W poprzednim poście były domowe bułeczki, a dzisiaj przepis na domowe batony mięsne.
Do przygotowania wystarczy nam rękaw do pieczenia ( rozcięty na dwie części), folia spożywcza, garnek i przydałby się termometr.
Bez termometr można się obyć, ale jeżeli przegrzejecie mięso może być suche lub jeżeli woda będzie za zimna, baton będzie surowy.
Poza tym termometr kuchenny to wydatek niewielki ( u nas 15-17 zł) a można go wykorzystać i szynkowarze czy przy przygotowaniu syropu.
Jeżeli jednak nie macie termometru, to mięso wkładacie do wody gdy zacznąją się pokazywać bąbelki podczas podgrzewania wody- wtedy zmniejszacie mały gaz na najmniejsze ustawienie nie dopuszczając do zagotowania wody.
Mozaika też będzie wyglądać różnie, w zależności od stopnia wymieszania i pokrojenia mięsa.
Składniki:
1300g łopatki
700 g filetu drobiowego
25-30 g soli do peklowania
1 łyżeczka miodu lub cukru
2 łyżki mrożonego mielonego czosnku niedźwiedziego
sól i pieprz do smaku
3 łyżeczki żelatyny
1/4 szklanka zimnej wody
Łopatkę mielę, a filet kroję w kostkę ( raczej średnią lub małą)
Mięso daje osobno do dwóch miseczek, rozdzielam równo sól do peklowania i bardzo dokładnie mieszam przez kilka minut.
Przykrywam folią spożywczą i wkładam do lodówki na minimum 24 godziny.
Mięso mieszam dwu- trzy krotnie w ciągu doby!!
Następnie przekładam już razem do większej miski, dodaje przyprawy-cukier, sól i pieprz, oraz rozmrożony czosnek ( suszony wcześniej należ namoczyć w niewielkiej ilości wody)
Żelatynę zalewam zimną wodą i odstawiam do napęcznienia
Bardzo dokładnie mieszam razem z żelatyną, tak długo, aż woda się wchłonie a mięso przywiera do ręki.
Masę dzielę na dwie równe porcje i przekładam na rękaw do pieczenia i rolując formuje ścisły wałek.
Zwijam końcówki tak jak cukierki i bardzo dokładnie zawiązuje nićmi bawełnianymi.
Na końcu podwijam końcówki foli do pieczenia i jeszcze raz zawiązuje supełek.
Następnie każdy baton zawijam w folie spożywczą- dwukrotnie
W dość dużym garnku odgrzewam wodę do 75 st C, wkładam batony.
Mięso parzę przez1h i 15 minut.
Temperatura wody nie może przekroczyć 80 st C
Następnie batony szybko studzę w lodowatej wodzie, a zimne wkładam do lodówki na minimum 12 godzin.
Batony wychodzą delikatne z nutą czosnku i jak dla mnie za mało słone, ale takie lubią moje dziewczyny.
Smacznego:)
Świetny przepis :-)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńReniuś a czym Ty się przejmujesz....możesz nawet to nazwać wytrawnym tortem :)) buziole
OdpowiedzUsuńpewnie, że mogę- wtedy pewnie nikt by sie nie przyczepił:)
UsuńCiekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba:)
UsuńZjadłabym na kolację taką wędlinkę. Mozaika wyszła bardzo fajna. Może i ja zmobilizuję się, bo ciężko coś mi idzie ostatnio. Fajna bo nie potrzeba żadnego szybkowaru.
OdpowiedzUsuńMadziu dziękuję:) a przepis polecam:)
UsuńReniu, to jest przecież pyszna wędlina do chleba. Też bym ją tak nazwała. To w końcu twój wyrób własny. Chętnie bym zrobiła. Zapiszę sobie ten przepis. Pozdrawiam Cię cieplutko :)
OdpowiedzUsuńtak Krysiu, ale usłyszałam, ,że wędlina to produkt wędzony, choć w sklepach trudno takowy dostać:)
UsuńPrzepraszam za śmiałość, ale aż sprawdziłam - Wędliny – przetwory mięsne z surowca rozdrobnionego w naturalnej lub sztucznej osłonce. Wędzonkami są przetwory mięsne wykonane z jednego kawałka mięsa peklowanego (szynka, baleron, boczek, polędwica), za kochaną wikipedią, http://pl.wikipedia.org/wiki/W%C4%99dliny
Usuńtak, ale jak sie ktoś uprze to szkoda się denerwować:) a tutaj nawet osłonki brak:)
UsuńJak by powiedział mój M ... lastriko :D
OdpowiedzUsuńJoasiu mój też:))
Usuńna pewno smaczne
OdpowiedzUsuńRenatko, a ja dziś kupiłam łopatkę i zaraz będę marynować mięsko. Muszę znaleźć fajny przepis, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA Twoje mięsko wygląda nader smacznie.
Bardzo dziękuje:) nam bardzo smakuje, choć jak dla mnie ciut mało doprawione, ale nie gotuję tylko dla siebie ,a moje dzieci wolą takie:)
UsuńReniu, rewelacyjny pomysł na gotowanie w rękawie :)
OdpowiedzUsuńBeatko bardzo dziekuję:) choć przyznam, że lepiej by było z osłonkami termokurczliwymi:)
UsuńTaką WĘDLINĘ do chleba zrobię w ten weekend. Gdybym miała składniki zrobiłabym teraz! Aż ślinka mi leci. Dziękuję za pomysł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
a ja dziękuję za komentarze:) mam nadzieję, że będzie smakować :) pozdrawiam cieplutko:)
UsuńDla mnie to wędlina i to jaka pyszna! :)
OdpowiedzUsuńdziękuje i polecam:)
UsuńMistrzowska robota ,ale pysznie wygląda ta wędlina.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo smakowicie, idealna na kanapkę do pracy :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
Pysznie to wygląda, jak tylko zaopatrzę się w termometr to zrobię koniecznie ! :)
OdpowiedzUsuńChoć ostatnio ograniczam mięso a część rodziny jest vege to taką domową pyszną wędlinę skosztowałabym bardzo chętnie :)
OdpowiedzUsuń