Przypomniała mi o nim znajoma, która go u mnie jadła, ale swój przepis zgubiła :)
I wiecie co? zakochałam sie w nim ponownie :D
też tak macie?
dawny przepis, znany i lubiany, potem zapomniany i odkryty na nowo, zaskakuje nas znowu swoim smakiem i wiecie, że będziecie wracać do niego często?
Przepis polecam, szczególnie tym którzy lubią ciasta średnio słodkie:)
składniki:
Ciasto
3/4 szklanki mąki
1/3 szklanki cukru
2 łyżeczki cukru waniliowego
4 żółtka ( jajka M)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
125 g palmy lub margaryny
Masa śmietanowa:
4 białka
2 duże pojemniki śmietany 18% ( razem 660g)
40 g mąki ziemniaczanej
3 łyżki cukru waniliowego
1/2 szklanki cukru
Dodatkowo
puszka brzoskwiń w syropie
1 płaska łyżeczka żelatyny
Ciasto:
Wszystkie składniki siekam nożem, aż powstanie kruszonka, potem szybko zagniatam na jednolite ciasto.
Tortownicę wykładam papierem do pieczenia ( tylko dno) i wyklejam ciastem- dół i boki blaszki.
Ja dodatkowo nakłuwam widelcem i wkładam na chwilę do zamrażarki.
W tym czasie przygotowuje masę śmietanową.
Brzoskwinie przelewam na sito i zostawiam do odsączenia płynu.
Białka ubijam na sztywno z szczyptą soli, dodaję cukier, cukier waniliowy i chwilę jeszcze ubijam.
Następnie stopniowo dodaje śmietanę i mąkę.
Delikatnie mieszam do połączenia sie masy.
Na dno tortownicy wykładam połowę brzoskwiń, na nie wylewamy masę śmietanową- wyrównujemy górę i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 175 stopni ( tylko dół) i pieczemy przez 45 minut.
Po tym czasie włączamy górną grzałkę i pieczemy jeszcze 15 minut.
Łączny czas pieczenia to 60 minut.
Ciasto zostawiamy w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach do całkowitego wystudzenia.
Do 1/2 szklanki syropu z brzoskwiń dodajemy żelatynę, zostawiamy do napęcznienia, potem zagotowujemy i studzimy
Na zimne ciasto układamy brzoskwinie pokrojone w cieniutkie plasterki i wylewamy galaretkę brzoskwiniową- jest jej niewiele, wystarczy tylko cienka warstwa, żeby brzoskwinie nie wysychały na górze
Smacznego:)
Pięknie wygląda ten śmietanowiec! Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
dzięki Madziu i polecam:)
UsuńMoja teściowa robi takie ciacho, ale z kruszonką. Super pomysł na dodanie owoców, wygląda cudnie i pysznie :-)
OdpowiedzUsuńz kruszonką jeszcze nie robiłam:)
UsuńJakie piękne ciacho! :) Moja mama kiedyś robiła ale wersję bez bajerów. Wierzę, że ta Twoja jest jeszcze lepsza ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
Usuńdla mnie bez brzoskwiń jest trochę mdłe :)
Też tak Reniu mam z tymi przepisami. A tak w ogóle to te nazwy... widzę w necie nazwę np. jakiegoś ciasta i myślę, że to będzie takie jakie piekłam a tu się okazuje coś innego.
OdpowiedzUsuńA Twoje smaczne i pięknie wygląda na przywitanie wiosny :)
Krysiu, nazwami już sie w ogóle nie sugeruję, bo większość to zupełnie coś innego niż ja znam:)
UsuńMniam,pychotka na całego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,miłego dnia.
dziękuje Agatko i również pozdrawiam:)
Usuńi co tu się będę rozpisywać,,pyccchha!
OdpowiedzUsuńdzieki:D
UsuńAle pysznie wygląda.Śmietankowe ciasta super sprawa;)
OdpowiedzUsuńteż je lubię i to pod każdą postacią:)
UsuńWygląda na taki lekki i puszysty :D My tak miałyśmy z brzdącem :) Kiedyś mama robiła go prawie że co tydzień i nagle o nim zapomnieliśmy, po paru latach wrócił na nasz stół z wielkim WOW :D
OdpowiedzUsuńo brzdąc!! o nim też zapomniałam:) ale to już po świętach:
UsuńDzieki dziewczyny:)
Znam to ciasto pod nazwą - Styropian- też go robię, jest pyszne !!! :)
OdpowiedzUsuńBeatko mój styropian wygląda nieco inaczej, ale tak już jest- jedna nazw =kilka różnych ciast:)
UsuńMyslalam, ze to taki na zimno ;) a tu pieczony! Wyglada bardzo smacznie!
