To było w poniedziałek i chodziło za mną coś słodkiego malinowego lub czekoladowego- sama nie wiedziałam co to miałoby być,
a że na jeden dzień sie ochłodziło postanowiłam coś upiec i powstało to ciacho-
czyli przepis autorski, który tak bardzo zasmakował moim domownikom, że już sie pytają kiedy znowu będzie:D
Przepis jak to u mnie najczęściej jest pracochłonny, ale twarze moich dziewczyn (szczerzujowate od ucha do ucha:) i smak ciacha wynagrodził mi czas spędzony w kuchni,
Takie ciacha uwielbiam i cóż na to poradzić:D
Do ponczu i masy dodałam czeski syrop herbaciany, który możecie zastąpić ulubionym alkoholem
Serdecznie polecam:)
Składniki:
Ciasto jasne:
4 jajka M
120 g mąki pszennej
100g cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Ciasto ciemne
4 jajka M
100g mąki pszennej
20 g ciemnego kakao
100g cukru
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
Krem czekoladowy
3 jajka
3/4 szklanki cukru
1 l mleka
4 łyżki mąki ziemniaczanej- kopiate
4 łyżki mąki pszennej- kopiate
300 g masła
2 łyżki kakao- kopiate
4 łyżki syropu herbacianego
Frużelina malinowa
400g świeżych malin
2 łyzki mąki ziemniaczanej - płaskie
3 płaskie łyżeczki żelatyny
1/2 szklanki cukru
3-4 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo
1 słoika dżemu malinowego nisko słodzonego
1 galaretkę malinową
100g malin
Poncz
syrop herbaciany- ilość dowolna, jak kto lubi:)
Ciasto jasne:
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno.
Nie przerywając ubijania dodajemy stopniowo cukier, potem żółtka, chwilę jeszcze ubijamy i wyłączamy robot i dalej robimy już ręcznie.
Do masy przesiewamy mąkę razem z proszkiem do pieczenia i delikatnie mieszamy szpatułka do połączenia się masy.
Przelewamy ciasto na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia, wyrównujemy górę i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 15minut ( do suchego patyczka)
Ciasto ciemne:
Przygotowujemy dokładnie tak samo jak ciasto jasne, tylko do mąki dodajemy jeszcze kakao
czas pieczenia i temperatura taka sama.
Masa budyniowa:
Mleko zagotowujemy.
Jajka ucieramy razem z cukrem przez kilka minut, aż masa zbieleje i powiększy swoją objętość.
Dodajemy obie mąki i delikatnie mieszamy- gotowe wlewamy do gotującego się mleka.
Mleko musimy cały czas mocno mieszać, bo zrobią się nam grudki, ale jeżeli nam się to przydarzy to proponuję zdjąć z ognia i przez kilka minut ucierać mikserem.
Gdy budyń będzie już jednolity zagotowujemy i studzimy.
Kakao rozprowadzamy w 4-5 łyżkach letniej przegotowanej wody- masa ma być gładka i spadać z łyżki płatami, jeżeli jest za rzadka dodajemy jeszcze trochę kakao, jeżeli jest za gęsta i kakao nam sie nie rozrobiło dodajemy jeszcze łyżkę wody.
Miękkie masło ucieramy na puch, dodajemy kakao i po łyżce budyniu.
Na koniec dodajemy syrop herbaciany.
Frużelina malinowa:
Mąkę rozrabiamy w 1/3 szklanki wody.
Żelatynę zalewamy 1/3 szklanki zimnej wody i odstawiamy do napęcznienia.
Maliny przesypujemy do garnuszka, podlewamy 2 łyżkami wody, dodajemy cukier i gotujemy na małym ogniu - nie mieszamy, tylko potrząsamy garnkiem.
Gotujemy przez 3 minuty, dodajemy mąkę i zagotowujemy.
Na koniec dodajemy żelatynę i dokładnie mieszamy i studzimy.
Galaretkę rozpuszczamy w 400ml wrzątku i studzimy.
Składanie ciasta:
Na dół blachy wykładamy ciasto ciemne- ponczujemy, na chwilkę odstawiamy, żeby ciasto wpiło i smarujemy dżemem malinowym
Wykładamy połowę masy budyniowej.
Teraz układamy ciasto jasne, ponczujemy i wykładamy resztę masy.
Na górę dajemy zimną frużelinę i wkładamy ciasto do lodówki.
Po godzinie mrzemy wyłożyć maliny i wylewać tężejącą galaretkę
Ciasto wkładamy do lodówki na minimum 12 h, najlepsze jest jak się przegryzie, np na drugi czy trzeci dzień, ale kto by tyle wytrzymał :D
Wygląda smacznie :)
OdpowiedzUsuńteż tak smakuje:)
Usuńprzynajmniej nam:D
Bardzo ładnie wygląda. Z pieczeniem mam tak samo;)
OdpowiedzUsuńdzięki:D
UsuńNie ma to jak uśmiechnięte buziaki dzieci. Wszystko dla nich. A przy okazji dorośli zyskają coś słodkiego i pysznego. Oj, Reniu ta kostka wyszła taka kusząca... Oj, zjadłabym i też by mi się buzia śmiała :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńKrysiu po tym juz nie ma śladu niestety- ciacho zeszło szybciej niż ciepłe bułeczki;)
Usuńrównież pozdrawiam:)
Wspaniałe ciasto. Pięknie wygląda i musi być bardzo pyszne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję i polecam, nam bardzo smakowało:)
UsuńŚwietne ciacho. Uwielbiam z malinami:)
OdpowiedzUsuńKaziu ja też, właśnie zajadam sie następnym, ale to za tydzień:D
UsuńCisto super się prezentuje;) Pychota;)
OdpowiedzUsuńdziekuję i polecam:)
UsuńRenatko ale fajne te ciacho, wygląda mega apetycznie :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko i takie też jest- nie za słodkie z wyraźną nutą malin i kakao:)
UsuńJak już to poproszę prostopadłoscian - kostaka to zdecydowanie za mało:)
OdpowiedzUsuńniestety musi wystarczyć kostka- już dawno mi tak szybko ciasto nie zeszło jak to :)
UsuńCiasto smakowicie wygląda mam za tydzień małą imprezkę,chyba spróbuję je upiec :))
OdpowiedzUsuńMarylko będzie mi bardzo i trzymam kciuki żeby smakowało :)
UsuńRenia...piękna kosteczka i te malinyy cudownie wygląda. Buziole
OdpowiedzUsuńMiałam wypić kawę bez słodkich dodatków, ale Twoja kostka spowodowała, że dostałam ślinotoku :)
OdpowiedzUsuńwygląda obłędnie, a połączenie malin i czekolady to czysta bajka :) Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądające warstwy :D
OdpowiedzUsuńWolimy połączenie czekolady z wiśniami niż malinami ale na pewno też było pysznie :D
Pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńBardzo eleganckie ciasto :)
OdpowiedzUsuńUczta smaku, cieszy oko i podniebienie :)
OdpowiedzUsuńCudowna kostka :)
OdpowiedzUsuń