Nie zużywamy dużo prądu czy gazu do upieczenia schabu, a pieczeń jest idealna- krucha, soczysta i pyszna.
Niestety trzeba tylko dobrze wyczuć temperaturę tłuszczu, ale jeżeli się obawiacie że mięso nie dojdzie, wystarczy ( tylko moim zdaniem) potrzymać mięso na gazie około 5 minut już w tłuszczu.
Uważajcie tylko na pryskający tłuszcz.
Ja osobiście na godzinę przed przystąpieniem do pracy wyjęłam schab na kratkę i pozwoliłam mu ocieknąć:)
Krysia poleca w przepisie mieszankę ziołową do której ja nie miałam wówczas dostępu dlatego ta jest moją kombinacją ziół i przypraw:)
Składniki:
1 kg schabu bez kości
Przyprawy:
1 łyżka majeranku
1 łyżka suszonego czosnku
1 łyżka słodkiej mielonej papryki
3 łyżki maggi
3 łyżki oleju
1 łyżeczka czerwonego pieprzu mielonego ( może być pół na pół z ziołowym)
4 kuleczki zmielonego ziela angielskiego
Dodatkowo:
litr oleju
2-3 kostki smalcu
Schab umyłam i osuszyłam.
Zioła wymieszałam z olejem i maggi, dokładnie natarłam całe mięso.
Zamarynowany schab włożyłam pod przykryciem do lodówki na minimum 7godzin (3 godziny minimum)
Na godzinę przed przystąpieniem do pracy wyjęłam schab na kratkę i pozwoliłam mu ocieknąć:)
Olej razem ze smalcem rozgrzałam w rondlu tzw gęślarka ( małym)
Tłuszcz rozgrzewamy dość mocno ( sprawdzałam na kawałku ziemniaka- gdy tłuszcz natychmiast się spienił a ziemniak wypłynął na górę tłuszcz jest gotów, dość mocno jest też wyczuwalny zapach ciepłego tłuszczu)
Bardzo uważnie i delikatnie włożyłam mięso przy użyciu widelca do mięs ( jak pisałam można chwilkę potrzymać na ogniu) garnek przykryłam przykrywką, owinełam grubo gazetami i grubym kocem.
CAŁOŚĆ ROBIMY BARDZO OSTROŻNIE olej wciąż buzuje w garnku!! i zostawiłam pakunek na całą noc.
Rano wyciągłam z tłuszczu, odsączyłam z tłuszczu.
Pieczeń najlepiej odstawić do lodówki, aż stężeje, ale ja nie wytrzymałam i od razu próbowaliśmy na śniadanie:) i dobrze, bo popołudniu nie było by już co obfotografowywać:)
Pieczeń jest przepyszna i polecam gorąco!!
Pyszny schabik, o wiele lepszy niz szynki ze sklepu do chleba. Plaster porywam :-)
OdpowiedzUsuńMadziu ma nieporównywalny smak z tymi sklepowym:)
Usuńsmakowicie wygląda
OdpowiedzUsuńi taki jest:)
Usuńświetne:)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńWygląda przesmacznie:)
OdpowiedzUsuńAguś i takie też jest:)
UsuńPrzyszłam po to moje mięsko,a tu proszę jaka już kolejka. ))
OdpowiedzUsuń:))
UsuńBardzo ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńTeż bardzo często piekę schab do chleba, bo jest lepszy niż niejednokrotnie nafaszerowane chemią wędliny.
OdpowiedzUsuńi nie ślizga się po dwóch dniach, jak te sklepowe:) oczywiście jak tyle wytrzyma:)
UsuńWygląda świetnie :) Muszę spróbować zrobić.
OdpowiedzUsuńMadziu polecam:)
UsuńReniu schab smakowicie wygląda-zapisałam przepis, dzięki i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńpa pa
Tereniu bardzi się cieszę, że przepis się spodobał:) pozdrawiam cieplutko:)
UsuńNa pewno sprobuję
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam z przepisu ppozdrawiam
OdpowiedzUsuń