do ciast, deserów czy do babeczek
I właśnie dlatego też nie podam ilości słoiczków- przelewam galaretkę do 3 różnych wielkości i wykorzystuje jak wyżej
Przepis mam od Teściowej, ale podaje juz z moimi zmianami.
Polecam, bo jest przepyszny :)
Składniki
2- 2,200kg porzeczek (obranych, bez szypułek)
2 -2,200kg cukru
Ilość cukru zależna od tego ile będzie ważył sok proporcje 1:1
Obowiązkowo słoiki gotuję ( można wyparzyć w piekarniku) tak samo pokrywki.
Umyte, oczyszczone owoce przepuszczam przez wyciskarkę, ale można przez sokowirówkę, czy specjalną maszynkę do pomidorów.
Sok ważę i tyle samo wsypuję cukru.
Podgrzewam na małym ogniu, nie doprowadzając do wrzenia.
Gdy syrop jest już gorący, a cukier sie rozpuścił przelewam do gorących słoików, momentalnie zakręcam
Dodatkowo pasteryzowałam słoiki 5 minut, żaden nie będzie miał prawa sie zepsuć- Wy robicie według uznania i na własna odpowiedzialność.
Słoiki odwracam do góry dnem i przykrywam grubym wełnianym kocem.
Po kwadransie odwracam, przykrywam i zostawiam do całkowitego wystudzenia.
Smacznego :)
Pyszna jest taka galaretka :) Mniam :)
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł :) mam krzaczki porzeczek, trzeba zabrać się za zbieranie uff.
OdpowiedzUsuńPrzepyszna!
OdpowiedzUsuńNie sposób się nie skusić na takie smakołyki!
Woow! Jak apetycznie wygląda.
Rewelacja :)
Pozdrowionka cieplutkie :)
Uwielbiamy porzeczki, niestety w tym roku nam uschły :( Jedynie co to możemy iść do babci nazrywać sobie miseczkę do deseru. Galaretka świetnie by się nadawała do ciast albo lodów :D
OdpowiedzUsuńFajna galaretka, zazdroszczę własnych porzeczek, muszą być pyszne :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł Renatko, uwielbiam porzeczki :-)
OdpowiedzUsuńA ja własnie dziś częściowo już zbierałam porzeczkę i myślałam co by tu z niej zrobić a tu proszę:)
OdpowiedzUsuńNa moim krzaczku porzeczki zasadzonej ubiegłego lata w tym roku zerwałam pierwsze plony - aż prawie 20 kiści heheheh! Mała miseczka zjedzona przez córcię z cukrem :D Mała rzecz a jak mnie ucieszyła :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna :)
OdpowiedzUsuń