Zrobiłam i od razu wrzucam, bo znowu zapomnę:)
Jak będzie dalej, zobaczymy, ale po wykluczeniu pieczywa zwykłego juz widzę u nas poprawę, więc będzie nauki ciąg dalszy.
Ten sam przepis jest na ciemne i jasne ciasteczka- wystarczy,że kakao zamienicie na skrobię ziemniaczaną lub tapiokę.
Wałkowanie nie jest najłatwiejsze, szczególnie na samym początku, ale nie podsypujcie za dożo mąki/skrobi, bo ciasto zrobi się kruche
Przypuszczalny czas pieczenia zależy od grubości ciasteczek- cienkie krócej sie pieką i trzeba pilnować żeby się nie przypaliły
Ciasteczka po upieczeniu są twarde i dopiero przełożenie ich dżemem, powoduję że miękną, ale i tak trzeba im dać kilka godzin, suche miękną po 2-3 dniach.
Najlepsze z kwaskowatymi dżemami- u mnie jasne z powidłami, a ciemne z konfiturą z pigwowca- pycha!!
Osobiście wolę tą ciemną wersję, ale warto wypróbować obie.
Ciasteczka można upiec i w "normalnej" wersji- mąkę zamieniamy na pszenną i po sprawie:)
Polecam
Składniki:
130 g mąki kukurydzianej
50 g skrobi kukurydzianej + kilka łyżek do podsypania
100g masła
1 jako M
łyżeczka olejku z "Migałów z Maroka"
1-2 łyżki mleka
3/4 szklanki cukru
20 g kakao ciemnego
Dodatkowo dżem do przełożenia- u mnie powidła śliwkowe i dżem z pigwowca
Wszystkie składniki na ciastka zagniatam tak samo jak ciasto kruche- czyli siekam nożem do powstania kruszonki, a potem szybko zagniatam rękoma.
Ciasto można włożyć na 30 minut do lodówki, ale opuściłam ten etap.
Stolnicę i wałek posypuję skrobią kukurydzianą - można użyć mąkę ziemniaczaną.
Ciasto dzielę na dwie części i wałkuję na grubość około 2- 3 milimetrów.
Ciasto lubi się przyklejać do stolnicy i wałka, ale jak pisałam oszczędnie podsypujemy, bo ostatnie będą już bardzo twarde.
Ciasteczka przy pomocy szerokiego noża przekładam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładam do nagrzanego piekarnika- piekę 10-12 minut
Zimne przekładam dżemem i pozwalam im zmięknąć lub chrupiemy od razu:)
Smacznego :)
Takich jeszcze nie miałam okazji skosztować, ale chętnie wypróbuję, bo wyglądają pysznie :)
OdpowiedzUsuńO jejku ! ile ciasteczek, wpraszam się na kilka :)
OdpowiedzUsuńMmm...jaka pyszna ilość ciasteczek :D
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają :) A jak bez glutenu to już w ogóle cudeńka :D
OdpowiedzUsuńświetne ciasteczka!!!
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają. Z chęcią wypróbuje przepis :-)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczne ciasteczka, podrzucę przepis koleżance chorej na celiakię :)
OdpowiedzUsuńMniam, domowe ciasteczka sa najlepsze ☺
OdpowiedzUsuń