Śledzie po cygańsku

To drugi przepis "po cygańsku" ( pierwsza była zupa -klik)choć przypuszczam że ma on tak naprawdę niewiele wspólnego z oryginałem, ale szczerze polecam :)
Śledzie są pyszne i wręcz uzależniające, przynajmniej mnie, miałam problem z zaprzestaniem "próbowani" choć na drugi dzień, po tak zwanym przegryzieniu są jeszcze lepsze
Przepis miał sie pokazać nieco wcześniej, ale totalny brak czasu ostatnimi czasy skutkuje tym że publikuję przepisy przygotowane o wiele wcześniej.

Co prawda " śledzik" jest dzisiaj, ale taką przekąskę można jadać przez cały post i nie tylko :)
u mnie jeszcze pokaże się kilka nowych przepisów ze śledzikiem w roli głównej ;)

Polecam:)

Składniki:
6-7 płatów śledziowych matias
1/4 papryki czerwonej
3 ogórki kiszone
1 duża cebula
4 łyżki ketchupu ( u mnie domowej roboty)
1 kopiata łyżka ostrej musztardy- np rosyjskiej
2 łyżki oliwy/oleju rzepakowego
szczypta cukru

Jeżeli mam mocno solone śledzie to moczę je 2 godziny, odcedzam i suszę.
Tym razem miałam  mało solone i opuściłam ten krok, później już nie doprawiam potrawy, dlatego nie mogą być mocno wypłukane:)
Ogórki kiszone, paprykę i cebulę kroję w drobną kostkę, ale można w paseczki- pełna dowolność
Śledzie w kawałki 2 cm i przekładam do warzyw

Ketchup, olej i musztardę mieszam na jednolity sos, dodaję do sałatki.
Całość mieszam, dosmaczam ew, cukrem i odstawiam do przegryzienia się ( najlepiej na noc) do lodówki.
Pysznie smakuje  z pajdą dobrego chleba :)

Smacznego :)