Przepis znany od dawna, a właściwości mniszka można wymieniać długo.
W/g mnie najważniejsze to
-obfitość w sole mineralne i witaminy znajduje swoje wykorzystanie również podczas leczenia anemii.
- pozwala oczyścić organizm z krążących w nim toksyn i przywraca prawidłowy skład krwi.
-pozytywnie działa również na układ odpornościowy, bo zawarty w nim interferon zmusza organizm do podjęcia walki z bakteriami i wirusami.
- mniszek obniża poziom cukru we krwi i działa rozkurczająco.
-zewnętrznie przyśpiesza proces gojenia się uszkodzeń skóry, zwalcza kurzajki i brodawki.
- kwiaty stosuje się w trakcie leczenia przewlekłych nieżytów gardła i jamy ustnej.
-kwiaty regulują zaburzenia miesiączkowania i jajeczkowania.
Zamiast sięgać po lekarstwa może warto sięgnąć po syrop własnoręcznie przygotowany?
Ja robię co roku po kilka porcji i jeszcze nigdy nie zdarzyło się by coś zostało, często sięgamy po niego zamiast cukru do herbaty:)
Składniki:
400 szt kwiatów mniszka
0,75 -1 kg cukru
1 l wody
2 cytryny lub kwaśne pomarańcze
1 płaska łyżeczka mielonego imbiru
Świeże kwiaty myję pod bieżąca wodą- odstawiam do osączenia.
Przekładam do dużego garnka, zalewam litrem przegotowanej, zimnej wody i odstawiam na 24h.
Po tym czasie kwiaty gotuję przez 10 minut, dodaję wyparzone cytryny lub pomarańcze i gotuje jeszcze 5 minut.
Ponownie odstawiam na 24 h, po czym odcedzam całość bardzo dokładnie.
Do odcedzonego wywaru wsypuję cukier i gotuję na małym ogniu przez 2 h.
Po 1 1/2 h dodaję mielony imbir, gotuję jeszcze pół godziny i jeżeli się pokażą, zbieram tzw szumowiny (zbitą pianę)
Miodek przelewam do wygotowanych słoiczków i zakręcam wyparzonymi zakrętkami.
Teraz zauważyłam że podobny przepis zamieściła Małgosia z bloga na piecyku, a której dziękuję za nominację:) na pytania odpowiem bardzo chętnie, ale nie pociągnę zabawy już dalej.
Pytania Małgosi
- Twoja ulubiona potrawa ?- barszcz z krokietami
- Bułeczki pszenne, czy pełnoziarniste ? pełnoziarniste
- Kuchnia włoska, czy orientalna ? zdecydowanie włoska
- Skąd czerpiesz inspiracje ? często z lodówki i spiżarni:) otwieram, patrzę co mam i działam:)
- Czy wcześniej planujesz wpis, czy robisz to spontanicznie ? z tym bywa różnie, choć z reguły zawsze mam jakiś post wcześniej przygotowany
- Co robisz w wolnym czasie ? To co lubię- pokazuję na moim drugim blogu:)
- Przeglądasz blogi o innej tematyce niż Twój ? tak, bardzo lubię oglądać prace szczególnie rękodzieło
- Ile zdjęć robisz do jednego wpisu, a ile trafia na bloga ? około 15 a trafiają góra 3
- Jaki aparat kompakt czy lustrzanka, jest wg Ciebie lepszy ? zdecydowanie lustrzanka
- Herbatka zielona, czy czarna ? owocowa:)
- Czy rodzina Ci kibicuje ? tak,szczególnie córki
Gratuluje Kochana i zazdroszcę miodku ;) u mnie nie ma racze czystych miejsc do zbierania :(
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dziękuję:) ja mam to szczęście, że mieszkam z dala od szosy i jeszcze z za ścianami drzew, a w ogrodzie mam mniszka dużo:)
UsuńMoi rodzice właśnie są w trakcie robienia takiego miodku:)
OdpowiedzUsuńja robię 5 porcję:)
Usuńrobiłam kiedyś często. Przez ostatnie lata już nie. Ale jak dziś przeczytałam u Ciebie, zachęciło mnie to i poszłam zrywać mniszki.. Już zerwane, wypłukane , tylko woda wystygnie i zaleję kwity...
