większość z nas lubi wszelkie fast foody i tak samo jest u mnie, ale z tych gotowych korzystamy sporadycznie i tylko na wyraźną prośbę Małej
Najczęściej jednak staram się przygotować coś w domu i tak było tym razem
Przepis znalazłam na "pineterst "tylko nie wiem dlaczego nie zapisałam go,a teraz już nie umiem odnaleźć.
Zmieniłam go odrobinę, no i zmieniłam przeznaczenie- z bułek do hot dogów, na bułki z nadzieniem- gotowe do wcinania, beż obawy że coś nam kapnie:)
idealne na drugie śniadanie do szkoły :)
Bułeczki wyszły mięciutkie, pulchne i pyszne.
Dodałam do nich dość pikantne frankfurterki, ale można dodać dowolną kiełbaskę, a wykorzystać pikantny ketchup :)
Polecam, moim córom bardzo smakowały :)
Składniki10-12 sztuk
1 niepełna szklanka mleka
1/2 szklanki wody
55g masła
500 g mąki
7g drożdży instant
2 płaskie łyżki cukru
1 łyżeczka soli
1 jajko + żółtko do smarowania
Farsz
ketchup - użyłam domowego (przepis klik)
5-6 kiełbasek
cebulka prażona (przepis klik)
Podgrzewamy mleko, masło i wodę- masło musi się rozpuścić, ale nie doprowadzamy do zagotowania.
Wsypujemy do miski niepełne 2 szklanki mąki, dodajemy jajko, cukier, sól i drożdże- wlewamy mleko i ucieramy do połączenia się składników.
Następnie dodajemy stopniowo (tak po pół szklanki) resztę mąki.
W oryginalnym przepisie było 560g co jak dla mnie byto stanowczo za dużo- wystarczyło 500g + trochę do podsypywania stolnicy.
Obawiam sie że gdyby dała więcej bułeczki wyszłyby za twarde.
Pamiętajmy jednak, ze mąka , mące nie równa i trzeba kontrolować ile jej dodajemy.
Jeżeli ciasto jest wyrobione i nie klei nam się do rąk, to reszty już nie dodajemy.
Ciasto dzielimy na porcje ( u mnie 10)
Każdą porcję rozwałkujemy na placuszek, smarujemy łyżką ketchupu, układamy kiełbaskę i dodajemy garść cebulki- zwijamy tak jak krokiety, pierwsze góra / dół, potem zawijamy boki.
Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia tak, żeby nam się ciasto nie rozwinęło.
Układałam dość ściśle, ale z centymetrowym miejscem do wyrastania.
Przykrywamy blaszkę czystą ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 30-35 minut.
Przed pieczeniem smarujemy bułeczki rozmąconym żółtkiem i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200stopni przez 10-12 minut na złocisty kolor
Studzimy i wcinamy ;)
Smacznego :)
Fajne domowe hot dogi. Nie ma to jak domowe, najzdrowsze.
OdpowiedzUsuńLepiej poświęcić trochę czasu i upiec w domu to co najlepsze. Miłego dnia Reniu :)
Bardzo smaczny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTez takie robię ☺
OdpowiedzUsuńBardzo fajna propozycja. takiego hot-doga to chętnie bym zjadła :-)
OdpowiedzUsuńPychota! Robimy podobnie. Polecam również z farszem z mięska mielonego, bądź podobnego do gyrosa- można szaleć z pomysłami ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podobne. Pyły pyszne - Twoje wyglądają jak z obrazka :-)) z chęcią bym jednego skubnela :-))
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają :) Takich hot-dogów jeszcze nie jadłam, chętnie wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńPoważnie!Naprawdę!Uwierz mi! To wygląda rewelacyjnie i jestem pewna że tak też smakuje :-) Gratuluję i życzę dalszych podobnych sukcesów ;-)
OdpowiedzUsuńTakich jeszcze nie jadłam. Bardzo ciekawa, smaczna propozycja. Super. Spróbowałabym! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Renatko bardzo fajny pomysł :-) moim chłopakom by smakowały :-)
OdpowiedzUsuńRobiłam raz podobne, bardzo nam smakowały!
OdpowiedzUsuńAle super! Mysle ze na drugie sniadania kolacje i dziecięce baliki będą wyśmienite a a i my dorośli zjemy ze smakiem takie cieplutkie i smaczne Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńświetne są te nadziewane bułki! porywam przepis:)
OdpowiedzUsuńNie lubimy fast foodów ale takie bułeczki to co innego :D
OdpowiedzUsuńFantastyczne! koniecznie muszę zrobić :)
OdpowiedzUsuńSuper, pyszny domowy fast food, chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZapisuję przepis :) Tym bardziej, że mam ciągle problem z tym co dać córce do szkoły... ;)
OdpowiedzUsuń