Witajcie kochani, a szczególnie gorąco witam nowe obserwatorki:)
Dzisiaj przepisu nie będzie, za to chwalę się moją pierwszą domową szynką z szynkowara.
Przepis najprostszy z podanych- muszę poznać tajniki od podszewki.
Miałam łopatkę, nie czyściłam jej dokładnie, właściwie wcale i dlatego jest trochę tłuszczu w środku.
Dodałam tylko sól do peklowania i trochę pieprzu i żelatyny.
Z 1 kg mięsa, wyszło mi 80 dag szynki.
Pysznej i soczystej szynki, bez konserwantów i chemii.
Kupiłam najprostszy i najtańszy szynkowar- nie wiedziałam czy w ogóle warto w to się bawić i na razie tak zostanie- w droższy zainwestuję następnym razem, a na razie polecam i życzę smacznego:)
Domowe wędliny na wyżyny. :))
OdpowiedzUsuńDobre hasło reklamowe :)
UsuńReniu kiedyś taką szyneczkę robiłam. Może 2 razy. Bardzo mi smakowała. Nie wiem dlaczego nie kontynuowałam tego wyrobu. Teraz nawet nie wiem gdzie jest to naczynie. Ale przypomniałaś mi smak tamtej szyneczki :))
OdpowiedzUsuńA ja myślałam, że mi coś doradzicie kochani :(
UsuńAle golonka :) aż mi ślinka pociekła :)
OdpowiedzUsuń..a tak po za tym , to pierwszy raz usłyszałam o szynkowarze :)
OdpowiedzUsuńTo może się skusisz i razem poeksperymentujemy :) szynka nawet w takiej formie niezbyt doprawionej była pyszna :)
UsuńTo ja się wpraszam na domową szynkę, bo to jest szynka prawdziwa , a nie z jednego kilograma trzy jak w slepach. :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie:)
UsuńWarto teraz taką przyrządzić:)
OdpowiedzUsuńTak warto:)
UsuńDomowe najlepsze :)
OdpowiedzUsuńrobilam pare razy juz te szynki ale czytalam w internecie ze trzeba je robic w zalewie na 1 dobe to w wtedy lepiej smakuja czy jest to prawda ze sa one lepsze
OdpowiedzUsuńnie wiem czy jest lepsza- wszystko zależy od dodanych przypraw, leżakowanie w zalewie dotyczy bardziej całego mięsa ( kulki czy mięśnia) mięso jest również słone w środku i różowe, do tego jest lepiej zakonserwowane,bez dodania peklosoli wędlina robi sie szara:)
Usuń