UsuńWygląda, jak najklasyczniejszy sernik mojej babci ;)
OdpowiedzUsuńniestety to nie sernik, ale wyglądem może nas zwieść:)
UsuńMniam, wygląda smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńi nam bardzo smakuje:)
UsuńNie mogę rano wchodzić na twojego bloga ;) bo ze żarła bym monitor :) ... to ciasto wygląda wyśmienicie :D buziaki
OdpowiedzUsuńJoasiu lepiej upiecz sobie ciacho, monitor by nie smakował tak dobrze:)
UsuńMniam...bardzo apetyczny!
OdpowiedzUsuńi taki jest- przynajmniej nam bardzo smakuje:)
UsuńSuper! Jaki puszysty środek, i jeszcze te brzoskwinie - pychota!
OdpowiedzUsuńdziękuje bardzo:)
Usuńciasto jest bardzo puszyste:)
wygląda bardzo lekko i puszycie, te brzoskwinki jako dodatek mniam :)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńJa bardzo lubię to ciasto, w wersji z brzoskwiniami smakuje mi najbardziej :)
OdpowiedzUsuńtak, z brzoskwiniami jest najlepszy:)
UsuńPuszyście wygląda:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko i jest puszysty:)
Usuńpodrzucę Naszej Babci, moze nas uraczy na święta ;-D
OdpowiedzUsuńDorotko Ty to się masz dobrze:)
Usuńja muszę sama zakasać rękawy jak mam na coś ochotę, no i najlepiej jeszcze mamci podrzucić:D
Bosko wygląda!:)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńCo tydzień piekłaś, no no dobra byłaś. U mnie niestety nie miał by kto jeść . Kawałeczek skubnę wygląda pysznie i te brzoskwinki w nim zatopione mniam
OdpowiedzUsuńMadziu ja dalej tak piekę i ciągle pytają dlaczego tak rzadko:)
UsuńWygląda bardzo lekko i smacznie :)
OdpowiedzUsuńi taki jest:)
UsuńWygląda niesamowicie i sprawia wrażenie, jakby był puszysty jak chmurka. Muszę go koniecznie wypróbować, bo coś mi mówi, że może się okazać wielkanocnym hitem.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie wam smakował:)
UsuńPyszności :) Ostatnio też go robiłam z brzoskwiniami! :)
OdpowiedzUsuńi taki jest najlepszy, prawda?:)
UsuńReniuś witaj Aniele....świetnie ciacho, ale jakie cudne te jajeczka mają mundurki :) buziole
OdpowiedzUsuńmundurki vel gatki to kiedyś moje marzenie, od roku miłość bezwzględna :D
UsuńPrezentuje się obłędnie !!!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję:)
Usuńwygląda super aż mi się chce polizać choć monitor :)
OdpowiedzUsuńdziękuje serdecznie:)
Usuńtak mnie zachwycił ten przepis, że w końcu przy weekendzie go wypróbowałam. Zobaczymy co z tego wyjdzie - jak na razie siedzi w piekarniku. wprowadziłam dwie modyfikacje: zrobiłam czekoladowy spód oraz połaczyłam śmietanę 18% i 12% zobaczymy co z tego wyjdzie :P
OdpowiedzUsuńBardzo sie cieszę:)
Usuńnapisz proszę, czy się udał i smakował, niestety nie mogę trafić do Ciebie, wyskakuje mi, ze profil jest niedostepny
pozdrawiam serdecznie:)
ciasto wyszło świetnie!! trochę się obawiałam, że za długo mieszałam śmietanę z białkami, ale na szczęście wszystko ładnie się upiekło:), śmietany były mało kwaśne, więc pianka smakowała lekko jogurtowo. czekoladowy spód też się fajnie komponował. ciasto zabrałam od razu w odwiedziny do Teściowej i zdobyłam kilka plusów:)) Dziękuję za przepis:)
UsuńWpadam do Ciebie od jakiegoś czasu, Twój blog jest prawdziwą kopalnią pomysłów:)
bardzo sie cieszę, że smakował, a pomysł ze spodem czekoladowym sama wykorzystam- dzięki za podpowiedź:)
Usuńi będzie mi bardzo miło jeżeli będziesz wpadać dalej:)
A i jeszcze dodam, że na pewno spróbuję zrobić taki śmietanowiec na dwóch śmietanach 12 %. :)) w zasadzie jak odtłuszczę jeszcze spód ciasta, to wyjdzie nawet wersja fit :P
Usuńto ja poczekam na efekt:)
Usuńpozdrawia serdecznie:)