to kolejny dobry przepis na wykorzystanie resztek z obiadu.
Nie lubię wyrzucać jedzenia, tym bardziej, ze możemy zrobić na prawdę pyszny, a tani obiad.
Ja lubię je z surówka z pora i jabłek, ale możecie podać z każdą ulubioną surówką.
Składniki:
Ciasto ziemniaczane:
250g ugotowanych ziemniaków- najlepiej z poprzedniego dnia
900g surowych ziemniaków
1 jajko
1/2 szklanki mąki pszennej
Farsz
200-250 g ugotowanego mięsa z rosołu
1/2 cebuli
1 łyżka musztardy
1 jajko
1 ząbek czosnku
sól i pieprz do smaku
Dodatkowo
Kilka plastrów boczku wędzonego lub masło
Surowe ziemniaki ścieram tak jak na placki ziemniaczane i mocno odciskam z wody.
Ugotowane ziemniaki mielę w maszynce do mięsa, ale można też przecisnąć przez praskę.
Ziemniaki łączę i dodaje mąkę, jajko i ręcznie wyrabiam na gładkie ciasto- jeżeli jest za luźne dodaje jeszcze 1-2 łyżki mąki.
Cebulkę kroję w kostkę i rumienię na łyżce oleju, studzę i mielę- jeżeli jest pokrojona bardzo drobno to ten etap można pominąć.
Do masy dodaje przyprawy i mieszam do połączenia sie składników
Z ciasta ziemniaczanego formuje wałek i dzielę na porcje ( zdjęcie) ja robię dość duże, ale możecie robić mniejsze, dokładnie zlepiam boki i formuje wrzeciona.
Wkładam do wrzącej, lekko osolonej wody i gotuje 5-7 minut od wypłynięcia.
Podaje polane masłem lub skwarkami z boczku.
Smacznego:)
U nas też nigdy jedzenia się nie wyrzucało tylko kombinowało co by z tego zrobić :D Nawet nieraz efekt "recyklingu" był lepszy niż pierwowzór obiadu :D
OdpowiedzUsuńA Twoja propozycja jest pysznie nadziana :D
Dokładnie tak samo z tym recyklingiem jest często i u mnie:)
UsuńI ja również nie wyrzucam resztek, bo z nich naprawdę da się stworzyć pyszne danie, pyzy wyglądają smakowicie:))
OdpowiedzUsuńdziękuję, a pyzy są bardzo smaczne, polecam:)
UsuńU mnie też tego rodzaju pyszności są robione z resztek....aż głodniałam Reniu, znakomicie wyglądają. :) Buziole
OdpowiedzUsuńdzieki Eluś i miłego wieczoru:)
UsuńReniu, u mnie też jedzenia nie wyrzucamy. Ziemniaki, jeśli zostają to odsmażam na drugi dzień. Bardzo takie lubię. Często jemy makaron lub ryż. A te jeśli zostaną to są po prostu pomału wyjadane. Smaczne są takie właśnie na zimno. Pyzy robię jako zamierzone danie. Uwielbiam. Koniecznie potrzebuję pomocy męża do wyciskania soku z ziemniaków i uwielbiam takie pyzy odsmażane pokrojone w plasterki. Ale mi narobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńKrysiu podsmażanych jeszcze nie jadłam, zawsze wszystkie znikają :)
Usuńale sam pomysł już mi się podoba:)
Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńja też:)
Usuńwszystko co uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńi przywiozłam właśnie od Naszej Babci cały talerz tego szczęścia... będę pałaszować! ;-DDD
UsuńTakim obiadem kupisz mojego męża :) Super!!!
OdpowiedzUsuńmojego nie za bardzo, ale i tak zjeść musi:)
Usuńjak ja dawno jadłam pyzy :) smakowite :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńdziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńMmm, bardzo lubię pyzy :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pyzy, a takie to już w ogóle bym zjadła! Dawno nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Rzeczywiście fajny pomysł na recykling resztek.
OdpowiedzUsuńU mnie w domu takich się nie jada, ale muszę to zmienić. Pysznie wyglądają z ziemniakami :-) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńUwielbiam :D A tak dawno nie jadłam, że z zazdrością patrzę na Twoje propozycje :D
OdpowiedzUsuń