Kiedyś w sieci znalazłam przepis na bezy miętowe, nie zaznaczyłam sobie gdzie, nie zapisałam składników, ale ten pomysł, chodziła za mną, aż postanowiłam przygotować coś podobnego:)
Bezy domowe są o wiele mniej słodkie,ale nie są tak atrakcyjne jak te sklepowe- właściwie mogłam dodać do nich łyżkę mąki ziemniaczanej, ale po co?
mnie się podobałaby takie jakie były a jak smakowały?
to jest czysta zaraza- człowiek je i nie wie kiedy skończyć, no chyba, że już nie ma po co sięgać :D
Składniki:
4 białka
16 łyżek cukru
1/2 łyżeczki kropli miętowych
Białka ubijam na sztywno z szczyptą soli.
Dodaje stopniowo i do wyczerpania po łyżce cukru.
na końcu dodaje ostrożnie po kropelce mięte i miksuje przez chwilę.
Przekłada do worka cukierniczego i wyciskam małe beziki.
Suszę bezy na papierze do pieczenia w piekarniku nagrzanym do 100st C przez około 1 godziny i 15 minut.
Otwieram drzwiczki piekarnika i zostawiam do całkowitego wystudzenia.
Jeju uwielbiamy takie bezy rozkruszać do naturalnego jogurtu :D
OdpowiedzUsuńteż lubię, ale jakoś nigdy nie zdążam :D
UsuńO tak, bezy wciągają. Chętnie spróbuję takiej miętowej wersji.
OdpowiedzUsuńPolecam, ja bardzo lubię miętową wersje:)
UsuńMasz rację że bezy to czysta zaraza, jak się zacznie jeść końca nie widać, potem człowiek ma wyrzuty sumienia bo przecież to tyle cukru. 'Ale ja to dobre mniam, i do tego miętowe
OdpowiedzUsuńMadziu też tak mam, pierwsze zjem, a potem żałuje:)
UsuńBezy uwielbiam. I robić i jeść. Można wyczyniać z nimi cuda. Właśnie takie śliczne cudeńka zrobiłaś. Przyznam się, że nie jadłam miętowych. Ale ja to naprawię i koniecznie zrobię :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu, Reniu :)
Krysiu spróbuj koniecznie, tym bardziej jeżeli lubisz wszystko co miętowe, tak jak my:)
UsuńMniam, ale muszą być pyszne :-) nie jadłam jeszcze nigdy miętowych :-)
OdpowiedzUsuńMarzenko to ja polecam, spróbuj:)
UsuńRenatko moj maz i córka kochają bezy wiec bezwzględnie skopiuje Cię w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńbardzo się ciesze:)
UsuńLubię bezy, jakie ładne Ci wyszły!
OdpowiedzUsuńnie tak ładne jak ze sklepu, ale na pewno lżejsze:)
Usuńdziękuje bardzo:)
Uwielbiam beziki ale miętowych jeszcze nie jadłam. Pewnie bardzo by mi smakowały bo lubię wszystko co miętowe :)
OdpowiedzUsuńWiolu polecam- są smaczniejsze od tych zwykłych:)
Usuńmiętowe bezy? wow.. wyglądają cudownie i musza być boskie w smaku!
OdpowiedzUsuńoj SĄ przynajmniej według mnie i moich dziewczyn:)
Usuńooo mnie też zostaly białka... może coś w ten deseń wykombinuje :)
OdpowiedzUsuńto chyba najsmaczniejszy deseń:)
UsuńBardzo lubię, mniam :)
OdpowiedzUsuńwww.brulionspadochroniarza.pl
ja też:)
UsuńSorry Reniu wygladają obłędnie, ale ja bezy nawet nie dotknę. Przypominają mi w dotyku styropian i aż mną trzęsie na samą myśl....brr :))) taki ze mnie zboczeniec :( :) buziole
OdpowiedzUsuńEluniu wybaczam ;D
Usuńnie wszyscy lubimy to samo i dzięki niebiosom, nie musimy lubić to samo- inaczej byłoby strasznie nudno:)
bużka i pozdrawiam cieplutko:)
No i jak się nie dobrać do takich pyszności?? :)
OdpowiedzUsuńnie ma takiej opcji- jak są to trzeba popróbować, a że kończy sie smakowanie jak już ich nie ma to przecież nie nasza wina:D
UsuńMiętowe bezy to dla mnie nowość, nie jadłam takich jeszcze :)
OdpowiedzUsuńto koniecznie spróbuj, my robimy tylko takie:)
Usuńnie jem już takich rzeczy, dość mocno ograniczam wszelkie słodkości :)
OdpowiedzUsuńbywa i tak:)
Usuńa szkoda, bo beziki domowe są pyszne
O matko.... więcej tutaj nie przyjdę, bo ślinotoki doprowadzają mnie do szaleństwa... a miętę to w każdej postaci kocham, ale tak jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńnie rób mi tego:D
Usuńmięte też kocham i przemycam ją gdzie mogę:)
miętowe? idealne!
OdpowiedzUsuńKasiu tak samo myslę:)
UsuńTakie bezy to się u mnie rozchodzą w kilka minut :)
OdpowiedzUsuńto tak jak u mnie:)
UsuńPrzypomniałaś mi dzieciństwo <3
OdpowiedzUsuńJoasiu to też smaki mojego dzieciństwa:)
Usuńmiętowe bezy to znakomity pomysł, muszą byc bardzo smaczne :)
OdpowiedzUsuńsą obłędne:D
Usuń