W lecie nie smakuje mi mięso, dlatego staram się przygotowywać dużo warzywnych zamienników.
Nie cieszy to mojego ślubnego- zdeklarowanego mięsożercę, ale nie mając wyboru zadowala sie i takim obiadem.
Kotleciki są pyszne, z nutą czosnku, który dobrze się komponuje z kalafiorem i bardzo sycące.
Polecam:)
Składniki na około12 kotlecików
1 średni kalafior
3 jajka
4-5 łyżek bułki tartej
1 duży ząbek czosnku ( nowy, jeżeli ubiegłoroczny to 2 ząbki)
sól i pieprz
ew gałka muszkatołowa i koperek
dodatkowo
szczypta kwasku cytrynowego
1/2 łyżeczki cukru
bułka tarta do panierowania
Kalafior dzielę na różyczki.
Wodę zagotowuje lekko sole i dodaje 1/2 łyżeczki cukru i szczyptę kwasku cytrynowego.
Wkładam kalafior i gotuje około 10 minut-na pół twardo.
Ugotowany odcedzam i pozostawiam do odparowania.
Kalafior rozdrabniam widelcem, dodaje bułkę tartą, czosnek (przeciśnięty przez praskę i roztarty z szczypta soli), jajka i przyprawiam, dość pikantnie.
Bardzo dokładnie wyrabiam i odstawiam na chwilkę, żeby masa trochę stężała.
Łyżką nabieram porcję ciasta, mocno uciskam i formuje kotleciki.
Panieruje w bułce tartej.
Smażę na gorący oleju, na małym ogniu i przewracam na drugi bok dopiero po usmażeniu- nie sprawdzam zbyt często, kotlecik jest bardzo delikatny i może się przełamać
Moje uwagi:
- jeżeli masa jest zbyt luźna można dodać jeszcze łyżę bułki tartej
- doprawiam masę dość mocno, żeby nie była mdła
- podałam z sosem serowo- koperkowym i makaronem ale równie dobre są z samym kefirem
- do masy można dodać łyżkę posiekanego koperku
Mnie nie trzeba namawiać do takich kotletów, robię podobne MNIAMMM
OdpowiedzUsuńwiemy co dobre:)
UsuńWitaj Reniu :) ja mam tak samo unikam mięsa jak mogę :) wypróbuje twój przepis bo kalafiora uwielbiam , często panieruje całe różyczki gotowane w bulionie :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńteż tak robię i znikają szybciej niż mięso:)
UsuńZrobię na pewno te kotleciki. Proste i założę się, że mega pyszne.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia:)
Nam bardzo smakowały:)
UsuńGenialne. Reniu, świetny pomysł na kotleciki. Chętnie spróbuję, bo wyglądają tak apetycznie....
OdpowiedzUsuńKrysiu ja mogę tylko polecić, a może wam zasmakują:)
UsuńZgadzam się Reniu z Tobą....frykasy z kalafiora lubią dużo przypraw. Kotleciki miodzio :) buziole
OdpowiedzUsuńmiłego wieczoru Eluś:)
UsuńW weekend robiłam na obiad podobne kotleciki, są super! :)
OdpowiedzUsuńrobiłam kilka wersji i wiem że są dobre:)
Usuńtaaak.. kalafior jest jednym z lepszych warzyw.. :)
OdpowiedzUsuńUgotowany jak najbardziej, a w formie placuszków? Why not :)
właśnie- czemu nie? ja polecam:)
UsuńRobię kotleciki z kalafiora i u nas wszyscy są zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńPani Renato, jest późna godzina ale mam smaka na takie kotleciki *.* konieeecznie spróbuję
OdpowiedzUsuńi proszę o opinię:)
Usuńtakie kotleciki to ja bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na kotlety, muszę wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńMuszę je koniecznie wypróbować, tym bardziej, że mam w lodówce dorodnego kalafiora.
OdpowiedzUsuńobok brokułowych to moje ulubione kotlety warzywne
OdpowiedzUsuńMuszę sobie takie zrobić. Genialne! Zapisuję przepis ;)
OdpowiedzUsuńz kalafiora jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? FASHION W B&W :)
Uwielbiam takie kotleciki, robiłam z brokułami mogę się nimi zajadać. Wersja bez mięsa latem bardzo mi odpowiada :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńLubię placuszki w takim wydaniu, sezon na kalafiory w pełni i warto to wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńPrzepadam za nimi :)
OdpowiedzUsuń