No cóż na stare lata smak mi się zmienia:))
Przepis wzięłam do mojej najstarszej córki lekko tylko zmieniając proporcje
Z podanych proporcji wyszło mi 15 babeczek
Składniki:
250 g mąki
80 g cukru
80 g masła
1 niepełną szklankę mleka
3/4 szklanki żurawiny
100g białej czekolady
1 kopiata łyżeczka proszku do pieczenia
łyżeczka soku z cytryny
Masło rozpuściłam i ostudziłam. Mąkę, proszek do pieczenie oraz cukier połączyłam ze sobą, a osobno wymieszałam masło, mleko i jajka.
Białą czekoladę pokroiłam na małe kawałeczki.
Połączyłam ze sobą suche i mokre składniki, następnie dodałam żurawinę, sok z cytryny i czekoladę -wymieszałam dokładnie do połączenia składników.
Ciastem wypełniłam foremki silikonowe i piekłam około 25 minut w 180 stopniach.
Tutaj trochę trzeba piec na wyczucie i koniecznie sprawdzić patyczkiem.
Smacznego :)
Ale słodziutko u Ciebie Reniu :) Ja bardzo lubię żurawinę, więc taką babeczkę chętnie bym zjadła :) Pozdrawiam Cię, Krys
OdpowiedzUsuńKrysiu ja jeszcze muszę poeksperymentować z żurawiną i zobaczymy czy zapałam do niej cieplejszym uczuciem:))
UsuńPyszne babeczki zrobione przez fajną babkę :-) a jak. Pozdrawiam gorąco :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu:) również pozdrawiam cieplutko:)
UsuńJa uwielbiam żurawinę, Twoje babeczki to coś dla mnie:) Pysznie się zapowiadają;)
OdpowiedzUsuńdziękuję:)
UsuńA ja żurawinę jem suszoną garściami, ma dużo witaminy C
OdpowiedzUsuńJoasiu młoda też ciągle podjada, dlatego żurawina jest w domu.
UsuńAle taka suszona mi nie pasuje, zresztą rodzynki też :)
Właśnie, właśnie...a kto mi pluł żurawiną na blogu? A fe..a be..a nie lubię. :D
OdpowiedzUsuńEluś i chyba tak zostanie:) przynajmniej na razie jakoś się nie polubiłyśmy a te dwie babeczki to wypadek przy pracy:)
UsuńChyba że wypróbuje te dwa przepisy które mi młoda podsunęła:)
pyszne babeczki :) żurawinę lubię bardziej niż rodzynki :)
OdpowiedzUsuńU mnie odwrotnie, mała nie je bo za kwaśna:(
Usuń