To ten zapowiadany ostatni przepis na przetwory w tym roku.
Jak lubię zaprawiać to o tej porze roku mam słoików po kokardkę:D
Dzisiaj przepis na kapustę kiszoną - przepis z Koła Gospodyń Wiejskich, dla mnie idealny
Kapusta jest idealnie ukiszona i miękka, nie muszę jej płukać czy drobniej kroić,
po prostu otwieram słoik i już.
Wiecie że jest kapusta kiszona i kwaszona?
Kwaszona to taka do której dodaje sie ocet, uważajcie przy kupnie gotowej kapusty
Kiszona to ta deptana w beczkach- kiedyś, teraz gdy nie ma już tyle miejsca można ukisić w słojach.
Ta która jest na zdjęciu jest z ubiegłego roku, jak widać nic sie z nią nie stało, jest taka jak zaraz po ukiszeniu.
Zawsze robię dwie porcje- jedna z, druga bez marchewki
A wy jaką robicie??
Składniki:
5 kg poszatkowanej kapusty białej
4 litry wody
4 łyżki soli kamiennej nie jodowanej
Dodatkowo:
4-5 marchewek ( można ominąć)
15 g ziaren kopru ( można mniej)
Kapustę przekładam do dużej miski, musi być miejsce do mieszania
Wodę zagotowuję z solą i od razu zalewam kapustę- zostawiam do ostygnięcia.
W między czasie obieram i ścieram marchewkę (lub nie) i dodaje ziarna kminku.
Zimną kapustę przekładam do słoików i bardzo mocno ubijam!
Nakładam kapusty tyle żeby było jeszcze miejsce do fermentacji i zostawiam około 2-3 cm luzu.
Na górę dolewam jeszcze wody z kapusty.
Kapusta musi być przykryta wodą, inaczej będzie nam sie psuć.
Na pewno zostanie woda z kapusty, nie wylewam jej tylko przecedzam i zostawiam w słoiku, będzie na pewno potrzebna do dolanie :)
Wycieram ranty i zamykam, nie za mocno.
Zostawiam słoiki w ciepłym miejscu - u mnie to kuchnia, na dwa tygodnie,
Teraz wycieram słoiki, dokładnie zakręcam i wynoszę do chłodnej spiżarni, jeżeli nie macie to do piwnicy.
i gotowe:)
Najwyższy czas na kiszenie. Zjadłabym miseczkę takiej świeżej kiszonej kapusty.
OdpowiedzUsuńteż taką świerzą lubię i nie mogę się doczekać:D
UsuńU mnie już po kiszeniu. Trochę inaczej to robię, bo bez wody i kminku, którego nie lubimy. Aha i zamykam w słoiki z gumką i sprężynką. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńmy kminek kochamy :D
Usuńa bez wody i w wekach robią moi teściowie :)
pozdrawiam serdecznie:)
Pamiętam jak moja babcia zawsze taką robiła :-) bardzo mi smakowała :-)
OdpowiedzUsuńU nas ciągle sie robi:)
Usuńnie wyobrażam sobie żeby nie mieć jej w spiżarni:)
my, co roku z mamą, caaały gliniany gar robimy! :)
OdpowiedzUsuńBo ta kupna w ogóle nie jest dobra w smaku, ani trochę!
u mnie gar stoi, nie mam miejsca na niego:)
UsuńReniu, ślinka leci na sam widok. Kapusta kiszona koniecznie zrobiona w domu. Moi rodzice też zawsze sami kisili kapustę w beczce, a potem już do słoików. Ja przejęłam pałeczkę po nich. Czas mi też zabrać się za nią :)
OdpowiedzUsuńMoja mama do tej pory sama kisi- choćby kilka słoików, ale musi mieć:)
UsuńJuż przydałoby sie ukisic kapustę. Moi rodzice zawsze kisili pezd Wszystkimi Świetymi.
OdpowiedzUsuńJa do kiszenia daję marchew, bo lubię i liście laurowa. Z kminkiem cześ niewielką robię.
Ale uwielbiam jabłuszka kiszone w kapuście:)
Kaziu z kapustą to tak jak z rosołem, każda gospodyni ma swój ulubiony przepis:D
UsuńUwielbiamy kiszoną kapustę dodawać do zup :) Szkoda, że jest nam zabroniona :/
OdpowiedzUsuńszkoda, ale co zdrowie ważniejsze:)
UsuńKiszona jest zawsze droższa od kwaszone, trzeba uważać aby się nie wpakować na minę. Mnie przy kładzeniu zawsze uczono, że nie można przedobrzyć z marchewką bo kapusta nie ukiśnie tak jak powinna. Buziole
OdpowiedzUsuńTeż nie dodaję dużo marchewki, ale lubię taką na surówkę:)
Usuńbuziam i pozdrawiam:)
Zdrowa, domowa kapusta, przepisy od gospodyń wiejskich bezcenne :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam:)
UsuńMmm moje smaki zdecydowanie :) Najlepiej z marchewką :)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie z marchewką najlepsza, ale czasami potrzebuję i bez :)
UsuńPycha,też mam od teścia kilka słoi.
OdpowiedzUsuńmoi teściowie też tak robią:)
UsuńMniam pysznosci , ale kiszona kapusta jest najlepsza mojej babuni ^^
OdpowiedzUsuńmyślę, że od naszych babć wszystko jest najlepsze:)
UsuńJa proponuję ukisić kapustę w 4-7 dni. Taka do zjedzenia od razu. A więc w glinianym naczyniu ubijam kapustę i zalewam woda z ugotowanych ziemniaków to cała tajemnica a sole mineralne z gotowanych ziemniaków nie idą do zlewu a kapustka szybko nam sie ukiści.
OdpowiedzUsuńNie znam tego sposobu:)
Usuńi na pewno wypróbuję jak tylko ta moja sie skończy
Dziękuje za przepis i pozdrawiam cieplutko:)
Czyli zupełnie bez soli ???
Usuńchyba tylko tyle co z ziemniaków, ale tego przepisu nie znam:)
Usuńw mojej kapuście jest:)
Przecież kiszenie i kwaszenie to dwie nazwy na ten sam proces, więc kapustę po tym procesie można nazwać kiszoną lub kwaszoną.
OdpowiedzUsuńI tu sie drogi Anonimie mylisz
UsuńKiszenie to jest proces konserwacji żywności przeznaczonej do spożycia ogórek kiszony, kapusta kiszona, opierający się na procesie fermentacji mlekowej przeprowadzanym przez bakterie mlekowe.
a kwaszenie poprzez dodanie do kapusty kwasku cytrynowego i mimo że smakują podobnie, to produkt końcowy zupełnie inaczej sie osiąga
A mogłabym prosić o źródło tej informacji.
OdpowiedzUsuńproszę bardzo, choć tak na szybko znalazłam tylko ten
Usuńhttp://biokurier.pl/aktualnosci/3088-kiszone-czy-kwaszone-gdzie-tkwi-roznica-i-jak-kupowac
i jest tu mowa też o occie, niestety tej z kwaskiem nie pamiętam już gdzie czytałam, ale na pewno było to coś z zdrowej żywności
Przecież to źródło potwierdza to, co ja napisałam.
UsuńNp. fragment:
..."Kiszenie i kwaszenie powinny więc być równoważnymi terminami używanymi zamiennie. W rzeczywistości jest jednak inaczej i stosowane są dowolnie. Musimy więc kupować produkty u zaufanych, sprawdzonych producentów, którzy poddają kapustę czy ogórki procesowi fermentacji bez dodatku kwasów. Niezależnie od tego czy proces ten nazywa on kwaszeniem czy kiszeniem."
To że coś tak się nazywa nie znaczy że tym samy jest
Usuń"Musimy więc kupować produkty u zaufanych, sprawdzonych producentów, którzy poddają kapustę czy ogórki procesowi fermentacji bez dodatku kwasów"
Jeżeli wolisz ocet zamiast prawdziwą, bogatą w witaminy kiszonkę to proszę bardzo, jak dla mnie jest duża różnica i będę dalej mówić o dwóch różnych procesach.
Nie mam zamiaru jednak wdawać sie w bezsensowne kłótnie tylko dlatego ze ktoś to lubi i zawsze uważa że ma rację.
Nie w tym rzecz.
OdpowiedzUsuńChodzi o to, że kupując sfermentowaną kapustę trzeba patrzeć na skład umieszczony na etykiecie. To czy nazwa jej będzie określona jako kiszona czy kwaszona, to nie ma znaczenia.
Potoczne znaczenie jest nieistotne, bo do niczego nie zobowiązuje producentów.
I tyle - odniosłam się tym samym do Twojego zdania, że: "Kwaszona to taka do której dodaje sie ocet"