Zbliżają sie święta Wielkanocne, na blogach coraz więcej potraw typowych dla tego okres,
dlatego ja dzisiaj też proponuję babkę, ale gotowaną.
Babka nie jest trudna, tyle tylko, że potrzeba jest do niej specjalna forma, warto jednak ją kupić, bo jak sie okazuje nie tylko babkę można w niej przygotować ale i inne dietetyczne potrawy.
Moją foremkę dostałam wraz z przepisami, za co ogromnie dziękuje raz jeszcze:)
Potrzebny będzie jeszcze wysoki garnek z pokrywką- forma musi być przykryta
Babka wyszła pyszna, nieco inna w smaku niż ta pieczona i bardziej wilgotna.
Nam bardzo smakowała, dlatego pojawi się jeszcze kilka w różnych wariantach
Polecam:)
Składniki:
5 jaj
250 g masła
1 1/3 szklanki mąki pszennej
2/3 szklanki mąki ziemniaczanej
3/4 szklanki cukru
1 łyżka octu lub 1-2 łyżki soku z cytryny
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Formę na babkę smaruję dość grubo masłem i wysypuję bułką tartą.
Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli.
Masło ucieram na puszysto i dodaję stopniowo cukier, a potem po jednym żółtku.
Gdy masa zbieleje, a cukier sie rozpuści dodaję przesianą z proszkiem mąkę i dokładnie ucieram.
Na końcu dodaję ocet lub sok z cytryny i białka- delikatnie ale dokładnie łączę.
Ciasto delikatnie przekładam do formy i zamykam wieczko.
I teraz postępuję tak samo jak przy pasteryzacji słoiczków.
Garnek wyścielam ściereczkę, wlewam wodę do 2/3 wysokości formy, wkładam formę z babką i przykrywam garnek.
Formę obciążyłam , tak żeby sie nie przechylała
Wodę doprowadziłam do wrzenia, skręcam ogień do minimum i tak babka gotowała się przez 60 minut,
Po godzinie wyłączam ogień, ale formę pozostawiam na 15 minut w wodzie.
Potem wyciągam z wody i zostawiam na kolejne 20 minut.
Gdy forma nieco przestygnie delikatnie wyciągam babkę.
Na końcu oprószyłam cukrem pudrem, ale można też ją polać polewą czekoladową lub lukrem
Smacznego:)
Babka gotowana była u nas zawsze odkąd pamiętamy, właściwie innej się nie robiło i mistrzynią w robieniu jej jest nasza babcia :D Choć trzeba przyznać, że od kilku lat to siostra wzięła się za jej robienie i wychodzi jej to również genialnie :D
OdpowiedzUsuńto liczę że Wasz przepis też się pojawi- chętnie wypróbuję:)
UsuńA to w sumie ciekawe czy bezglutenowa gotowana by wyszła :P
Usuńuwielbiam gotowaną babkę
OdpowiedzUsuńmy już też:)
UsuńAle puszek,pycha.
OdpowiedzUsuńpycha- była :D
UsuńNajstarsza babka jaką pamiętam a jednocześnie ulubiona babka mojej rodziny. Na Święta przeważnie piekę dwie sztuki bo znika w szybkim tempie. Przepis taki jak Twój tylko, że zamiast octu lub cytryny u mnie jest łyżka spirytusu lub 2 wódki i jeszcze dowolny aromat. Przeważnie też polewam babkę rozpuszczoną z odrobiną tłuszczu czekoladą. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAha i piekę od razu 1,5 godziny a potem wyjmuję z blachy:)
UsuńJaneczko u nas takiej sie nie robiło i dlatego dziękuje za podpowiedzi :)
Usuńi raczej też będę przygotowywał podwójna porcję bo ta znikła bardzo szybko
Ja babki gotowanej jeszcze nigdy nie robiłam. Prezentuje się pysznie :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko i taka też jest :)
UsuńNie znam takiej babki. Dla mnie to coś nowego. Ale trzeba przyznać Reniu, że robi wrażenie. Jest puszysta, pięknie wyrosła, widać że bardzo delikatna i ma śliczny kolor. To tyle zalet, jakie zauważyłam. Wyobrażam sobie co można powiedzieć po spróbowaniu... :)
OdpowiedzUsuńKrysiu masz racje, a babka jest pyszna :)
Usuńpozdrawiam Cie serdecznie:)
Bardzo urodziwa ta baba, Wielkanoc się zapowiada apetycznie. Udanego tygodnia buziole
OdpowiedzUsuńEluniu dziękuje i Tobie również życzę spokojnego tygodnia:)
UsuńWspaniała propozycja na babkę świąteczną ! :)
OdpowiedzUsuńJaka puszysta ^^
OdpowiedzUsuńCudowna babka, marzy mi się taka, muszę wreszcie kupić sobie tę specjalną formę ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o babce przyrządzanej w ten sposób. Ależ jestem jej ciekawa...
OdpowiedzUsuńZawsze ta babka mnie intrygowała, bo wyrasta pięknie. Tylko muszę do niej dokupić formę ;).
OdpowiedzUsuńWygląda perfekcyjnie ;D
OdpowiedzUsuń