Mało się udzielam w necie, ale to sezon zapraw i siedzę w słoiczkach po uszy:)
Przepisy są już na blogu, ale jak tylko przygotuję coś nowego ( a na pewno będzie;) to oczywiście wstawię i tutaj.
Dzisiaj mam coś pysznego i lżejszego od innych przepisów- masa zrobiona na bazie jogurtu, a większość cukru zamieniłam na czekoladę- pysznie było, szczególnie masa mi zasmakowała, więc będą i kolejne "wariacje" na temat
Przepis powstał podczas drylowania wiśni- nie znoszę tego etapu, ale same wiśnie uwielbiam pod każdą postacią.
Polecam, bo ciasto jest lekko kwaskowate z wyraźną nutą owoców i delikatnym smakiem gorzkiej i białej czekolady.
Oczywiście białą czekoladę możecie zastąpić cukrem,dodać esencji lub cukru waniliowego, słodkość masy możecie dostosować do swoich potrzeb, nam odpowiadają właśnie takie, mało słodkie
Składniki na blachę 39x24
Ciasto:
3 jaja "M"
0,5 szklanki cukru
0,5 szklanki mąki pszennej
1 płaska łyżeczka kakao
2 kopiate łyżki ciemnego kakao
50 g startej gorzkiej czekolady
Masa jogurtowa
3 duże kubki jogurtu naturalnego ( każdy po 370g)
3- 4 łyżki cukru pudru
200g białej czekolady
2 łyżki żelatyny
Galaretka wiśniowa
3/4 l wydrylowanych wiśni
3 szklanki wody
2 galaretki wiśniowe
Ciasto przygotowuję tak samo jak biszkopt:
Oddzielam białka od żółtek.
Białka na sztywno ubijam ze szczyptą soli, dodaję stopniowo cukier, potem po jednym żółtku.
Wyłączam robot i do masy dodaję startą czekoladę, przesianą mąkę razem z proszkiem i kakao,
mieszam delikatnie szpatułką.
Ciasto przelewam do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia- wyrównuję dokładnie górę i piekę 25-30 minut w 170 stopniach.
Upieczone studzę i ponczuje ( użyłam soku z wiśni, który przygotowywałam do galaretki na końcu wpisu)
Masa jogurtowa:
Żelatynę zalewam 4 łyżkami zimnej wody i odstawiam do napęcznienia, następnie podgrzewam do rozpuszczenia.
Czekoladę rozpuszczam nad kąpielą wodną - rozpuszczoną łączymy z żelatyną.
Jogurt przekładam do misy włączam robota i cienkim strumieniem wlewam czekoladę z żelatyną- teraz można dodać cukier i sprawdzić czy ta ilość wystarczy.
Masę przelewam na ciasto i władam do lodówki do stężenia
Galaretka wiśniowa
wydrylowane wiśnie zalewam wodą i gotuję 10 minut.
Powinno być dokładnie litr, ale jeżeli jest więcej odlewam nadprodukcje:) i używam jej do napączowania ciasta,dodaję galaretkę i delikatnie mieszam do rozpuszczenia.
Galaretkę studzę i lekko tężejącą wylewam na masę.
Ponownie ciasto wkładam do lodówki.
Smacznego:)
Pysznie wygląda. Moje wisienki juz są tak dojrzałe, że lecą z drzewa. 🍒🍒🍒
OdpowiedzUsuńNa takie ciasta zawsze jestem chętna :) Pysznie wygląda i na pewno rewelacyjnie smakuje :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto na letnie dni :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam wiśnie i już mam ochotę na takie pyszności. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa dziś drylowalam☺
OdpowiedzUsuńPrzepadam za czekoladą, a czekolada i wiśnie to dla mnie idealne zestawienie :)
OdpowiedzUsuńTakie owocowe ciasta to nasze smaki :D Pychotka :)
OdpowiedzUsuńMniam jakie fajne ciasto. Uwielbiam takie słodkości 😃
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite ciasto. Sezonowe. Najlepsze, bo łatwe i wspaniale, kusząco wygląda. Reniu biorę jedną kosteczkę do porannej kawy :) Miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńSuper to ciasto, pięknie wygląda i bardzo kusi, żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo smakowicie się prezentuje Twoje ciasto:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!:)
xxBasia
Ależ pychotka! A co tam ciekawego zaprawiasz? Może jakiś fajny przepis? :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie walczę z ogórkami :)
a różnie, ale to raczej owoce:)
UsuńNa pewno smakuje wybornie :)
OdpowiedzUsuń