OdpowiedzUsuńbardzo sie cieszę:) w zimie będzie jak znalazł:)
UsuńŚwietna sprawa z tym miodem z mniszka. Przyznaję się, że nie robię. I przyznam: a szkoda. Niestety. Pozdrawiam Cię serdecznie Reniu :)
OdpowiedzUsuńKrysiu ja tylko powtórzę- a szkoda:)
Usuńhaha.. w święta zbierała z mamą.. ponad 1200 uzbierałyśmy :D
OdpowiedzUsuńPiękny, klarowny ci wyszedł!
dzięki:) ja już chyba zakończyłam przygotowanie syropu- musiałam skosić trawę, ale jak się okażą znowu- to kto wie:)
UsuńWitaj Reniu :) pierwszy raz słysze o takim syropie , chyba się skuszę bo mleczyków ci u nas dostatek :) pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJoasiu serio? my ten syrop robimy od.... zawsze.
Usuńzrób koniecznie chociaż jedną porcję, albo po jednej porcji z cytryną i pomarańczami i przekonasz się czy będzie Wam odpowiadać:)
a z mokrych da się zrobić ???? bo u nas pada od tygodnia :(
Usuńlepiej żeby były suche, ale może choć na chwilkę wyjrzy słoneczko i kwiaty się rozwiną?
Usuńosobiście mokrych nie zbieram i choć miodek robię od dawna to nie umiem Ci odpowiedzieć:(
przetestuję :)
UsuńJadę do Ciebie po mniszka, u mnie w tym roku prawie go niema, a tam gdzie jest to się nie nadaje do zbierania :) Pozdrawiam Reniu :)
OdpowiedzUsuńBeatko spóźniłaś się- właśnie skosiłam trawę, ale w okolicy jest go mnóstwo:)
Usuńmiłego dnia, pozdrawiam:)
A u mnie mniszek jeszcze nie kwitnie (ciekawe). To znaczy w zeszłym tygodniu nie było nawet oznak, że jest teraz pewnie jest inaczej. Przekonam się jutro na dzikich polach. Syropu z mniszka jeszcze nie robiłam, na razie tylko miodki i w tym roku postanowiłam ususzyć kwiatki i aromatyzować nimi np. przygotowywane pasty z białego sera lub jajka (podobno to polski szafran) :)
OdpowiedzUsuńteż mam zamiar wysuszyć trochę płatków:), właściwie maiłam dzisiaj zebrać, ale leje :( może jutro się uda,bo u nas już sezon na mniszka sie kończy
UsuńO widzę sezon na miodek w pełni, u mnie mlecze też obrodziły w tym roku nad podziw. Pozdrawiam Reniu serdecznie :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia Eluś:)
UsuńReniu ja też robię taki miodek :) imbiru nie dodawałam ale teraz dodam, jutro mamy zbiory ponieważ mąż chce kosić ogródek a jest tak pięknie żółty że aż się miło patrzy :D
OdpowiedzUsuńimbir nadaje lekkiej pikanterii:)
UsuńTeż robię taki miodek, ale zostało mi sporo z zeszłego roku więc nie robię w tym. Z imbirem nie robiłam ale następną partię zrobię bo jestem ciekawa smaku. Pozdrawiam gorąco :-)
OdpowiedzUsuńMadziu wypróbuj- imbir lekko zaostrza, ale tylko lekko:)
UsuńCudne zdjęcie jeszcze jakbyś trzmiela na nim uchwyciła to by była poezja :) Fajny przepis też mam zamiar zrobić podobny miodek tylko muszę się wybrać na łąki pod las bo tam czyściejsze mlecze niż pod blokami :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
dzięki:) ale jak bym trzmiela zobaczyła to chyba by zdjęcia nie było:)
Usuńa mniszek trzeba zbierać z dala od bloków, tylko, że u nas już zaczyna przekwitać
miłego wieczoru, pozdrawiam:)
Wow, chętnie bym przygotowała taki miodek, nigdy go nie jadłam :P
OdpowiedzUsuńNie piłam takiego miodu. Chętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuń