Kiedy zobaczyłam ten przepis w ubiegłym roku na blogu " Kuchnia u Krysi (klik) to wiedziałam że to musi być TEN który szukałam od dawna.
Zupa ogórkowa przygotowana z TYCH ogórków zupełnie inaczej smakuje, jest delikatniejsza i taką tez woli cała moja rodzina.
Ogórki są dobrze wyczuwalne i najważniejsze to chyba to że problem z koperkiem od razu mamy rozwiązany.
Bo że do ogórkowej koper musi być to wiadomo, ale zimą słono kosztuje, a mrożony czy suszony to już nie to samo.
Przepis lekko zmodyfikowałam i podaje już z moimi zmianami, ale oba serdecznie polecam:)
Z tej proporcji wyszło mi 9 słoików -033ml takich po majonezie lub dżemie
Składniki:
3 kg dużych i świeżych ogórków
2 pęczki koperku
3 łyżki soli ( nie za kopiate)
czosnek po dużym ząbku na słoik
Zaczynam od wyparzenia lub wygotowania słoików, tak samo postępuję z zakrętkami, tylko czas parzenia jest krótszy- odstawiam na czystą ściereczkę do osuszenia.
Ogórki bardzo starannie myje, odsączam z wody i ścieram na dużych otworach tarki do warzyw, lub tak jak ja posiłkujemy sie Kasią ( robotem kuchennym oczywiście:)
Koper myje, suszę, drobno kroję i dodaje do ogórków - całość solę i bardzo dokładnie mieszam.
Najlepiej zrobić to rękami.
Odstawiam ogórki na pół godziny.
Po tym czasie mocno upycham ogórki w słoikach do 3/4 ich wysokości.
Na górę kładę po ząbku czosnku.
Wody z ogórków nie wylewam- równo dolewam je do słoi, dokładnie wycieram górę słoików.
Ogórki lekko zakręcam i odstawiam do ukiszenia.
W ciepłym miejscu będą kisić sie krócej, ja przenoszę swoje do chłodnej spiżarni.
Podczas kiszenia trzeba usuwać sok który nam wyciekł, a słoiczki wycierać suchą i czystą ściereczką
Po tygodniu moje ogórki były gotowe.
Dokręcam mocno zakrętki i mam gotowe pyszne ogórki.
Gorąco polecam :)
To jest bardzo ciekawy sposób i bardzo wygodny.Polecam również;))
OdpowiedzUsuńo tak, muszę sie zgodzić szybko i łatwo;)
UsuńRenatko bardzo ciekawy sposób na ogóreczki :-)
OdpowiedzUsuńdzieki Marzenko, tez mi sie spodobał:)
UsuńKiedyś robiłam takie ogórki gdy mój syn był w intensywnej fazie ogórkowej. Mógł jeść codziennie, teraz jak zrobią raz w miesiącu to i tak za często bo ma przesyt. A przepis godny polecenia i naprawdę się świetnie sprawdza. Buziole
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Eluniu:)
UsuńNasza mama coś podobnego zawsze robi :D Zupa jest na nich genialna :D
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:D
UsuńJaki ciekawy pomysł na inne kiszone :) Muszę wypróbować!
OdpowiedzUsuńMadziu wypróbuj koniecznie:)
UsuńCiekawy sposób na ogórkową kiszonkę, muszę koniecznie spróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo na prawdę jest mało pracy a efekt rewelacyjny:)
UsuńMuszę i ja spróbować - tym bardziej, że jeśli od Krysi, to na pewno świetny.
OdpowiedzUsuńTo obrodziły ogorki, świetne przepisy.U mnie na ogórkową zupę to duże przekiszone z zeszłego roku, starte i zapasteryzowane, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń