No cóż, zaczynam się na nowo uczyć gotować i piec.
I choć z gotowaniem to jeszcze nie ma takiego problemu to ciasta i pieczywo trochę mnie przerażają.
Będzie pewnie trochę przepisów bez glutenu, ale nie tylko, bo jak wiecie osoby zdrowe i tolerujące gluten nie powinny go całkowicie wykluczyć z swego menu.
Ale nim przejdę do przepisu to sobie ponarzekam- ponarzekam na naszą kochaną służbę zdrowia- kurcze, Małą na hoshimoto leczymy od kilku już lat, a nasza pani doktor , ani razu nie wspomniała, że dobrze by było zrezygnować z niektórych pokarmów-wkurzyłam się, bo to lekceważenie pacjenta, lub obojętność czy niedouczenie ??
Wkurza mnie to, że pielęgniarki chcą zarabiać po 6000 zł widząc jak na oddziałach matki warujące przy swoich dzieciach, wkurza mnie jak staruszek z ograniczoną komunikacją i na wózku czeka po kilkanaście godzin, bez jedzenia i bez przebrania, żeby ktoś go przebadał i odwiózł do domu, wkurza mnie jak kobieta z skomplikowanym złamaniem nogi czeka przez tydzień na operację, bo lekarz wyraźnie zwleka, szukając coraz to nowych przeciwwskazań -na co czeka? na łapówkę??
No ludzie co z wami??
Ja wiem, ze to odpowiedzialność większa i praca nie najłatwiejsza przecież sami wybieraliście ten zawód a teraz wszystkich wokoło szantażujecie, bo chcecie mieć więcej niż inni?
Nie wrzucam też wszystkich do jednego wora, bo są też lekarze i pielęgniarki z powołania i naprawdę służą wiedzą i pomocą, ale jakby tak ich coraz mniej:(
To takie moje przemyślenia z ostatnich miesięcy i 14tu lat życia Małej , ale czy tylko moje?
Wracam do przepisu, bo jednak to blok kulinarny.
Zaczynam od przepisu na chleb bezglutenowy, bo jeść coś trzeba, a te w sklepach są zwyczajnie nie smaczne.
Jako, że w temacie pełzam, bo do raczkowania mi daleko, to wspieram się przepisami osób z większym doświadczenie, ale że ja dość przekorna jestem to zawsze coś w przepisach zmieniam.
Ważne jest to, że pełne szklanki mąk muszą być z kopką, a czas wyrastania nie był za długi, w innym wypadku chleb opadnie, przed włożeniem do piekarnika dobrze jest też nacinać górę, lub po nakłuwać patyczkiem, żeby nadmiar powietrza wydostał się na zewnątrz.
składniki:
2,5 szklanki białej mąki ryżowej
1,5 szklanki skrobi z tapioki
1,5 szklanki maślanki naturalnej lub jogurtu ( nie greckiego)
5 jaj M (4 L)
1 łyżka cukru
2 łyżki zmielonych nasion chia
1 łyżeczka soli himalajskiej
50g świeżych drożdży
60g roztopionego masła
2 łyżki siemienia lnianego
2 łyżki ziaren słonecznika
Jajka powinny mieć temperaturę pokojową
Z drożdży, cukru, 4 łyżek maślanki i 2 łyżek mąki ryżowej robię zaczyn i odstawiam do wyrośnięcia.
W tym czasie maślankę lekko podgrzewam- przez cały czas mieszam bo lubi się rozwarstwiać.
Do miski wsypuję mąkę ze skrobią, dodaję ziarna i sól.
Mieszam.
Dodaję maślankę i jajka, delikatnie wyrabiam do połączenia się składników.
Dodaję zaczyn i przestudzone masło i mieszam.
Ciasto powinno mieć konsystencje gęstej śmietany.
Przekładam do keksówki wysmarowanej tłuszczem i przykrywam folią spożywczą
Autorka przepisu napisała że wyrasta godzinę, ale to chyba zależy od temperatury otoczenia, mój już po 30 minutach włożyłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 45-50 minut.
Sprawdzam patyczkiem i upieczony wyciągam.
Oddzielam ciasto od blaszki i studzę na kratce kuchennej.
Bochenek po całkowitym wystudzeniu otulam czystą ściereczką i przechowuję w lodówce.
Chleb podczas krojenia nieco się kruszy, ale na ta chwilę nie wiem co jest tego przyczyną.
Może podpowiedzą mi osoby bardziej obeznane w temacie??
Chleb wygląda fantastycznie, pięknie wyrósł :) niestety coraz trudniej trafić na dobrego lekarza, ale nie można się poddawać :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję upiec bo okazało się, że jestem uczulona na gluten :)
OdpowiedzUsuńTaki chlebek na pewno smakuje genialnie :) Rewelacyjnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy nasz bezglutenowy chleb to gryczany i z mąki z ciecierzycy :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że z mąki ryżowej jeszcze nie korzystałam. Ale chlebek wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńChlebek wygląda super :)
OdpowiedzUsuńPiękny, wyrosniety z dziurkami, mniamm ❤ Reniu chętnie poczytam co takiego można i nie można jeść w hashimoto, mnie też to interesuje.
OdpowiedzUsuńMąki ryżowej jeszcze nie próbowałam w swojej kuchni. Podnosisz poprzeczkę :)
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebuś kochana. Z chęcią bym spróbowała jak smakuje :-)
OdpowiedzUsuńChleb bezglutenowy to coś, co naprawdę sprawia mi radość jak jem z rana śniadanie. Niesamowity specyfik.
OdpowiedzUsuń