Ten ma dodatkową zaletę- tego się nie piecze i właściwie robi migusiem, z jednym małym wyjątkiem który można ominąć :D
Przepis polecam - sernik jest mało słodki, lekki i z wyraźnym smakiem malin, które też bardzo lubię.
Składniki
tortownica 27 cm
Blat
200g herbatników ( u mnie petitki)
100g masła (koniecznie!)
3 łyżki zmielonych migdałów
Ser:
750 g sera z wiaderka
1 szklanka cukru
400ml śmietany kremówki 30%
8 łyżeczek żelatyny ( nie płaskich i nie kopiatych)
1/3 szklanki zimnej wody
2 łyżeczki cukru waniliowego
sok z 1/2 cytryny
Dodatkowo:
3 galaretki malinowe
500g malin
800ml wrzącej wody
Dzień wcześniej rozpuszczam 1 galaretkę w 400ml wrzącej wody, przelewam na głęboki talerz i odstawiam do zastygnięcia.
Na drugi dzień kroję w kosteczkę.
I to jest ten szczegół który można ominąć:)
Blat :
Masło rozpuszczam.
Herbatniki miksuje bardzo drobno, dodaje zmielone migdały i wlewam masło.
Wszytko razem łącze- .
masa będzie sypka, ale po zastygnięciu jest na tyle twardawa, że przesuwam spokojnie tort na patere
Tortownicę wykładam folią spożywczą- dół i boki.
Wykładam ciasto i mocno ubijam.
Tortownicę wkładam do lodówki na pół godziny i przygotowuje ser.
2 galaretki rozpuszczam w 800ml wrzącej wody i odstawiam do wystudzenia
Żelatynę zalewam zimną wodą i zostawiam do napęcznienia, potem podgrzewam do rozpuszczenia- nie zagotowuje.
Ser miksuje razem z cukrem i cukrem waniliowym, a śmietanę ubijam na sztywno.
Teraz postępuję już bardzo szybko i najlepiej mieć wszystko pod ręką.
Do ciepłej żelatyny dodaje 2-3 łyżki ubitej śmietany i gdy się nam połączą dodaje razem z resztą śmietany do masy.
Dodaje pokrojoną galaretkę i połowę malin- mieszam bardzo delikatnie, ale dokładnie
Masę przekładam do tortownicy, wyrównuje górę i układam pozostałe maliny.
Możemy od razu wylać galaretkę, jednak ciasto wychodzi dość wysokie i ja to robię to partiami- wylałam 1/3 galaretki i włożyłam do lodówki, gdy zaczęła sie już ścinać, wylałam kolejną partię
Zostawiłam w lodówce na noc:)
Jeszcze tylko zaproszenie:)
Na moim drugim blogu ogłosiłam candy- było to już co prawda jakiś czas temu, ale zauważyłam, ze rękodzielnicze blog chętniej biorą udział w różnych zabawach- szczegóły i wyjaśnienia znajdziecie TUTAJ
nie trzeba zapisywać się do obserwatorów a może znajdziecie coś dla siebie- serdecznie zapraszam:)
Ale pięknie wygląda ten torcik, na takie upały idealny :)
OdpowiedzUsuńzgadzam sie- nikt by mnie nie namówił na odpalenie teraz piekarnika :)
UsuńWspaniały serniczek, bardzo lubię takie ciasta na zimno :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko ja też, ale tylko w lecie, zimą mi tak już nie smakują:)
UsuńReniu, nie mogłam się oprzeć żeby nie skomentować Twojego wpisu. Ciężko stać w kuchni w przy włączonym piekarniku. Tak więc Twój sernik jest genialny z dwóch powodów a nawet z trzech.... Po pierwsze, bo w ogóle jest sernikiem, po drugie, bo to sennik na zimno a po trzecie, bo pięknie wygląda :) Buziaki :)
OdpowiedzUsuńKrysiu by uwielbiamy serniki, więc wariacji na temat jest dużo:)
Usuńdziękuje Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie:)
Dzisiaj też zajadałyśmy się podobnym sernikiem ale jeszcze z truskawkami :P Wszystkie rodzaje serników kochamy ponad wszystko :)
OdpowiedzUsuńSernik z malinkami jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńAleż pyszna propozycja. I na te upały jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńłał Reniu już mi smakuje, a jak mi się podoba. Ja w piątek odpaliłam piekarnik i to było prawdziwe szaleństwo , Buziole miłego tygodnia :**
OdpowiedzUsuńdewastujesz mi dietę!
OdpowiedzUsuńnawet wirtualnie ;-DDD
Świetny serniczek, idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńjejciu ale smaka mi narobiłas
OdpowiedzUsuńPrześlicznie wygląda to ciasto! :)
OdpowiedzUsuńSmakowałoby mi z pewnością takie pyszności! *.*
wielkie mniam! w takie upały serniki na zimno najlepsze
OdpowiedzUsuńI taki sernik to jest świetny pomysł na ten czas upałów.
OdpowiedzUsuńPrzepyszny musi być taki serniczek! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały serniczek :)
OdpowiedzUsuń