Mini pizzerinki robi sie bardzo szybko i można przygotować np tak jak ja na drugie śniadanie do szkoły.
Mam pewność, że zostanie zjedzone w całości- moje dziewczyny je uwielbiają:)
Podałam swoje dodatki, ale można dodać wszystko to na co się ma ochotę:)
Skladniki:
300g mąki pszennej
1/2 szklanki wody
1/2 szklanki mleka
1/ 2 płaskiej łyżeczka soli
3 łyżki oleju
50 g drożdży
łyżeczka suszonego czosnku
dodatkowo u mnie
Plasterki boczku wędzonego lub szynki
cebula
ogórek kiszony
150- 200g sera żółtego
1/2 kolby kukurydzy- świerzej ugotowanej lub z puszki
Cebulę kroję na pióra i podsmażam na łyżce oliwy.
Szynkę lub boczek kroję na paseki o szerokości 1 cm, lub kosteczkę.
Ziarenka kukurydzy oddzielam od kolby.
Zagotowuje wodę, dolewam ją do zimnego mleka i rozpuszczam drożdże.
Do mąki, dodaje olej, rozczyn i czosnek i dokładnie wyrabiam ciasto.
Całość dzielę na 8 części, formuje kuleczki i rozwałkowuje.
Placuszki od razu smażę na suchej i rozgrzanej patelni o grubym dnie np teflonowej lub ceramicznej na bardzo małym ogniu.
Podsmażam 3-4 minuty z jednej strony, a gdy już sie lekko podpiecze,
obracam na drugą stronę i smaruje ketchupem, nastepnie nakładam dodtkiki i posypuje serem, przykrywam pokrywką i podpiekam przez kolejne 3-4 minuty do rozpuszczenia sie sera.
Najbardziej smakuje podane od razu, ale na zimno też są smaczne:)
Smacznego:)
Pizzerinki to świetna przekąska. My robimy je w piekarniku. Dziewczyny uwielbiają siedzieć wówczas w kuchni.
OdpowiedzUsuńnie dopisałam, ale mogą być pieczone w piekarniku, to jeden z przepisów dla znajomej która go nie ma:))
Usuńbardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz:) pozdrawiam cieplutko:)
Bardzo fajny przepis na szybkie, smaczne śniadanie. Najważniejsze wymyślać dla dzieci coś co chętnie zjedzą. A Tobie udało się to znakomicie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Krysiu- dla mojego niejadka, okazały się strzałem w 10 :)
UsuńŚwietny pomysł, moje dzieciaki zabierają takie miniaturowe jedzenie do szkoły :) Pyszności!!!!
OdpowiedzUsuńdla mojej też często przygotowuję takie dania, żeby miała to co lubi:)
UsuńMuszę zrobić mojemu niejadkowi:)
OdpowiedzUsuńpolecam, moja może jeść pizze codziennie:)
Usuńpizzerinki z patelni! No dla mnie bomba :D
OdpowiedzUsuńspróbuję sobie kiedyś :)
spróbuj koniecznie- tym bardziej, że można podpiec, wystudzić i schować i np wykorzystać na następny dzień:)
UsuńKiedyś podobne robiłam bardzo często, młody bardzo lubił. Tzn robiłam ciasto i piekłam, a dodatki on sam. Teraz mu się pozmieniało. Pozdrawiam Reniuś :))
OdpowiedzUsuńcoś wiem o zmieniających sie smaczkach:) miłego dnia:)
UsuńBez kukurydzy bo za nią nie przepadam i porywam jedną. Z patelni jeszcze nie jadłam. Fajnie wyglądają
OdpowiedzUsuńu mnie też są dwa obozy lubiących/ nie lubiących kukurydzę:)
Usuńmmm... ten ser... Jak on się musi ciągnąć nieziemsko! :) Fajne takie maluszki, bo każdy ma swoje ukochane brzegi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.wypisz-wymaaaluj.blogspot.com
i o te brzegi najbardziej chodziło:) a ser? musi być duuuuuużo:)
UsuńNie sądziłam, ze można na patelni. Reniu teraz chce jedna ale dziś zrobię:)
OdpowiedzUsuńmożna:) Kaziu zrób koniecznie:)
UsuńSą super :) Ja też nie wiedziałam, że można na patelni - muszę spróbować i się przekonać :)
OdpowiedzUsuńAniu spróbuj koniecznie:) moja młoda ostatnio sama robiła i wyszły świetnie, przypilnuj tylko płomień pod patelnia, żeby nie był za duży:)
UsuńMam w domu jednego pizzożercę i chyba na nim wypróbuję to cudo.
OdpowiedzUsuńmoje pizzożerki są zachwycone:)
UsuńNa takie pizzerinki każdy się skusi:) Ja bardzo lubię. Świetny pomysł na przysmak z patelni.
OdpowiedzUsuńjak mówi moja znajoma- szybko i bez gadżetów:)
Usuńsuper pomysł na szybki obiad, bez pieczenia i do tego super wygląda! :)
OdpowiedzUsuńdla nas na obiad to za mało, ale przepis polecam:)
UsuńPozdrawiam i witam na blogu:)
Są cudowne, sama zabieram się do zrobienia takich pizzerinek, chętnie wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa opinii:) jak wypróbujesz to napisz proszę:)
UsuńTaki mały rarytas :)
OdpowiedzUsuńmałe co nieco na chcicę:) jak to się u nas mówi:)
UsuńŚwietny pomysł, zapisuje sobie przepis :-) pyszności :-)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję Marzenko, że zasmakuje:)
UsuńJa ostatnio coś zepsułam i tak urosły przy pieczeniu że wyszła jedna wielka :D :D :D
OdpowiedzUsuńteż dobra:))
Usuńsmak był taki sam :) tylko dziwnie wyglądała , taka lekko ażurowa :D :D :D
UsuńBardzo fajne :) Moje dzieci uwielbiają pizzę a tu mamy jej bardzo szybką wersję! Na pewno wypróbuję przepis :D
OdpowiedzUsuńp.s. orzechy pecan możesz spokojnie zamienić na włoskie, są bardzo podobne w smaku - nie odpowiadam u siebie, ponieważ bądź co bądź zamieszczonym ciastem reklamuję orzechy właśnie pecan :)
dzięki wielkie, też pomyślałam o włoskich :)
UsuńMniam chętnie bym taką zjadła
OdpowiedzUsuń