Czasami trzeba zrobić coś na szybko, a w domu tylko kotlety sojowe i paczka mrożonych warzyw- to mam zawsze i w tedy gotuję takie danie. Niby gulasz bo nie wiem jak to nazwać,ale dane jest pyszne,lekko pikantne, sycące i rozgrzewające( i to bardzo)
Składniki:
1 opakowanie mrożonki " mieszanka Chińska"
1 opakowanie kotletów sojowych
3 łyżki słodkiego sosu chilli
2 płaskie łyżki mąki ziemniaczanej
1 rosołek drobiowy
2-3 łyżki oleju ryżowego
1 cm świeżego imbiru
3/4 litra wody zagotowuję z rosołkiem, wkładam kotlety sojowe i gotuję góra 4 minuty.
Kotlety odcedzam i zostawiam do ostudzenia ( wywar zachowuję na później)
Ostudzone kroję w paski.
Na 2-3 łyżkach oleju ryżowego przesmażam warzywa i gdy się rozmrożą, dodaję rozdrobniony imbir, kotlety sojowe i sos chilli, wlewamy wywar z kotletów ( zostawiam 1/2 szklanki)- duszę razem 8 minut.
W odlanym wywarze rozpuszczam mąkę ziemniaczaną i gotuję jeszcze chwilkę, aż mąka zmieni kolor.
Doprawiam ew solą i podaję z pieczywem.
Gotowe w 30 minut:)
Smacznego!!
taki gulasz to bardzo fajna opcja :)
OdpowiedzUsuńMożna zrobić więcej i odgrzać na drugi dzień :)
pewnie tak, ale ja zawsze robię jedną porcję i nigdy na drugi dzień nie zostaje:)
Usuńsuper pomysł ;coś dla odmiany,chętnie wypróbuję przepis.Ja robiłam ostatnio kotlety sojowe z cukinią i warzywa na patelnie.polecam ,zapraszam,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://gotujenacodzien.blogspot.com/2014/04/kotlety-sojowe-z-cukinia.html
Byłam, widziałam tez bardzo fajny pomysł:)
UsuńRenia Ty nie jedz dużo soi...bo Ci uszy wyrosną jak krolikowi. :D
OdpowiedzUsuńA co mi tam- będę mogła więcej kolczyków nosić:))
UsuńReniu jesteś moją skarbnica pomysłów :)
OdpowiedzUsuńJoasi bardzo się cieszę się:)
UsuńKiedyś takie kotlety robiłam. Ale już dawno nie robiłam i nie jadłam. Właściwie to też trochę zabawy z nimi miałam. A jeszcze doprawiałam, przyprawiałam i bardzo mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńnam też bardzo smakują- jedynie mała nie chce ich jeść
UsuńMiłego dnia Krysiu:)
Ale smaczny obiad :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy gulasz, smakowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńwenus, Madziu gulasz jest pyszny i spokojnie wystarcza za cały obiad:)
UsuńCiekawe i szybkościowe danie.
OdpowiedzUsuńSmaczne,robiłam kiedyś coś podobnego:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam gulasz ale z mięchem i dużo papryki :D
OdpowiedzUsuńU mnie nowy pościk :)
Pozdrawiam :*
My też, ale czasami mam dość mięsa:)
UsuńSzybko i smacznie :) bardzo lubię kotlety sojowe !
OdpowiedzUsuńMy też, tylko dla małej muszę coś innego przygotować:( córa raczej nie kaprysi, ale są rzeczy których się nie tknie i tak jest z soją ogólnie całą
Usuńja muszę się z soją bardziej zaprzyjaźnić dla hormonków:)
OdpowiedzUsuńJak my wszystkie:)
Usuńpodobno Japonki i Chinki nie mają menopauzy,bo właśnie jedzą dużo soi :)
Smacznie i zdrowo się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńKotleciki sojowe to bardzo lubię, więc to moje smaki. Zupka idealna dla mnie, mięcho nie musi być. Wersja zdrowa i bardziej odpowiada :-)
OdpowiedzUsuńtak samo jest u mnie:)
UsuńMuszę spróbowac ,bo coś mam ostatnio wstręta do mięsa .Apetyczne danie
OdpowiedzUsuńto tak jak ja:) niestety reszta jest mocno mięsożerna, więc musi być, ale i taką wersję lubią:)
UsuńNiestety soja to nie moja bajka, ale brzmi całkiem smacznie (mam jakąś alergię na sojowe przetworzone niby mięso, samo ziarno nie daje objawów, a przetworzone przemysłowo tak) :(
OdpowiedzUsuńnie wszystkim odpowiada soja- moja mała sie nie tyka, choć do wybrednych nie należy:)
Usuń